Oprócz tego Mandam forsuje ważne zmiany w swoich kluczowych produktach. Mowa tu m.in. o kultywatorach dłutowych oraz bronach talerzowych. Co dokładnie się zmieni? Czy maszyny Mandam po tych roszadach nadal będą atrakcyjne dla rolników?
Czytaj dalej
Już przeszło 2,5 tys. lat temu Heraklit z Efezu wypowiedział aktualne do dziś słowa: „Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana”. Wydaje nam się, że ten cytat można odnieść do obecnych działań Mandamu.
Z początkiem 2025. roku z oferty producenta wypadło aż 9 maszyn. W ich miejsce pojawiły się dwie ważne nowości.
wyleciało z oferty produktowej Mandamu na 2025 r. W ich miejsce pojawiły się dwie nowości.
– Jeśli chodzi o usunięte maszyny, szukamy jak zwiększyć wydajność naszej produkcji. Jednym z elementów tego typu działań okazała się analiza sprzedaży poszczególnych maszyn. Wynikiem tego było usunięcie takich maszyn jak brona talerzowa TAL-R, pługi Orkan i FEN, głębosz MGVS i kilka innych – wyjaśnia Józef Seidel, dyrektor ds. marketingu w firmie Mandam.
Pierwszą z nowości jest zestaw uprawowo-siewny GAL Combo. Jest to połączenie brony talerzowej z siewnikiem zbożowym. W tym wypadku producent postawił na własną bronę talerzową oraz włoski siewnik pneumatyczny dostarczany specjalnie dla Mandamu.
Kolejną nowością jest głębosz DIG wyposażony w hydropneumatyczne zabezpieczenie zębów typu non-stop. W ramach tej serii znajdziemy trzy kombinacje ilościowe zębów osadzone na ramie o szerokości 3 m.
O obu maszynach postaramy się napisać nieco więcej, gdy tylko będziemy mieli okazję ujrzeć je na żywo i przyjrzeć się im z bliska.
Chcąc iść z duchem czasu oraz wsłuchując się w potrzeby klientów Mandam wdrożył też istotne zmiany konstrukcyjne w swoich najpopularniejszych maszynach.
Od teraz kultywator dłutowy Spec HD już w standardzie wyposażany jest w hydrauliczną regulację głębokości roboczej. Do tej pory była ona jedną z najpopularniejszych opcji.
Ponadto wszystkie brony talerzowe typu GAL będą wyposażone w piasty segmentowe umożliwiające ewentualną wymianę piasty na nową. Wszystko naturalnie przy zachowaniu 5-letniej gwarancji, jak to miało miejsce w latach ubiegłych.
Co ciekawe, zdecydowana większość maszyn oferowanych przez Mandam względem poprzedniego roku potaniała. Nie są to naturalnie ogromne obniżki, ale w poszczególnych kategoriach produktowych wynoszą one na ogół kilka proc.
Na koniec warto wspomnieć, że Mandam jest jedną z nielicznych firm z branży rolniczej, która jawnie już od kilku lat publikuje własne katalogi z cennikami maszyn. Dzięki temu bez wychodzenia z domu jesteśmy w stanie sprawdzić, ile wyjściowo kosztuje interesująca nas maszyna.