Czytaj dalej
Ile lat musi upłynąć, aby zakup kół międzyrzędowych wykorzystywanych do prac w burakach czy pszenicy się zwrócił? Biorąc pod uwagę większą część pola przeznaczoną do uprawy (węższe ślady w ścieżkach technologicznych), to zaledwie rok dla buraków i trzy dla pszenicy. A to tylko jedna z zalet.
Zakup kół międzyrzędowych do pracy w uprawach ze ścieżkami technologicznymi, przede wszystkim pozwala zwęzić szerokość pasów przeznaczonych pod koła. Nawet o połowę! Dzięki temu powstaje większa powierzchnia pola, na której rosną rośliny. To znaczący obszar, bo średnio wynosi 3-4%, co w uprawach na powierzchni np. 50 ha, pozwala uzyskać dodatkowo produktywne 1,5-2 ha. Można więc przyjąć, że nagle spada nam z nieba całkiem pokaźny areał, który poprawia wynik finansowy gospodarstwa.
Dawniej wąskie opony były popularne głownie wśród warzywników, ale dzisiaj coraz częściej trafiają do tradycyjnych gospodarstw uprawiających zboża, kukurydzę czy buraki.
To nie koniec korzyści, bo ciągnik na kołach wąskich uzyskuje wyższy prześwit od kilku do nawet kilkunastu cm. Dzięki temu rośliny pomiędzy kołami są w późniejszych fazach wzrostu mniej narażone na kontakt z ciągnikiem, co pozwala uzyskać z tych miejsc wyższy plon – zwłaszcza rzepaku, ale nie dotyczy to buraków. Za to mniejsze ugniecenia roślin na uwrociach pola, podczas wykonywania nawrotów, dotyczą każdej uprawy.
Kolejną korzyścią, której się najczęściej zupełnie nie dostrzega, jest przedłużenie trwałości oryginalnych kół trakcyjnych ciągnika. Na czas jego pracy na kołach międzyrzędowych, są one przecież magazynowane, co wydłuża okres ich użytkowania.
Na polu pszenicy ozimej, na którym została ona zasiana w rozstawie klasycznej 12,5 cm, ślady w ścieżkach technologicznych mogą mieć różną szerokość. W przypadku przewidywanej pracy z opryskiwaczem i rozsiewaczem ciągnika z oponami tylnymi w rozmiarze 650/65 R38, będzie to wymagało zamknięcia dopływu nasion w każdym śladzie, do aż 5 redlic. Pozwoli to uzyskać szerokość 75 cm, czyli opona o szerokości 65 cm zmieści się z zapasem. Zamknięcie 4 redlic i uzyskanie dokładnie 65 cm powodowałby ugniatanie przylegających do ścieżki rzędów.
taką powierzchnię uprawną pola pszenicy ozimej można zyskać, po zmniejszeniu śladów w ścieżce technologicznej o połowę i zamontowaniu na standardowym ciągniku kół międzyrzędowych w rozmiarach 340/85 R48 i 320/85 R32. Wyliczanie dotyczy ścieżek zakładanych co 21 metrów.
Montując na takim ciągniku koła międzyrzędowe w rozmiarach 340/85 R48 (tylne) i 320/85 R32 (przednie) potrzebujemy szerokości śladu wynoszącego nieznacznie ponad 34 cm. Wyłączając z pracy 2 redlice siewnika, uzyskamy szerokość 37,5 cm, czyli wystarczającą dla tych kół międzyrzędowych.
Teraz policzmy, ile pola zyskamy. W naszym przykładzie zakładamy, że pszenica zostanie zasiana na powierzchni 50 ha. Ścieżki technologiczne oddalone są od siebie o 21 m, a więc na hektarze o wymiarach 100×100 m będzie ich 5. Uzyskując ślady w ścieżkach powstałe z 5 nieobsianych rzędów, przeznaczamy na nie 7,5% powierzchni pola (5 pasów x 2 na ścieżkę x 0,75 m x 100 m). Po zamontowaniu kół międzyrzędowych, na ślady w ścieżkach technologicznych przeznaczymy 3,75% powierzchni pola (5 pasów x 2 na ścieżkę x 0,375 m x 100 m). Różnica wynosi 3,75%, co na 50 ha pozwala uzyskać dodatkowe 1,875 ha.
taką powierzchnię uprawną pola buraków cukrowych można zyskać, po zamontowaniu na standardowym ciągniku kół międzyrzędowych w rozmiarach 300/95 R52 i 270/95 R38. Wyliczanie dotyczy ścieżek zakładanych co 21 metrów.
W tym przypadku, zakup kół międzyrzędowych – zależnie od marki i rodzaju opon – to koszt od 24 000 do 33 000 zł netto. Taką cenę za koła w rozmiarach 340/85 R48 i 320/85 R32, uzyskaliśmy w firmie Grasdorf z siedzibą w Krapkowicach k. Opola. Przyjmując plon pszenicy 7 t/ha i jej cenę 700 zł/t, przychód z hektara tej uprawy wynosi 4900 zł. Plon uzyskany z obsiania 3,75% powierzchni pola (zaoszczędzonej dzięki kołom międzyrzędowym) pozwoli zarobić 9187 zł więcej (3,75% pola x 4900 zł x 50 ha). Zwrot inwestycji nastąpi więc po niecałych 3 latach.
Na polu buraków cukrowych, na którym zostały one zasiane siewnikiem punktowym w rozstawie 45 cm, ślady w ścieżkach technologicznych mogą wymagać zamknięcia także różnej liczby redlic. W przypadku przewidywanej pracy z opryskiwaczem i rozsiewaczem ciągnika z oponami tylnymi w rozmiarze 650/65 R38, będzie to wymagało zamknięcia dopływu nasion w każdym śladzie, do jednej redlicy. Pozwoli to uzyskać szerokość 90 cm, czyli opona o szerokości 65 cm zmieści się z dużym zapasem.
za taką cenę w firmie Grasdorf z Krapkowic, można kupić radialne koła międzyrzędowe (sprawdzonych marek) w rozmiarach 340/85 R48 i 320/85 R32.
Montując na ciągniku koła międzyrzędowe w rozmiarach 300/95 R52 (tylne) i 270/95 R38 (przednie) potrzebujemy szerokości śladu wynoszącego nieznacznie ponad 30 cm. W burakach nie trzeba więc wyłączać z pracy żadnej redlicy siewnika. Szerokość 45 cm w jednym śladzie jest wystarczająca dla tych kół międzyrzędowych.
Teraz policzmy, ile pola zyskamy. W naszym przykładzie zakładamy, że buraki zostaną zasiana na powierzchni 50 ha. Ścieżki technologiczne oddalone są od siebie o 21 m, a więc na hektarze o wymiarach 100×100 m będzie ich 5. Uzyskując ślady w ścieżkach powstałe z jednego nieobsianego rzędu, przeznaczamy na nie 4,5% powierzchni pola (5 pasów x 2 na ścieżkę x 0,45 m x 100 m). Po zamontowaniu kół międzyrzędowych, na ślady w ścieżkach technologicznych nie tracimy nic, bo rozstaw 45 cm wystarcza. Różnica wynosi więc 4,5%, co na 50 ha pozwala zyskać 2,25 ha.
za taką cenę w firmie Grasdorf z Krapkowic, można kupić radialne koła międzyrzędowe (sprawdzonych marek) w rozmiarach 300/95 R52 i 270/95 R38.
W tym przypadku, zakupu kół międzyrzędowych – zależnie od marki i rodzaju opon – to koszt od 28 000 do 34 000 zł netto. Taką cenę za koła w rozmiarach 300/95 R52 i 270/95 R38, uzyskaliśmy w firmie Grasdorf z siedzibą w Krapkowicach k. Opola. Przyjmując plon buraków 65 t/ha i ich cenę 200 zł/t, przychód z hektara tej uprawy wynosi 13 000 zł. Plon uzyskany z obsiania 4,5% powierzchni pola (zaoszczędzonej dzięki kołom międzyrzędowym) pozwoli zarobić 29 250 zł więcej (4,5% pola x 13 000 zł x 50 ha). Zwrot inwestycji nastąpi więc już po roku.
Na wyższej półce jakościowej znajdują się opony niskociśnieniowe typu IF i VF mające większą powierzchnię kontaktu z podłożem. To zasługa możliwości ich pracy przy ciśnieniu niższym o odpowiednio 20 i 40% przy zachowaniu nośności opon standardowych. Korzyść jest więc oczywista i warto rozważyć ich zakup. – Opony typu VF do kół międzyrzędowych produkują już nie tylko marki premium, dzięki czemu z zalet tych technologii mogą korzystać także mniejsze gospodarstwa – podaje Karol Suchy, doradca techniczny w firmie Grasdorf z siedzibą w Krapkowicach k. Opola.
Dodajmy, że gwarancja na opony typu VF jest dłuższa niż na opony tradycyjne. Klasyczna opon rolnicza produkcji azjatyckiej zazwyczaj ma gwarancję wynoszącą 3 lata a europejskiej 5 lat (Grupa Michelin 9 lat). Natomiast ich wersje niskociśnieniowe mają ten okres wydłużony do 7-9 lat.
– Jesteśmy gotowi doradzić każdemu rolnikowi, który się z nami skontaktuje w temacie kół międzyrzędowych. Do każdego pytania podchodzimy indywidualnie i na pierwszym miejscu stawiamy potrzeby klienta. Zawsze zwracamy uwagę na obciążenia osi ciągnika, do którego trafią wąskie koła. Odradzamy dobór do nich opon na granicy ich wytrzymałości. Lepiej wybrać rozmiar większy lub lepszą jakość oferowaną przez technologię niskociśnieniową IF lub VF. Zapas nośności opon odwdzięczy się ich bezproblemową pracą i długoletnią trwałością, a także znacznie wyższym komfortem jazdy, niższym ugniataniem gleby i lepszym uciągiem – mówi Karol Suchy.
Do firmy Grasdorf z siedzibą w Krapkowicach k. Opola można przyjechać, zadzwonić lub napisać z pytaniami o pomoc w doborze kół międzyrzędowych. Cenne jest to, że nie jest to uwarunkowane koniecznością zakupu dobranych kół w siedzibie firmy w Krapkowicach. Można je zamówić poprzez pobliskiego dealera ciągnikowego, z którymi Grasdorf współpracuje.
tyle czasu firmie Grasdorf z Krapkowic zajmuje realizacja zleceń na koła międzyrzędowe. Na początku roku kalendarzowego jest to okres krótszy, a z czasem dłuższy.
Czas realizacji zleceń na koła międzyrzędowe, w firmie Grasdorf z Krapkowic zależny jest od terminu złożenia zamówienia. Składane w styczniu i lutym mają dostarczane są najczęściej w czasie 4-6 tygodni. Od marca terminy się wydłużają do nawet 8 tygodni. Dlatego warto zamawiać wcześniej.