Czytaj dalej
Za nami krótka przygoda z pracą ciągnikiem John Deere 6R 215. Jakie wrażenia zrobił na nas popularny „jeleń”? Czy wystarczyło mu mocy do 3-metrowego bezorkowca?
Opisywany ciągnik jest reprezentantem naprawdę szerokiej linii modelowej 6R. Co ciekawe, oznaczenie 215 na masce ciągnika wskazuje nam na jego moc znamionową. Jeśli zaś chodzi o moc maksymalną, to wynosi ona 237 KM. Z systemem zarządzania mocą IPM osiąga ona aż 259 KM mocy maksymalnej.
– tyle wynosi rozstaw osi w ciągniku John Deere 6R 215
Sercem ciągnika jest dobrze znana 6-cylindrowa jednostka napędowa własnej produkcji o pojemności 6,8 l. Za dostarczenie odpowiedniej ilości powietrza do silnika dba w tym przypadku pojedyncza turbosprężarka o zmiennej geometrii łopatek.
Za przeniesienie napędu odpowiadała dwusprzęgłowa przekładnia DirectDrive. Oferuje ona 3 zakresy pracy oraz aż 8 biegów zmienianych pod obciążeniem.
Areną zmagań ciągnika było stanowisko po zbiorze kukurydzy ziarnowej uprzednio zmulczowane oraz uprawione broną talerzową. Wspomnijmy, że gleba charakteryzowała się dość zwięzłą strukturą, a w dodatku w czasie pracy było dość mokro.
Głębokość robocza kultywatora została ustawiona na ok. 22 cm. Prędkość robocza z kolei oscylowała w granicach 12 km/h. Ciągnik bez problemu osiągał tę prędkość, a nieznaczne jej obniżenie zauważaliśmy jedynie w miejscach cięższą i bardziej wilgotną glebą.
Już na starcie pozytywnie zaskoczyła nas wielkość i przestronność kabiny. W jej wnętrzu z łatwością mogli zmieścić się nawet dwaj rośli pasażerowie. Pomimo swoich sporych gabarytów i masy własnej na poziomie 8,5 t ciągnik okazał się naprawdę bardzo zwrotny.
Słowa pochwały kierujemy też do przekładni, która zmieniała biegi niemal niezauważalnie. Dzieje się tak dlatego, że jej dwusprzęgłowa konstrukcja pozwala na zmianę biegów parzystych z wykorzystaniem jednego sprzęgła oraz nieparzystych z wykorzystaniem drugiego.
Po uprawieniu kilku ha zauważyliśmy, iż średnie zużycie paliwa wynosiło ok. 14,5 l/ha. To dobry wynik, szczególnie gdy uwzględnimy fakt testowania różnych ustawień ciągnika i maszyny. W związku z tym mieliśmy do czynienia z nieco częstszymi postojami na biegu jałowym. W czasie pracy chwilowe zużycie paliwa oscylowało w granicach 13 l/ha.