Partner serwisu: Trelleborg_Wheels

Agregaty Väderstad Opus i TopDown przecierają szlaki rolnictwa 4.0

Dodano: 08.08.2024
Agregaty Väderstad Opus i TopDown to pierwsze na świecie maszyny uprawowe mogące wpisać się w założenia rolnictwa 4.0 fot. Tomasz Kuchta
Agregaty Väderstad Opus i TopDown to pierwsze na świecie maszyny uprawowe mogące wpisać się w założenia rolnictwa 4.0 fot. Tomasz Kuchta

Wydawać by się mogło, że praca w oparciu o mapy zmienności glebowej to temat dla rozsiewaczy, opryskiwaczy, czy siewników. Nic bardziej mylnego. Agregaty uprawowe Väderstad Opus i TopDown również sprawdzą się w takich zadaniach. Jak to ma właściwie działać?

Instruktaż nawigacji z kosiarkami. Uniwersalny dla każdego prowadzenia automatycznego ciągnika

W poprzednim artykule (tutaj) opisaliśmy, jak w ciągniku Massey Ferguson ustawić prowadzenie automatyczne z kosiarkami przednią i tylną boczną. Teraz przedstawiamy instruktaż nawigacji z kosiarkami dla ciągników mających systemy prowadzenia automatycznego bez możliwości jednoczesnego wprowadzenia danych narzędzia przedniego i tylnego.

Czytaj dalej

Praca w oparciu o nawet 4 osobne mapy przypisane dla każdej pojedynczej sekcji uprawowej. Brzmi jak science-fiction? Nie, to już rzeczywistość w agregatach Väderstad Opus i TopDown wyposażonych w system sterowania E-Services.

Väderstad Opus i TopDown do zmiennej uprawy gleby

Skąd w ogóle wziął się pomysł na stworzenie maszyn uprawowych umożliwiających pracę w oparciu o mapy aplikacyjne?

– Mówiąc wprost, to rynek, czyli klienci oczekują coraz większych możliwości, także dla takiego agregatu, który wydaje się być stosunkowo prostą maszyną. Wszystko po to, by stała się ona jeszcze bardziej uniwersalna. Powoli standardem zaczyna być zmienne dawkowanie nawozów, ale rośnie też liczba rolników, którzy myślą o zmiennej uprawie gleby, szczególnie tam, gdzie mamy do czynienia z dużą zmiennością glebową – wyjaśnia Marcin Kokocha, kierownik sprzedaży w Väderstad w północno-centralnej części kraju.

Väderstad Opus i TopDown sterowane za pomocą tabletu

Kluczem do możliwości myślenia o stworzeniu maszyn uprawowych pracujących w oparciu o mapy aplikacyjne jest system sterowania E-Services. Od teraz już nie klipsami i hydrauliką ciągnika będziemy sterować parametrami maszyny Väderstad, ale za pomocą tabletu.

Zdaniem Kokochy powoli standardem zaczyna być zmienne dawkowanie nawozów, ale rośnie też liczba rolników, którzy myślą o zmiennej uprawie gleby fot. Tomasz Kuchta
Zdaniem Kokochy powoli standardem zaczyna być zmienne dawkowanie nawozów, ale rośnie też liczba rolników, którzy myślą o zmiennej uprawie gleby fot. Tomasz Kuchta

W praktyce zatem np. w maszynie TopDown operator może z kabiny zmieniać głębokość roboczą zębów, sekcji talerzowej, regulować położenie niwelatorów, a nawet regulować zagęszczenie gleby. Ten ostatni parametr to nic innego, jak zmienny nacisk wału na glebę, co zdaje się jest pierwszym tego typu rozwiązaniem oferowanym w branży maszyn rolniczych.

Jakby tego było mało, operator może też bez wychodzenia z kabiny regulować siłę wyzwolenia zębów roboczych w zakresie od 400 do 700 kg.

Głębokość robocza na podstawie mapy

Prawdziwy użytek z w/w opcji możemy wdrożyć dzięki kontroli zadań, która pozwoli nam automatycznie regulować 4 funkcje agregatu TopDown oraz 3 funkcje w agregacie Opus w oparciu o mapy preskrypcyjne.

Dla przykładu w kultywatorze TopDown możemy równoczesnie pracować z wykorzystaniem 4 różnych map przygotowanych dla 4 sekcji roboczych: zębów, sekcji talerzowej, niwelatorów oraz dla wału.

Głębokość robocza maszyny zmieniała się natychmiastowo po wjechaniu na kolejną strefę wytyczoną na mapie fot. Tomasz Kuchta
Głębokość robocza maszyny zmieniała się natychmiastowo po wjechaniu na kolejną strefę wytyczoną na mapie fot. Tomasz Kuchta

Co ważne, producent przewidział też opcję kompensacji zachowania wszystkich elementów maszyny, bowiem jeśli np. zmienimy głębokość roboczą zębów, to pozostałe elementy robocze muszą się tak dostosować, aby wciąż wykonywać określoną pracę.

Väderstad zadbał też o możliwość ręcznej zmiany głębokości roboczej z poziomu operatora, gdy np. zaplanowane przez nas parametry robocze są zbyt wymagające dla możliwości technicznych ciągnika. Wówczas wszystkie strefy dla mapy możemy równolegle zmienić o np. 5 cm.

W czasie pracy bardzo podobało nam się, że reakcja całego układy była naprawdę szybka. W momencie, gdy wjeżdżaliśmy do innej strefy wyznaczonej na mapie, to nastawy maszyny zmieniały się niemal natychmiastowo.

Jak tworzyć mapy dla maszyny uprawowej?

W tym momencie zasadne wydaje się być pytanie, na podstawie czego powinniśmy takie mapy dla maszyn uprawowych tworzyć? Na pewno możemy je przygotowywać ręcznie, a więc znając swoje pola łatwo nam określić, gdzie gleba jest cięższa, a więc gdzie chcielibyśmy uprawić ją głębiej, a gdzie jest słabsze i nie wymaga tak intensywnego mieszania.

Väderstad zapowiedział, iż już niebawem przekaże swoje pomysły na skuteczne przygotowywanie map dla maszyn uprawowych.

Od teraz już nie klipsami i hydrauliką ciągnika będziemy sterować parametrami maszyny Väderstad Opus i TopDown, ale za pomocą tabletu fot. Tomasz Kuchta
Od teraz już nie klipsami i hydrauliką ciągnika będziemy sterować parametrami maszyny Väderstad Opus i TopDown, ale za pomocą tabletu fot. Tomasz Kuchta

Póki co możemy jedynie podzielić się swoimi pomysłami w tym zakresie. Dla przykładu głębokość roboczą zębów można stworzyć w oparciu o radar informujący nas, na jakiej głębokości znajduje się podeszwa płużna. Z kolei ustawienie sekcji talerzowej możemy zaplanować bazując np. na podstawie wskaźnika NDVI. Tzn., że „talerzówka” będzie pracowała nieco głębiej tam, gdzie indeks zieloności będzie wyższy, a tym samym obserwujemy bujniejsze rośliny, które pozostawią po sobie więcej resztek pożniwnych.

Na ten moment z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy powiedzieć, iż agregaty uprawowe Väderstad Opus i TopDown to jedyne tego typu maszyny wpisujące się w rolnictwo 4.0.

Od teraz już nie klipsami i hydrauliką ciągnika będziemy sterować parametrami maszyny Väderstad, ale za pomocą tabletu fot. mat. prasowe
Od teraz już nie klipsami i hydrauliką ciągnika będziemy sterować parametrami maszyny Väderstad, ale za pomocą tabletu fot. mat. prasowe
Drukuj artykuł: print

Filmy @traktor24

Wszystkie >
Kultywator Väderstad Cultus 300 testowaliśmy na polach po zebranych: rzepaku, soi oraz kukurydzy Case Vestrum z rewersem w małym joysticku Fastrac na polu. Jak sobie poradził? John Deere S7 900 to kombajn, który wie, co wydarzy się za 4 sekundy Moc Valtry T175e zweryfikowana podczas pracy z głęboszem Najsilniejszy ciągnik świata pracował w Polsce Agrisem Strip-Till dla koneserów tej technologii Uprawa ścierniska – talerz kontra ząb Claas Trion 530 po 2 sezonach na 200 ha Kalkulator Manitou TCO wylicza koszty użytkowania maszyn