Partner serwisu: Trelleborg_Wheels

Drukarki 3D dla rolnika. Zamiast kupić, potrzebną część możesz wydrukować

Dodano: 26.02.2025
Zaślepka obrotnicy pługa obracalnego wydrukowana z drukarki 3D fot. Tomasz Kuchta
Zaślepka obrotnicy pługa obracalnego wydrukowana z drukarki 3D fot. Tomasz Kuchta

Uszkodzona część, przestój w pracach i stracony czas. A gdyby tak zepsuty element móc wytworzyć niemal od ręki? Sprawdziliśmy na własnej skórze, czy takie rozwiązanie może okazać się przydatne rolnikom.

Pamiętacie bajkę „Zaczarowany ołówek”? Jej główny bohater za pomocą tytułowego ołówka mógł ożywić każdy przedmiot, który narysował. Dziś podobną funkcjonalność oferują coraz popularniejsze drukarki 3D.

Power Maize do zbioru kukurydzy. Pasuje do każdego kombajnu i zwiększa dochód z uprawy

Maszynę Power Maize do zbioru kukurydzy zbudowali Polacy. Ma własny napęd, co powoduje, że zaczepiona za kombajnem obciąża go minimalnie. Za to pozwala zbierać bardzo wartościowe rdzenie kukurydzy, które mogą być pozyskiwane same lub z liśćmi okrywowymi kolb. Materiał pierwszy i drugi można wykorzystać we własnym zakresie lub sprzedać. Zwiększa to znacząco dochód z uprawy kukurydzy. Rodzi się pytanie: dlaczego nikt nie wpadł na to wcześniej?

Czytaj dalej

Zmierzch dotychczasowych procedur?

Chyba każdy rolnik wie, że wszelkie awarie sprzętu rolniczego występują zawsze w najmniej oczekiwanym momencie. Jaki jest tego efekt? Strata cennego czasu, konieczność oczekiwania na zamówioną część i nierzadko głębokie sięgnięcie do portfela przy płatności. Okazuje się jednak, że w wielu przypadkach nie musi to wcale tak wyglądać. Z pomocą bowiem przychodzą nam drukarki 3D.

35-40 zł 

– taka jest przybliżona cena zamówionej i wydrukowanej usługowo zaślepki obrotnicy pługa.

W największym skrócie możemy powiedzieć, że drukarka 3D to urządzenia, które wytwarza trójwymiarowe obiekty na podstawie cyfrowego projektu.

Felerna zaślepka obrotnicy pługa

Tak się złożyło, że w naszym pługu obracalnym kompletnemu uszkodzeniu uległa zaślepka obrotnicy. Niby awaria drobna, ale powodująca, że warunki atmosferyczne negatywnie wpływały na kondycję maszyny.

Stanęliśmy przed dylematem – zamówić gotowy element od producenta, czy też zabezpieczyć obrotnicę jakimś domowym sposobem. Jako, że pług ma zaledwie 4 lata, opcja zamówienia gotowego elementu do nas nie przemawiała, bo pojawiało się ryzyko, że uszkodzenie momentalnie się powtórzy. Tym bardziej, że uszkodzone, przepuszczające wodę do środka zaślepki widywaliśmy w tych pługach stojących jeszcze na placach dealerskich.

Tak prezentowała się osłona obrotnicy w zaledwie 4-letnim pługu obracalnym fot. Tomasz Kuchta
Tak prezentowała się osłona obrotnicy w zaledwie 4-letnim pługu obracalnym fot. Tomasz Kuchta

Alternatywę podsunął mój znajomy, który od jakiegoś czasu zajmuje się drukiem 3D. Powiedział on, że możemy dopasować parametry elementu dokładnie do naszych potrzeb. Postanowiliśmy spróbować.

Druk 3D  – ile to kosztuje oraz jak długo trwa?

Na początku zostałem poproszony o dokonanie pomiarów obrotnicy, abyśmy mogli przejść do zaprojektowania zaślepki. Sam projekt zajął zaś znajomemu około 1 minuty. W tym wypadku element został wydrukowany z TPU, a więc materiału o właściwościach podobnych do gumy.

Zużycie materiału w tym wypadku wyniosło 204 g. Przy cenie 109 zł/kg samego filamentu daje to koszt ok. 22 zł. Wydruk zajął ok. 16,5 godziny, a więc całkowite koszty druku zamknęły się w kwocie ok. 25 zł – tłumaczy Robert Pawlak.

Jeśli do tego doliczymy marżę na poziomie ok. 10 zł, to finalne cena części powinna wynieść 35-40 zł.

Po otrzymaniu zamówionego elementu okazało się, że pasuje on jak ulał. Jest on zdecydowanie bardziej plastyczny, przez co powinien lepiej znosić warunki atmosferyczne. Tym bardziej, że został wykonany w białym kolorze, odbijającym promienie słoneczne.

Przy projektowaniu elementu możemy jego wymiary dostosować do naszych potrzeb fot. Tomasz Kuchta
Przy projektowaniu elementu możemy jego wymiary dostosować do naszych potrzeb fot. Tomasz Kuchta

Tu pojawia się kolejny atut wydruku 3D – tworzone elementy możemy personalizować i dostosować do własnych potrzeb.

Możliwości drukarki 3D są niemal nieograniczone

A gdzie mogą znaleźć zastosowanie elementy wydrukowane w drukarce 3D?

– Jeśli chodzi o wykorzystany w tym wypadku materiał do wydruku, to TPU upłynnia się przy temperaturze około 220°C. To sprawia, że świetnie nadaje się do druku tymczasowych uszczelek przy silnikach, elementów do opryskiwaczy, czy rozsiewaczy nawozów – wyjaśnia Robert Pawlak.

Zdaniem mojego rozmówcy, innym wartym uwagi filamentem jest ABS, który cechuje się dużą trwałością i szerokim zastosowaniem – od naprawy uszkodzonych elementów po projektowanie uchwytów na telefony czy napoje.

Czy konieczność nauczenia się projektowania powinna odstraszać zainteresowanych tą technologią?

– Jedynym ograniczeniem w druku 3D są umiejętności projektowania i wyobraźnia. Jeśli chodzi o to pierwsze, na YouTube można znaleźć mnóstwo darmowych kursów do popularnego darmowego oprogramowania. A jeśli chodzi o wyobraźnię – każdy ma swoją – dodaje Pawlak.

Kup drukarkę lub wynajmij usługę

Internet dosłownie pęka w szwach, jeśli chodzi o oferty usługowego wydruku 3D. Powinniśmy więc bez problemu znaleźć usługodawcę w każdej lokalizacji na najpopularniejszych portalach ogłoszeniowych.

Jeśli planujemy nieco częstsze wydruki, to zdaniem Pawlaka dobrą drukarkę 3D na start kupimy już w kwocie ok. 1600 zł. Jest to urządzenie gotowe do użycia już po wyjęciu z pudełka. Brzmi kusząco, prawda?

Drukuj artykuł: print

Filmy @traktor24

Wszystkie >
Nawigacja rolnicza PTx Trimble. Dzięki niej staliśmy się lepszymi operatorami ciągnika Brona talerzowa Maschio Gaspardo z ISOBUS Deutz-Fahr serii 8 w ciężkiej pracy z bezorkowcem Najmniejszy sześciocylindrowy ciągnik New Holland z przekładnią dwusprzęgłową. Jak wypadł w orce? Ciągnik Puma zaskoczył nas niskim zużyciem paliwa Kultywator Väderstad Cultus 300 testowaliśmy na polach po zebranych: rzepaku, soi oraz kukurydzy Case Vestrum z rewersem w małym joysticku Najsilniejszy ciągnik świata pracował w Polsce Fastrac na polu. Jak sobie poradził? John Deere S7 900 to kombajn, który wie, co wydarzy się za 4 sekundy