
Zanim jednak przejdziemy do testu, musimy zamontować i skonfigurować cały zestaw. Czy z tym procesem poradzi sobie przeciętny rolnik? Czy obejdzie się bez wizyty autoryzowanego serwisu?
Czytaj dalej
Stacje pogodowe odgrywają coraz większą rolę w nowoczesnym rolnictwie, dostarczając precyzyjnych danych o warunkach atmosferycznych w czasie rzeczywistym. Dzięki nim rolnicy mogą trafniej planować zabiegi agrotechniczne, takie jak siew, opryski czy zbiory, minimalizując ryzyko strat.
stacji pogodowych Sencrop pracuje na całym świecie. W Polsce na ten moment zamontowano 50 modułów.
Informacje o opadach, temperaturze, wilgotności gleby czy prędkości wiatru pomagają także w efektywnym zarządzaniu zasobami, w tym wodą i środkami ochrony roślin. To przekłada się nie tylko na lepsze plony, ale i bardziej zrównoważoną produkcję rolną.
Jako, że rolnictwo to fabryka pod gołym niebem, to nasza branża nierozerwalnie wiąże się z pogodą oraz jest od niej w ogromnym stopniu zależna. Dostęp do precyzyjnych danych pogodowych jest już standardem w dużych i wyspecjalizowanych gospodarstwach.

W dobie zmieniającego się klimatu coraz częściej występują lokalne, często bardzo skrajne warunki pogodowe, dlatego obserwacja pogody oraz jej prognoza dla terenu, w którym znajduje się gospodarstwo nabiera strategicznego znaczenia.
Aktualnie obserwujemy upowszechnienie się tej technologii także w średniej wielkości gospodarstwach. Z tego też powodu postanowiliśmy przetestować jedno z kompleksowych rozwiązań w tym zakresie, bo za takie bez wątpienia należy uznać nowoczesną stację pogodową Sencrop.
W Polsce dystrybucją tych urządzeń zajmuje się firma Vantage Polska. W tym miejscu warto wspomnieć, że Vantage Polska ogółowi rolników może kojarzyć się między innymi z marką Trimble. Jest bowiem jej przedstawicielem na krajowym rynku od 2007 roku. Z kolei od 2004 roku działa w branży szeroko pojętego rolnictwa precyzyjnego.

Producentem naszej testowej stacji jest francuska firma Sencrop. Za swoje rozwiązania w tym zakresie otrzymała ona wyróżnienie targów SIMA w 2017 roku. Przedstawiciele Vantage Polska podkreślają, że stacja jest zbudowana z podzespołów renomowanej amerykańskiej marki Davis Instruments.
Podkreślmy jeszcze, że aktualnie na całym świecie pracuje ponad 36 tys. modułów stacji pogodowych Sencrop. Z racji niedawnego wejścia tej marki na polski rynek, liczba zainstalowanych modułów na krajowym podwórku wynosi obecnie 50.
Stacja pogodowa Sencrop charakteryzuje się modularną budową, przez co bardzo prosto możemy wybrać tylko te moduły, które są dla nas najbardziej interesujące. Wśród najpopularniejszych z nich znajdziemy m.in. moduły Raincrop, Leafcrop, Soilcrop, Windcrop oraz Solarcrop.

Moduł Raincrop to nic innego jak precyzyjny deszczomierz, stale badający ilość opadów. Leafcrop z kolei nazywany jest popularnie „sztucznym liściem”. Poprzez sieć czujników umieszczonych na specjalnym liściu odwzorowującym kształt i jego strukturę dokonuje on licznych pomiarów, wskazujących rolnikowi idealne warunki do przeprowadzenia oprysku.
Soilcrop to sonda glebowa mierząca wilgotność na kilku głębokościach profilu glebowego. Windcrop i Solarcrop odpowiednio zmierzą prędkość i kierunek wiatru oraz poziom nasłonecznienia.
Tuż po dostarczeniu do nas przesyłek zawierających stację pogodową Sencrop obawialiśmy się nieco, czy uda nam się we własnym zakresie zamontować i uruchomić tak zaawansowany zestaw.

Szybko okazało się jednak, iż montaż jest dziecinnie prosty i nie wymaga żadnych dodatkowych narzędzi. Zaczęliśmy od skręcenia dwóch statywów wykonanych ze stali kwasoodpornej. Spodobało nam się, że oprócz trzech nóżek w zestawie znajduje się także dodatkowa, centralna noga, zakończona wiertłem. Dzięki czemu cała stacja w głównej mierze spoczywa na stopie wkręconej na ok. 20-30 cm w głąb gleby. Podczas tej operacji korzystaliśmy z poziomnicy, by całość znajdowała się prostopadle do powierzchni gleby.
W dalszej kolejności przeszliśmy do zamontowania poszczególnych modułów. Są one nakręcane na statyw lub do niego przyczepiane za pomocą uchwytów, bądź opasek zaciskowych. W niektórych modułach – np. Windcrop oraz Solarcrop znajdziemy wbudowaną poziomnicę, co tylko ułatwia odpowiednie ustawienie całości.

Niejako na deser zostało nam przymocowanie sztucznego liścia oraz wywiercenie otworu pod sondę glebową. W tym drugim przypadku pomocna okazała się wiertnica spalinowa. Im bowiem mniej naruszymy strukturę gleby podczas montażu, tym szybciej możemy oczekiwać precyzyjnych wyników pomiarowych.
Aby stacja mogła przesyłać pomiary do użytkownika w czasie rzeczywistym, musi mieć dostęp do Internetu. W tym wypadku stacje łączą się z Internetem poprzez tzw. Sigfox. Urządzenie to emituje sygnał w promieniu 1 km od siebie i może to robić na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest podłączenie Sigfoxa do domowej sieci np. do routera, alternatywnie możemy także zastosować modem LTE.

W naszych warunkach od Sigfoxa do stacji pogodowej mamy w prostej linii ok. 300 m i póki co całość działa sprawnie i kompletnie bezobsługowo.
Stacja pogodowa Sencrop działa bez konieczności zapewnienia jej przyłącza do sieci energetycznej. Jest to szczególnie ważne, bowiem najczęściej na naszych polach uprawnych możemy zapomnieć o takim udogodnieniu.
Zamiast tego producent zastosował indywidualne baterie dla każdego z modułów. Z informacji nam przekazanych wynika, że bateria wymaga wymiany w okresie od roku do ok. 2 lat. Jej cena oscyluje zaś w granicach 100-150 zł/szt.

Skoro wszystko działa, pozostaje nam jedynie zainstalować aplikację Sencrop na swój telefon, utworzyć własny profil i dodać nasze moduły pogodowe.
Na tym etapie kończymy naszą relację z uruchomienia stacji pogodowej Sencrop. W kolejnym artykule przedstawimy nasze doświadczenia z jej użytkowania oraz wnioski końcowe.



Autor: Tomasz Kuchta,
dziennikarz TRAKTOR24.pl
oraz rolnik oceniający maszyny rolnicze
z praktycznego punktu widzenia