Kto powinien zainteresować się broną mulczową Rolmako SpringExpert? Jak można ją skonfigurować? Ile należy za nią zapłacić? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania.
Czytaj dalej
Aktualnie już od dłuższego czasu zauważamy częściowe przekierowanie uwagi producentów maszyn rolniczych w kierunku rozwiązań umożliwiających naprawdę płytką uprawę pożniwną. A jak wygląda zainteresowanie tego typu maszynami na przestrzeni ostatnich lat?
– Bronę mulczową Rolmako SpringExpert w swojej ofercie mamy już od ładnych kilku lat. Tendencja sprzedażowa przy tej maszynie jest zdecydowanie wzrostowa. Jeszcze 3-4 lata temu rolnicy dziwili się, co to właściwie za maszyna i w jakim celu należałoby ją stosować. Dzisiaj to się zmieniło i mamy naprawdę sporo zapytań odnośnie brony mulczowej – wyjaśnia Damian Grzelak, specjalista ds. sprzedaży w firmie Rolmako.
ppowinna wynosić prędkość robocza przy pracy z broną mulczową. Im prędkość będzie wyższa, tym efekty uzyskane po jej przejeździe będą lepsze.
Brona mulczowa SpringExpert występuje w szerokościach roboczych 6; 7,5 oraz 9 m.
Kiedy powinniśmy wykonać uprawę tego typu maszyną, by przyniosła ona jak najlepszy skutek?
– Tutaj ważne jest, by broną mulczową wjechać jak najszybciej, zaraz po zbiorze rośliny głównej. Wówczas możemy rozgarnąć resztki pożniwne, ograniczyć parowanie wody z gleby oraz pobudzić do kiełkowania osypane w czasie zbioru samosiewy. Wszystko to za jednym przejazdem – dodaje Grzelak.
A jakie macie zalecenia w kwestii prędkości roboczej?
– Na dobrą sprawę my rekomendujemy prędkość roboczą powyżej 15 km/h. Nasi klienci często pracują takimi bronami z prędkością nawet 20-25 km/h, wówczas efekty pracy są jeszcze lepsze – tłumaczy nasz rozmówca.
Konstrukcja maszyny powoduje, że na ogół nie sprawia ona większych problemów jeśli chodzi o udźwig ciągnika towarzyszącego. Zdecydowanie ważniejsza jest jego moc. Przedstawiciele firmy Rolmako twierdzą, że do 6-metrowej maszyny należałoby zastosować traktor o mocy ok. 150 KM, lub nawet nieco mniejszej.
Podstawowymi elementami roboczymi brony mulczowej Rolmako SpringExpert są zęby sprężynujące wykonane z pręta o średnicy 16 mm oraz o długości palca wynoszącej 750 mm. Palce te rozmieszczone są w pięciu rzędach.
Maszynę można jednak doposażyć w dodatkową sekcję roboczą z przodu.
– Talerze nacinające to u nas najczęściej wybierana opcja doposażenia brony w przedni element roboczy. Alternatywnie możemy zaproponować standardową włókę lub np. wał nożowy, który świetnie sprawdzi się przy niszczeniu roślin charakteryzujących się grubszymi łodygami – zaznacza Damian Grzelak, specjalista ds. sprzedaży w firmie Rolmako.
nawet z taką prędkością pracują użytkownicy brony mulczowej Rolmako SpringExpert.
Zauważyliśmy także, że kąt pracy dwóch ostatnich rzędów elementów roboczych może być dodatkowo niezależnie regulowany na cięgłach mechanicznych. Skąd taki pomysł i właściwie po co?
– To rozwiązanie podpowiedzieli nam klienci. Czasami bowiem zdarzały im się takie sytuacje, gdzie przy bujnych plonach i dużych ilościach resztek pożniwnych te dwa ostatnie rzędy zębów potrafiły miejscami blokować słomę. Teraz możemy te dwa ostatnie rzędy nieco bardziej położyć względem gleby, przez co zlikwidujemy zjawisko przypychania się – odpowiada Grzelak.
Na wystawie Agro Show 2024 prezentowana była maszyna o szerokości roboczej 7,5 m. Została ona doposażona w oświetlenie LED, przednie talerze nacinające, hydrauliczną regulację kąta pracy zębów oraz hydrauliczną regulacji głębokości roboczej sekcji talerzowej.
W takiej konfiguracji brona mulczowa Rolmako SpringExpert została wyceniona na 69,3 tys. zł netto.