Partner serwisu: Trelleborg_Wheels

Nawigacja rolnicza może być przepustką do świata precyzyjnego rolnictwa. Ale wcale nie musi

Dodano: 10.12.2024
Na co zwrócić uwagę, by nawigacja rolnicza była przyszłościowa i jej zakup pozwolił nam wkroczyć na ścieżkę do precyzyjnego rolnictwa? fot. Tomasz Kuchta
Na co zwrócić uwagę, by nawigacja rolnicza była przyszłościowa i jej zakup pozwolił nam wkroczyć na ścieżkę do precyzyjnego rolnictwa? fot. Tomasz Kuchta

Każdy system prowadzenia równoległego podniesie komfort pracy operatora, ale nie każdy pozwoli na wejście w rolnictwo precyzyjne. Dlaczego? Co właściwie determinuje możliwość szerszego wykorzystania całego układu? Co kryje się pod nazwą nawigacja rolnicza?

Nawigacja rolnicza przez lata zaliczana była do inwestycji dostępnych jedynie dla największych farm. Stopniowo systemy te upowszechniały się również w mniejszych gospodarstwach. Prawdziwa lawina zainteresowania tymi układami zaczęła się w momencie dotowania tych rozwiązań przez ARiMR. Jak wybrać nawigację, by później tego nie żałować?

Nawigacja Trimble. Przez jej test nabawiłem się skrzywienia uprawowego

Nawigacja Trimble EZ-Pilot Pro jest przez nas intensywnie testowana od kilku tygodni. Możemy śmiało powiedzieć, że dzięki niej nasze podejście do uprawek pożniwnych zmieniło się diametralnie i już nie będzie takie, jak wcześniej. Co się konkretnie wydarzyło?

Czytaj dalej

Wysyp nawigacji na rynku

Pojawienie się w/w dofinansowań do zakupu m.in. układów prowadzenia równoległego spowodowało, że na rynku pojawiło się wielu nowych graczy. Rynkowy tort do podziału gwałtownie się powiększył, więc i chętnych do jego podziału przybyło.

To naszym zdaniem dobrze, bo większa konkurencja powinna skutkować niższymi cenami i lepszą jakością obsługi dla klientów. Czymś bowiem te nowe firmy muszą przyciągać do siebie rolników.

Każda nawigacja rolnicza podniesie komfort pracy…

Co do zasady każdy z systemów jazdy równoległej podniesie komfort pracy operatora. Kto gospodaruje na mozaikowatych glebach, ten doskonale wie, że ślad pozostawiany przez znaczniki nie zawsze jest dobrze widoczny i czasami pozostaje jazda „na czuja”. W tym obowiązku świetnie odciąży operatora nawigacja rolnicza.

Nawet ponad 10 tys. zł netto 

– potrafią kosztować komputery do sterowania maszynami. Tego kosztu można uniknąć, posiadając wyświetlacz od nawigacji umożliwiający obsługę maszyny poprzez ISOBUS.

Pozwoli ona także dowolnie wybierać kolejność przejazdów roboczych – już nie będzie konieczności jazdy „raz koło razu”. To z kolei ułatwi i usprawni pracą na uwrociach.

…i każda pozwoli na pierwsze oszczędności

Precyzyjne rozmieszczenie kolejnych przejazdów może nawet wygenerować pierwsze oszczędności. Zużyjemy wówczas nieco mniej materiału siewnego, czy nieco mniej środków ochrony roślin i nawozów. Wszystko przez to, że w efekcie otrzymamy równo odmierzone ścieżki technologiczne.

Na ogół te droższe rozwiązania rynkowe oferują większą funkcjonalność fot. mat. prasowe
Na ogół te droższe rozwiązania rynkowe oferują większą funkcjonalność fot. mat. prasowe

Niejako na deser otrzymamy także nieco mniejsze zużycie elementów roboczych. Dobrze ustawiona nawigacja będzie bowiem utrzymywała zadaną szerokość roboczą, przez co zminimalizujemy ryzyko zbędnych „nakładek”. Wszystkie te kwestie wpłyną na pewne oszczędności w zużyciu paliwa.

Nie oszukujmy się jednak, w kilkudziesięciohektarowym, czy nawet nieco większym gospodarstwie te oszczędności nie będą wielkie. Szczególnie, jeśli zdecydujemy się na korzystanie z płatnego sygnału o dokładności do 2,5 cm. Wówczas ciężko będzie nam wygenerować oszczędności, które pokryją ten coroczny wydatek.

Nawigacja rolnicza z ISOBUS-em, czy bez?

W miejscu, gdzie kończą się atuty tańszych systemów jazdy równoległej, zaczynają się te prawdziwe, zarezerwowane głównie dla nieco droższych rozwiązań. Mowa o kompatybilności układów z szerokim wachlarzem maszyn obsługiwanych przez ISOBUS.

Nie każdy system do jazdy równoległej bazuje na wyświetlaczu kompatybilnym z ISOBUS-em fot. Tomasz Kuchta
Nie każdy system do jazdy równoległej bazuje na wyświetlaczu kompatybilnym z ISOBUS-em fot. Tomasz Kuchta

Dobrej klasy nawigacja rolnicza bazuje na wyświetlaczu umożliwiającym sterowanie maszynami poprzez ISOBUS. Ta funkcjonalność generuje dwojakie korzyści. Po pierwsze, kupując kolejne maszyny możemy zrezygnować z komputerów sterujących, bo ich obsługę przeprowadzimy przez posiadany wyświetlacz.

W zależności od producenta maszyny może to być oszczędność nawet przekraczająca 10 tys. zł. Warto jednak pamiętać, że producenci na ogół obciążą nas wówczas kosztem dostępu do dedykowanej aplikacji. Mimo wszystko jednak koszt aplikacji jest sporo niższy, aniżeli koszt komputera sterującego.

Dodatkowo łatwo możemy sobie wyobrazić, iż za pomocą jednego wyświetlacza w kabinie możemy obsłużyć wiele maszyn. Likwiduje to dla nas również konieczność montowania wszystkich komputerów na szybie.  

Prawdziwe korzyści na wyciągnięcie ręki

Jeśli już posiadamy system nawigacji rolniczej z wyświetlaczem obsługującym maszyny poprzez ISOBUS oraz same maszyny bazujące na tej technologii, to wówczas możemy mieć dostęp do prawdziwych korzyści.

Każda nawigacja rolnicza pozwoli podnieść komfort prac operatora, ale nie każda pozwoli na generowanie prawdziwych oszczędności będących wynikiem współpracy z maszynami poprzez ISOBUS fot. Tomasz Kuchta
Każda nawigacja rolnicza pozwoli podnieść komfort prac operatora, ale nie każda pozwoli na generowanie prawdziwych oszczędności będących wynikiem współpracy z maszynami poprzez ISOBUS fot. Tomasz Kuchta

Precyzyjny rozsiewacz obsługujący mapy aplikacyjne sterowany z wyświetlacza od nawigacji wygeneruje prawdziwe i namacalne oszczędności w zużyciu nawozów. To samo dotyczy materiału siewnego i siewników, środków ochrony roślin i opryskiwaczy… Wymieniać można by bez końca.

Jesteśmy przekonani, że dopiero taka współpraca precyzyjnych maszyn i systemów nawigacji przyniesie oszczędności liczone w tysiącach złotych, nawet w kilkudziesięciohektarowych gospodarstwach.

Oczywiście, takie układy, czy bardziej zaawansowane maszyny będą odpowiednio droższe, ale wydaje nam się, że przy dostępnych obecnie dofinasowaniach ze strony ARiMR, lepsza okazja do wejścia w rolnictwo precyzyjne „pełną gębą” może się już nie powtórzyć.

Dzięki ciągnikowi Valtra kupili maszynę tańszą o 24 tysiące złotych

Czy warto kupić traktor o mocy 115 KM bogato doposażony w rozwiązania rolnictwa precyzyjnego? Przykład rolnika z Wielkopolski użytkującego ciągnik Valtra G115 Versu dobitnie pokazuje, że tak. Właściwie tyle razy tak, z iloma maszynami działającymi w standardzie ISOBUS będzie pracował. Na zakupie każdej z nich można oszczędzić 20-30 tys. zł.

Czytaj dalej

Drukuj artykuł: print

Filmy @traktor24

Wszystkie >
Brona talerzowa Maschio Gaspardo z ISOBUS Deutz-Fahr serii 8 w ciężkiej pracy z bezorkowcem Najmniejszy sześciocylindrowy ciągnik New Holland z przekładnią dwusprzęgłową. Jak wypadł w orce? Ciągnik Puma zaskoczył nas niskim zużyciem paliwa Kultywator Väderstad Cultus 300 testowaliśmy na polach po zebranych: rzepaku, soi oraz kukurydzy Nawigacja rolnicza PTx Trimble. Dzięki niej staliśmy się lepszymi operatorami ciągnika Case Vestrum z rewersem w małym joysticku Najsilniejszy ciągnik świata pracował w Polsce Fastrac na polu. Jak sobie poradził? John Deere S7 900 to kombajn, który wie, co wydarzy się za 4 sekundy