Nawigacja rolnicza przez lata zaliczana była do inwestycji dostępnych jedynie dla największych farm. Stopniowo systemy te upowszechniały się również w mniejszych gospodarstwach. Prawdziwa lawina zainteresowania tymi układami zaczęła się w momencie dotowania tych rozwiązań przez ARiMR. Jak wybrać nawigację, by później tego nie żałować?
Czytaj dalej
Pojawienie się w/w dofinansowań do zakupu m.in. układów prowadzenia równoległego spowodowało, że na rynku pojawiło się wielu nowych graczy. Rynkowy tort do podziału gwałtownie się powiększył, więc i chętnych do jego podziału przybyło.
To naszym zdaniem dobrze, bo większa konkurencja powinna skutkować niższymi cenami i lepszą jakością obsługi dla klientów. Czymś bowiem te nowe firmy muszą przyciągać do siebie rolników.
Co do zasady każdy z systemów jazdy równoległej podniesie komfort pracy operatora. Kto gospodaruje na mozaikowatych glebach, ten doskonale wie, że ślad pozostawiany przez znaczniki nie zawsze jest dobrze widoczny i czasami pozostaje jazda „na czuja”. W tym obowiązku świetnie odciąży operatora nawigacja rolnicza.
– potrafią kosztować komputery do sterowania maszynami. Tego kosztu można uniknąć, posiadając wyświetlacz od nawigacji umożliwiający obsługę maszyny poprzez ISOBUS.
Pozwoli ona także dowolnie wybierać kolejność przejazdów roboczych – już nie będzie konieczności jazdy „raz koło razu”. To z kolei ułatwi i usprawni pracą na uwrociach.
Precyzyjne rozmieszczenie kolejnych przejazdów może nawet wygenerować pierwsze oszczędności. Zużyjemy wówczas nieco mniej materiału siewnego, czy nieco mniej środków ochrony roślin i nawozów. Wszystko przez to, że w efekcie otrzymamy równo odmierzone ścieżki technologiczne.
Niejako na deser otrzymamy także nieco mniejsze zużycie elementów roboczych. Dobrze ustawiona nawigacja będzie bowiem utrzymywała zadaną szerokość roboczą, przez co zminimalizujemy ryzyko zbędnych „nakładek”. Wszystkie te kwestie wpłyną na pewne oszczędności w zużyciu paliwa.
Nie oszukujmy się jednak, w kilkudziesięciohektarowym, czy nawet nieco większym gospodarstwie te oszczędności nie będą wielkie. Szczególnie, jeśli zdecydujemy się na korzystanie z płatnego sygnału o dokładności do 2,5 cm. Wówczas ciężko będzie nam wygenerować oszczędności, które pokryją ten coroczny wydatek.
W miejscu, gdzie kończą się atuty tańszych systemów jazdy równoległej, zaczynają się te prawdziwe, zarezerwowane głównie dla nieco droższych rozwiązań. Mowa o kompatybilności układów z szerokim wachlarzem maszyn obsługiwanych przez ISOBUS.
Dobrej klasy nawigacja rolnicza bazuje na wyświetlaczu umożliwiającym sterowanie maszynami poprzez ISOBUS. Ta funkcjonalność generuje dwojakie korzyści. Po pierwsze, kupując kolejne maszyny możemy zrezygnować z komputerów sterujących, bo ich obsługę przeprowadzimy przez posiadany wyświetlacz.
W zależności od producenta maszyny może to być oszczędność nawet przekraczająca 10 tys. zł. Warto jednak pamiętać, że producenci na ogół obciążą nas wówczas kosztem dostępu do dedykowanej aplikacji. Mimo wszystko jednak koszt aplikacji jest sporo niższy, aniżeli koszt komputera sterującego.
Dodatkowo łatwo możemy sobie wyobrazić, iż za pomocą jednego wyświetlacza w kabinie możemy obsłużyć wiele maszyn. Likwiduje to dla nas również konieczność montowania wszystkich komputerów na szybie.
Jeśli już posiadamy system nawigacji rolniczej z wyświetlaczem obsługującym maszyny poprzez ISOBUS oraz same maszyny bazujące na tej technologii, to wówczas możemy mieć dostęp do prawdziwych korzyści.
Precyzyjny rozsiewacz obsługujący mapy aplikacyjne sterowany z wyświetlacza od nawigacji wygeneruje prawdziwe i namacalne oszczędności w zużyciu nawozów. To samo dotyczy materiału siewnego i siewników, środków ochrony roślin i opryskiwaczy… Wymieniać można by bez końca.
Jesteśmy przekonani, że dopiero taka współpraca precyzyjnych maszyn i systemów nawigacji przyniesie oszczędności liczone w tysiącach złotych, nawet w kilkudziesięciohektarowych gospodarstwach.
Oczywiście, takie układy, czy bardziej zaawansowane maszyny będą odpowiednio droższe, ale wydaje nam się, że przy dostępnych obecnie dofinasowaniach ze strony ARiMR, lepsza okazja do wejścia w rolnictwo precyzyjne „pełną gębą” może się już nie powtórzyć.
Czytaj dalej