Partner serwisu: Trelleborg_Wheels

Czy opłaca się zakup kół międzyrzędowych? Policzyliśmy to dla pszenicy i buraków

Dodano: 15.01.2025
Czy opłaca się zakup kół międzyrzędowych? Odpowiedź jest prosta – tak z powodu rachunku ekonomicznego, który pozwala na takiej inwestycji z czasem zarabiać. W burakach już po roku, a w pszenicy po 3 latach fot. TRAKTOR24.pl
Czy opłaca się zakup kół międzyrzędowych? Odpowiedź jest prosta – tak z powodu rachunku ekonomicznego, który pozwala na takiej inwestycji z czasem zarabiać. W burakach już po roku, a w pszenicy po 3 latach fot. materiały prasowe

Zakup kół międzyrzędowych kojarzy się najczęściej z pracą ciągnika w uprawach takich jak warzywa. Okazuje się jednak, że warto je używać również w burakach czy pszenicy.  Policzyliśmy, o ile wyższy plon – dzięki tej zmianie – można uzyskać w ciągu roku. Jaki jest zatem czas zwrotu inwestycji w koła międzyrzędowe w tych uprawach?

Airbooster Plus – ten zestaw do zmiany ciśnienia powinien mieć każdy nowy ciągnik

W ostatnim czasie mogliśmy redakcyjnie przetestować zestaw do szybkiej regulacji ciśnienia w kołach Airbooster Plus. Nie spodziewaliśmy się, że takie proste rozwiązanie może aż tak znacząco ułatwić codzienne prace z wykorzystaniem ciągnika rolniczego. Co to właściwie jest Airbooster Plus i jakie elementy wchodzą w skład tego zestawu?

Czytaj dalej

Ile lat musi upłynąć, aby zakup kół międzyrzędowych wykorzystywanych do prac w burakach czy pszenicy się zwrócił? Biorąc pod uwagę większą część pola przeznaczoną do uprawy (węższe ślady w ścieżkach technologicznych), to zaledwie rok dla buraków i trzy dla pszenicy. A to tylko jedna z zalet.

Co daje zakup węższych kół?

Zakup kół międzyrzędowych do pracy w uprawach ze ścieżkami technologicznymi, przede wszystkim pozwala zwęzić szerokość pasów przeznaczonych pod koła. Nawet o połowę! Dzięki temu powstaje większa powierzchnia pola, na której rosną rośliny. To znaczący obszar, bo średnio wynosi 3-4%, co w uprawach na powierzchni np. 50 ha, pozwala uzyskać dodatkowo produktywne 1,5-2 ha. Można więc przyjąć, że nagle spada nam z nieba całkiem pokaźny areał, który poprawia wynik finansowy gospodarstwa.

 

Dawniej wąskie opony były popularne głownie wśród warzywników, ale dzisiaj coraz częściej trafiają do tradycyjnych gospodarstw uprawiających zboża, kukurydzę czy buraki.

To nie koniec korzyści, bo ciągnik na kołach wąskich uzyskuje wyższy prześwit od kilku do nawet kilkunastu cm. Dzięki temu rośliny pomiędzy kołami są w późniejszych fazach wzrostu mniej narażone na kontakt z ciągnikiem, co pozwala uzyskać z tych miejsc wyższy plon – zwłaszcza rzepaku, ale nie dotyczy to buraków. Za to mniejsze ugniecenia roślin na uwrociach pola, podczas wykonywania nawrotów, dotyczą każdej uprawy.

Karol Suchy, doradca techniczny w firmie Grasdorf z Krapkowic © TRAKTOR24.pl
Karol Suchy, doradca techniczny w firmie Grasdorf z Krapkowic © TRAKTOR24.pl

Kolejną korzyścią, której się najczęściej zupełnie nie dostrzega, jest przedłużenie trwałości oryginalnych kół trakcyjnych ciągnika. Na czas jego pracy na kołach międzyrzędowych, są one przecież magazynowane, co wydłuża okres ich użytkowania.

Kalkulacja w pszenicy

Na polu pszenicy ozimej, na którym została ona zasiana w rozstawie klasycznej 12,5 cm, ślady w ścieżkach technologicznych mogą mieć różną szerokość. W przypadku przewidywanej pracy z opryskiwaczem i rozsiewaczem ciągnika z oponami tylnymi w rozmiarze 650/65 R38, będzie to wymagało zamknięcia dopływu nasion w każdym śladzie, do aż 5 redlic. Pozwoli to uzyskać szerokość 75 cm, czyli opona o szerokości 65 cm zmieści się z zapasem. Zamknięcie 4 redlic i uzyskanie dokładnie 65 cm powodowałby ugniatanie przylegających do ścieżki rzędów.

3,75% – 

taką powierzchnię uprawną pola pszenicy ozimej można zyskać, po zmniejszeniu śladów w ścieżce technologicznej o połowę i zamontowaniu na standardowym ciągniku kół międzyrzędowych w rozmiarach 340/85 R48 i 320/85 R32. Wyliczanie dotyczy ścieżek zakładanych co 21 metrów.

Montując na takim ciągniku koła międzyrzędowe w rozmiarach 340/85 R48 (tylne) i 320/85 R32 (przednie) potrzebujemy szerokości śladu wynoszącego nieznacznie ponad 34 cm. Wyłączając z pracy 2 redlice siewnika, uzyskamy szerokość 37,5 cm, czyli wystarczającą dla tych kół międzyrzędowych.

Zakup kół międzyrzędowych do pracy ciągnika z opryskiwaczem i rozsiewaczem w pszenicy ozimej, pozwala uzyskać zwrot inwestycji po 3 latach fot. TRAKTOR24.pl
Zakup kół międzyrzędowych do pracy ciągnika z opryskiwaczem i rozsiewaczem w pszenicy ozimej, pozwala uzyskać zwrot inwestycji po 3 latach fot. materiały prasowe

Teraz policzmy, ile pola zyskamy. W naszym przykładzie zakładamy, że pszenica zostanie zasiana na powierzchni 50 ha. Ścieżki technologiczne oddalone są od siebie o 21 m, a więc na hektarze o wymiarach 100×100 m będzie ich 5. Uzyskując ślady w ścieżkach powstałe z 5 nieobsianych rzędów, przeznaczamy na nie 7,5% powierzchni pola (5 pasów x 2 na ścieżkę x 0,75 m x 100 m). Po zamontowaniu kół międzyrzędowych, na ślady w ścieżkach technologicznych przeznaczymy 3,75% powierzchni pola (5 pasów x 2 na ścieżkę x 0,375 m x 100 m). Różnica wynosi 3,75%, co na 50 ha pozwala uzyskać dodatkowe 1,875 ha.

4,5% – 

taką powierzchnię uprawną pola buraków cukrowych można zyskać, po zamontowaniu na standardowym ciągniku kół międzyrzędowych w rozmiarach 300/95 R52 i 270/95 R38. Wyliczanie dotyczy ścieżek zakładanych co 21 metrów.

W tym przypadku, zakup kół międzyrzędowych – zależnie od marki i rodzaju opon – to koszt od 24 000 do 33 000 zł netto. Taką cenę za koła w rozmiarach 340/85 R48 i 320/85 R32, uzyskaliśmy w firmie Grasdorf z siedzibą w Krapkowicach k. Opola. Przyjmując plon pszenicy 7 t/ha i jej cenę 700 zł/t, przychód z hektara tej uprawy wynosi 4900 zł. Plon uzyskany z obsiania 3,75% powierzchni pola (zaoszczędzonej dzięki kołom międzyrzędowym) pozwoli zarobić 9187 zł więcej (3,75% pola x 4900 zł x 50 ha). Zwrot inwestycji nastąpi więc po niecałych 3 latach.

Kalkulacja w burakach

Na polu buraków cukrowych, na którym zostały one zasiane siewnikiem punktowym w rozstawie 45 cm, ślady w ścieżkach technologicznych mogą wymagać zamknięcia także różnej liczby redlic. W przypadku przewidywanej pracy z opryskiwaczem i rozsiewaczem ciągnika z oponami tylnymi w rozmiarze 650/65 R38, będzie to wymagało zamknięcia dopływu nasion w każdym śladzie, do jednej redlicy. Pozwoli to uzyskać szerokość 90 cm, czyli opona o szerokości 65 cm zmieści się z dużym zapasem.

24 000 – 33 000 zł netto – 

za taką cenę w firmie Grasdorf z Krapkowic, można kupić radialne koła międzyrzędowe (sprawdzonych marek) w rozmiarach 340/85 R48 i 320/85 R32.

Montując na ciągniku koła międzyrzędowe w rozmiarach 300/95 R52 (tylne) i 270/95 R38 (przednie) potrzebujemy szerokości śladu wynoszącego nieznacznie ponad 30 cm. W burakach nie trzeba więc wyłączać z pracy żadnej redlicy siewnika. Szerokość 45 cm w jednym śladzie jest wystarczająca dla tych kół międzyrzędowych.

Zakup kół międzyrzędowych do pracy ciągnika z opryskiwaczem i rozsiewaczem w burakach cukrowych, pozwala uzyskać zwrot inwestycji po roku fot. TRAKTOR24.pl
Zakup kół międzyrzędowych do pracy ciągnika z opryskiwaczem i rozsiewaczem w burakach cukrowych, pozwala uzyskać zwrot inwestycji po roku fot. materiały prasowe

Teraz policzmy, ile pola zyskamy. W naszym przykładzie zakładamy, że buraki zostaną zasiana na powierzchni 50 ha. Ścieżki technologiczne oddalone są od siebie o 21 m, a więc na hektarze o wymiarach 100×100 m będzie ich 5. Uzyskując ślady w ścieżkach powstałe z jednego nieobsianego rzędu, przeznaczamy na nie 4,5% powierzchni pola (5 pasów x 2 na ścieżkę x 0,45 m x 100 m). Po zamontowaniu kół międzyrzędowych, na ślady w ścieżkach technologicznych nie tracimy nic, bo rozstaw 45 cm wystarcza. Różnica wynosi więc 4,5%, co na 50 ha pozwala zyskać 2,25 ha.

28 000 – 34 000 zł netto – 

za taką cenę w firmie Grasdorf z Krapkowic, można kupić radialne koła międzyrzędowe (sprawdzonych marek) w rozmiarach 300/95 R52 i 270/95 R38.

W tym przypadku, zakupu kół międzyrzędowych – zależnie od marki i rodzaju opon – to koszt od 28 000 do 34 000 zł netto. Taką cenę za koła w rozmiarach 300/95 R52 i 270/95 R38, uzyskaliśmy w firmie Grasdorf z siedzibą w Krapkowicach k. Opola. Przyjmując plon buraków 65 t/ha i ich cenę 200 zł/t, przychód z hektara tej uprawy wynosi 13 000 zł. Plon uzyskany z obsiania 4,5% powierzchni pola (zaoszczędzonej dzięki kołom międzyrzędowym) pozwoli zarobić 29 250 zł więcej (4,5% pola x 13 000 zł x 50 ha). Zwrot inwestycji nastąpi więc już po roku.

Zakup kół międzyrzędowych typu IF i VF

Na wyższej półce jakościowej znajdują się opony niskociśnieniowe typu IF i VF mające większą powierzchnię kontaktu z podłożem. To zasługa możliwości ich pracy przy ciśnieniu niższym o odpowiednio 20 i 40% przy zachowaniu nośności opon standardowych. Korzyść jest więc oczywista i warto rozważyć ich zakup. – Opony typu VF do kół międzyrzędowych produkują już nie tylko marki premium, dzięki czemu z zalet tych technologii mogą korzystać także mniejsze gospodarstwa – podaje Karol Suchy, doradca techniczny w firmie Grasdorf z siedzibą w Krapkowicach k. Opola.

Koła ciągnika i zagregowane j z nim maszyny półzawieszanej muszą być zgrane w zakresie szerokości. Zakup kół międzyrzędowych tylko do ciągnika nie wystarczy fot. TRAKTOR24.pl
Koła ciągnika i zagregowane j z nim maszyny półzawieszanej muszą być zgrane w zakresie szerokości. Zakup kół międzyrzędowych tylko do ciągnika nie wystarczy fot. materiały prasowe

Dodajmy, że gwarancja na opony typu VF jest dłuższa niż na opony tradycyjne. Klasyczna opon rolnicza produkcji azjatyckiej zazwyczaj ma gwarancję wynoszącą 3 lata a europejskiej 5 lat (Grupa Michelin 9 lat). Natomiast ich wersje niskociśnieniowe mają ten okres wydłużony do 7-9 lat.

Kogo pytać o koła międzyrzędowe?

– Jesteśmy gotowi doradzić każdemu rolnikowi, który się z nami skontaktuje w temacie kół międzyrzędowych. Do każdego pytania podchodzimy indywidualnie i na pierwszym miejscu stawiamy potrzeby klienta. Zawsze zwracamy uwagę na obciążenia osi ciągnika, do którego trafią wąskie koła. Odradzamy dobór do nich opon na granicy ich wytrzymałości. Lepiej wybrać rozmiar większy lub lepszą jakość oferowaną przez technologię niskociśnieniową IF lub VF. Zapas nośności opon odwdzięczy się ich bezproblemową pracą i długoletnią trwałością, a także znacznie wyższym komfortem jazdy, niższym ugniataniem gleby i lepszym uciągiem – mówi Karol Suchy.

W przypadku ciężkich ciągników istnieje możliwość montowania kół bliźniaczych międzyrzędowych fot. TRAKTOR24.pl
W przypadku ciężkich ciągników istnieje możliwość montowania kół bliźniaczych międzyrzędowych fot. TRAKTOR24.pl

Do firmy Grasdorf z siedzibą w Krapkowicach k. Opola można przyjechać, zadzwonić lub napisać z pytaniami o pomoc w doborze kół międzyrzędowych. Cenne jest to, że nie jest to uwarunkowane koniecznością zakupu dobranych kół w siedzibie firmy w Krapkowicach. Można je zamówić poprzez pobliskiego dealera ciągnikowego, z którymi Grasdorf współpracuje.

4-8 tygodni – 

tyle czasu firmie Grasdorf z Krapkowic zajmuje realizacja zleceń na koła międzyrzędowe. Na początku roku kalendarzowego jest to okres krótszy, a z czasem dłuższy.

Czas realizacji zleceń na koła międzyrzędowe, w firmie Grasdorf z Krapkowic zależny jest od terminu złożenia zamówienia. Składane w styczniu i lutym mają dostarczane są najczęściej w czasie 4-6 tygodni. Od marca terminy się wydłużają do nawet 8 tygodni. Dlatego warto zamawiać wcześniej.

Drukuj artykuł: print

Filmy @traktor24

Wszystkie >
Nawigacja rolnicza PTx Trimble. Dzięki niej staliśmy się lepszymi operatorami ciągnika Brona talerzowa Maschio Gaspardo z ISOBUS Deutz-Fahr serii 8 w ciężkiej pracy z bezorkowcem Najmniejszy sześciocylindrowy ciągnik New Holland z przekładnią dwusprzęgłową. Jak wypadł w orce? Ciągnik Puma zaskoczył nas niskim zużyciem paliwa Kultywator Väderstad Cultus 300 testowaliśmy na polach po zebranych: rzepaku, soi oraz kukurydzy Case Vestrum z rewersem w małym joysticku Najsilniejszy ciągnik świata pracował w Polsce Fastrac na polu. Jak sobie poradził? John Deere S7 900 to kombajn, który wie, co wydarzy się za 4 sekundy