Partner serwisu: Trelleborg_Wheels John Deere logo

Gospodarstwo ekologiczne – wszystkiego mniej, ale nie dochodów

09.07.2025

Marek i Filip Weckwert, czyli ojciec z synem prowadzący 600-hektarowe gospodarstwo ekologiczne, uświadomili nam potencjał biznesowy ekstensywnej produkcji rolniczej. Mądrze prowadzone uprawy ekologiczne wymagają wielokrotnie mniejszego zaangażowania pracy i nakładów niż uprawy konwencjonalne nastawione na wysokie plony. To oczywiste, ale co z tego dalej wynika? Okrojone zaangażowanie ludzi, czasu i pieniędzy, ale na koniec dochody porównywalne.

Marek i Filip Weckwert, czyli ojciec z synem prowadzący 600-hektarowe gospodarstwo ekologiczne, uświadomili nam potencjał biznesowy ekstensywnej produkcji rolniczej.

Nie możemy pominąć jeszcze jednego aspektu – zadowolenia z wykonywanej pracy. Zauważyliśmy je na twarzach naszych rozmówców od razu i szybko zrozumieliśmy, z czego wynika. Prowadzenie gospodarstwa ekologicznego w pełnym tego słowa znaczeniu to wyższa szkoła biznesu rolnego, w której nie ma możliwości nadrobienia popełnionych błędów. Albo prowadzi się uprawy od początku do końca perfekcyjnie, albo natura szybko da nauczkę i zbierze się tyle, co kot napłakał

Gospodarstwo, które wygrało z wielkim światem

Filip Weckwert to reprezentant Polski w kajakarstwie, który uprawiał ten sport na poziomie międzynarodowym przez kilkanaście lat. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, w roku 2022 dokonał życiowego wyboru. Postanowił powrócić do domu i wspólnie z ojcem zająć się rozwojem rodzinnego biznesu, który wygrał z wielkim światem.

3,5 t/ha – 

to najwyższy plon osiągnięty w Weckwert Group. 1,8-2,0 t/ha to średni plon owsa.

Powrót Filipa Weckwerta do gospodarstwa otworzył nowe możliwości dla jego rozwoju. Szybko zapadła decyzja o powołaniu do życia spółki Weckwert Group, obejmującej gospodarstwo rodzinne i przetwórnię płodów rolnych. Działa ona pełną parą od roku 2023 i pozwala uzyskiwać z nasion gryki kaszę białą. Sprzedaż tak przetworzonego produktu pozwala uzyskiwać większe dochody i przynosi je systematycznie w ciągu całego roku.

Gleby są mocno zakamienione, więc są zbierane maszyną Usarya. Nie zostają 
w gospodarstwie, tylko są sprzedawane.
Gleby są mocno zakamienione, więc są zbierane maszyną Usarya. Nie zostają
w gospodarstwie, tylko są sprzedawane fot. Filip Weckwert

Ekologia sposobem na trudne siedlisko

Gospodarstwo rodziny Weckwert znajduje się w trudnym terenie dla rolnictwa. To Biały Bór w woj. zachodniopomorskim, gdzie gleby są słabe, zawierają dużo kwarcu i są bardzo mocno zakamienione. Nie bez kozery w okolicach znajduje się sporo żwirowni. Położenie nad poziomem morza w granicach 140-150 m (wyżyna środkowopomorska) nie sprzyja również roślinom, bo przymrozki trwają tutaj dłużej i zdarzają się w czerwcu. Dochodzi do tego mniejsza ilość nasłonecznienia niż na terenach położonych na poziomie morza. Z tych powodów nie jest to dobre miejsce dla prowadzenia rolnictwa wysokotowarowego.

– Będąc na studiach rolniczych w Poznaniu przeprowadziliśmy z kolegą doświadczenie. Zasialiśmy w swoich gospodarstwach jęczmień jary browarny prowadząc go w identyczny sposób, ale w różnych rejonach Polski. Kolega zebrał w okolicach Tucholi 6 ton z hektara, a ja 2,5 tony z hektara. Dało mi to do myślenia i z czasem podjąłem decyzję o przejściu na uprawy ekologiczne. Wybrałem drogę poprawy opłacalności gospodarstwa poprzez certyfikowaną jakość zbieranych plonów, za którą idą wyższe ceny – wyjaśnia Marek Weckwert.

Zbiór dwuetapowy kończy przejazd kombajnu zbożowego John Deere W 660i z podbieraczem pasowym John Deere BP 15. Zbiór zbóż odbywa się jednoetapowo hederem klasycznym .
Zbiór dwuetapowy kończy przejazd kombajnu zbożowego John Deere W 660i z podbieraczem pasowym John Deere BP 15. Zbiór zbóż odbywa się jednoetapowo hederem klasycznym fot. Filip Weckwert

Przejście z uprawy konwencjonalnej na ekologiczną nie odbyło się oczywiście z dnia na dzień. Był to proces rozłożony w czasie, który nie objął również od razu całego areału. Marek Weckwert potrzebował 3 lat, po których podjął decyzję o przestawieniu całego gospodarstwa na ekologię. Był to rok 2011.

Płodozmian i przetwórstwo oparte na gryce

Dominującą uprawą spółki Weckwert Group jest gryka, która zajmuje corocznie areał ok. 300 ha. Na miejscu drugim znajduje się owies (ok. 150 ha). Na mniejszych powierzchniach uprawiane są: łubiny, facelia i czasami żyto oraz seradela. Gryka najlepiej udaje się po życie i owsie. Następnie w płodozmianie przypada łubin, facelia i/lub seradela. Od tej reguły zdarzają się odstępstwa, ale oczkiem w głowie rolników jest bez wątpienia gryka.

Pług w firmie Weckwert Group jest najważniejszym narzędziem uprawowym.
Pług w firmie Weckwert Group jest najważniejszym narzędziem uprawowym.

Od dwóch lat trafia ona do własnej przetwórni, gdzie zamieniana jest na wspomnianą białą kaszę gryczaną. Możliwości produkcyjne sięgają 24 t/dobę. Sprzedaż przetworzonej gryki pozwala uzyskiwać systematyczne przychody przez cały rok i zwiększa dochody z jej uprawy.

Orka podstawą czystego startu roślin

Najważniejszym zabiegiem uprawowym jest orka, ale nie jest ona głęboka. Najczęściej jest to 17-21 cm, co w zupełności wystarcza do odwrócenia wierzchniej warstwy gleby z resztkami pożniwnymi. Orka w gospodarstwie ekologicznym rodziny Weckwert wykonywana jest zawsze przed siewem. Do pracy tej przeznaczane są ciągniki John Deere 7530 i 6215 R, które agregowane są z pługami półzawieszanymi, 5-korpusowymi marki Kverneland. W pracy tej bardzo ważną rolę pełnią wały Packomat, które od razu zagęszczają odwróconą glebę i częściowo przerywają parowanie wody. Orka wykonywana jest z prędkością 9 km/h. Praca szybsza nie ma sensu, bo następuje zbyt szybkie zużycie elementów roboczych pługa (dużo kwarcu w glebie).

– Optymalna uprawa przedsiewna pola to w naszych warunkach płytka orka z Packomatem, kilka dni na skiełkowanie chwastów do fazy białej nitki i siew siewnikiem Väderstad Spirit 600S. Postępując w ten sposób, stwarzamy idealne warunki do czystego startu dla roślin, które szybko rosnąc, zacieniają glebę i zagłuszają pojawiające się nowe chwasty. Zaznaczam, że dzieje się tak u nas nie tylko dzięki orce. Ma na to wpływ wdrożenie całej technologii od zastosowania odpowiedniego płodozmianu, poprzez profesjonalny siew poplonów i umiejętny dobór zabiegów uprawowych – podkreśla Filip Weckwert.

Przyrząd żniwny Honey Bee ST Swather zawieszany jest na przednim TUZ-ie ciągnika i rozpoczyna proces zbioru dwuetapowego.
Przyrząd żniwny Honey Bee ST Swather zawieszany jest na przednim TUZ-ie ciągnika i rozpoczyna proces zbioru dwuetapowego fot. Filip Weckwert

Dodajmy, że pole po zimie jest utrzymywane w kulturze dzięki kilkukrotnym uprawkom broną talerzową i kultywatorem Väderstad. Pozwala to niszczyć chwasty i przerywać parowanie wody. Zależnie od warunków pogodowych zdarzają się odstępstwa od przyjętych schematów uprawowych. Czasami pole przed siewem jest wałowane, a czasami rezygnuje się nawet z orki i uprawia pole głęboko bez odwracania gleby. Nigdy nie jest to jednak powtarzane na danej działce rok po roku, bo orka jest jednak podstawą utrzymywania chwastów w ryzach.

1,7-2,0 t/ha – 

to średni plon gryki. Czasami warunki pogodowe powodują, że w ekologii z hektara zbiera się tylko tonę.

Nawożenie subtelne, a oprysków prawie brak

Nawożenie odbywa się wyłącznie składnikami znajdującymi się na liście IUNG dla rolnictwa ekologicznego. Jest to wapno, często z magnezem, higienizowany poferment z biogazowni w formie płynnej ASL oraz w formie stałej i naturalne kopaliny takie jak Korn-Kali. Nawozy stosowane są według potrzeb. Próbki glebowe pobierane są co kilka lat i na tej podstawie podejmowane są decyzje dotyczące nawożenia. Zmienne dawkowanie nie jest jeszcze stosowane, ale jest zaplanowane do wdrożenia.

Dążymy do maksimum ekonomicznego uprawy, a nie maksimum plonu. Bardzo skrupulatnie liczymy koszty. Nie zależy nam na rekordowych plonach, dlatego uprawy na naszych polach wyglądają czasami troszkę słabiej. Walczymy o jak najlepszy wynik finansowy – wyjaśnia Filip Weckwert.

Opryski środkami ochrony roślin odpadają, wyjątkiem jest incydentalne stosowanie miedzi. Marek i Filip Weckwert próbowali stosować biologiczne środki ochrony roślin i preparaty zawierające pożyteczne bakterie, ale na razie nie wdrożyli ich do swojej praktyki rolniczej. Obecnie nie widzą ekonomicznego sensu.

Zbiór dwuetapowy

Jednym z wyróżników gospodarstwa ekologicznego mieszczącego się w Białym Borze jest stosowanie zbioru dwuetapowego. W tym celu sprowadzono z Kanady przyrząd żniwny Honey Bee ST Swather, który dedykowany jest do pracy z ciągnikiem rolniczym – na jego przednim TUZ-ie. Może on układać pokos na jeden z boków, co po dwóch przejazdach pozwala skumulować rośliny z szerokości 13 m w dwóch pokosach leżących obok siebie. Po wyschnięciu są one zbierane za jednym przejazdem kombajnu zbożowego John Deere W 660i z podbieraczem pasowym John Deere BP 15. Maszyny John Deere zakupione zostały w firmie Agro-Sieć Maszyny.

Zbiór dwuetapowy stosowany jest w facelii i seradeli oraz w gryce. Rośliny równomiernie dojrzewają i kombajn młóci suchy materiał. Zużywa mniej paliwa, a wymłócone nasiona nie zawierają tylu zanieczyszczeń, jak to ma miejsce przy zbiorze jednoetapowym. Mniej masy trafia do gospodarstwa i nasion często nie trzeba suszyć. – Nasz rekord zbioru dwuetapowego to 115 ha gryki w czasie 24 godzin pracy – podkreśla Filip Weckwert.

Jakie korzyści przy zbiorze soi oferują kombajny John Deere?

Nowe kombajny cyfrowe T5 oraz T6 posiadają po swojej stronie naprawdę wiele atutów. Część z nich znajduje zastosowanie…

Czytaj dalej

Certyfikacja przez 3 lata

Pracy biurowej w gospodarstwie ekologicznym jest sporo. Trzeba się wdrożyć, poznać rejestry i nauczyć je wypełniać. Kontrola obligatoryjna odbywa się raz w roku, ale zdarzają się kontrole dodatkowe. Podczas takich wizyt pobierane są próbki gleby, roślin, nasion z magazynu. Najwięcej czasu w czasie kontroli zajmuje jednak analiza dokumentów.

Marek i Filip Weckwert, oprócz europejskiego certyfikatu żywności ekologicznej (tzw. Euroliść), mają również certyfikat ważny w Stanach Zjednoczonych (USDA Organic). Dla osób zainteresowanych opisanym tematem podajemy jeszcze jedną istotną informację. Planując wejście w rolnictwo ekologiczne, należy przygotować się na trwający 3 lata okres przejściowy. W tym czasie gospodarstwo jest już objęte nadzorem jednostki certyfikującej, podlega kontroli, jest w systemie, stosuje się do zasad rolnictwa ekologicznego, ale sprzedaje swoje plony jako konwencjonalne. Dopiero po 3 latach oczyszczania pól i przejściu szeregu kontroli stanie się gospodarstwem ekologicznym z certyfikatem.

Ciekawe jest to, że corocznie w maju i czerwcu przyjeżdża kontroler, aby oszacować plony. Dzięki temu mniej więcej wiadomo, ile produkcji ekologicznej trafi z danego gospodarstwa na rynek. Zmniejsza to ryzyko oszustw polegających na mieszaniu plonów ekologicznych z konwencjonalnymi.

Artykuł ukazał się w czasopiśmie branżowym SPICHLERZ, wydanie lipiec-wrzesień 2025,

wydawca Agro-Sieć Maszyny

Drukuj artykuł: print

Filmy @traktor24

Wszystkie >
Claas Arion 660. Zobacz jak pracuje – film z testu CEMOS w kombajnie CLAAS Trion John Deere X9 1100 radzi sobie na różnych polach Zgrabiarka taśmowa do lucerny i kukurydzy Pięć Kioti w gospodarstwie szkółkarskim Siewnik, który zbudował markę Horsch Pöttinger Terradisc 10001 T. Zobacz co się stało po uniesieniu wału Czym zaskoczyła nas rolnicza stacja pogodowa Sencrop? Grator na gęsiostópkach, czyli uprawa przedsiewna Maschio Gaspardo Opony Trelleborg VF na polu. Dlaczego 1,3 bar?