Czytaj dalej
Ciągnik Valtra T235 w stacji Troll pracuje z maszyną Meri Crusher do kruszenia lodu i przygotowywania dróg. To nie pierwszy traktor tego producenta, który trafił na Antarktydę.
Był nim ciągnik Valmet 505 i para generatorów, które wysłano w ten nieprzyjazny rejon świata w roku 1988. Trafiły wtedy do fińskiej stacji badawczej Aboa na Antarktydzie, która znajduje się w kompletnej izolacji w rejonie Queen Maud Land. Pracują tam nieprzerwanie do dzisiaj, czyli od 36 lat. Nikt bardziej nie doceni niezawodności sprzętu jak ludzie zdani na niego w tak ekstremalnie trudnym do życia miejscu. Mając to na uwadze nie dziwi, że Valtra została wybrana ze względu na niezawodność działania w niskich temperaturach.
Valtra T235 doposażona w ładowacz czołowy została załadowana na statek Silver Arctic cumujący w porcie Tromsø w Norwegii. Na początku grudnia 2023 r. rozpoczęła długą podróż do południowej bazy polarnej.
Ciągnik o mocy 235 KM został przygotowany przez dealera Valtra, Akershus Traktor AS. W pakiecie znalazły dodatkowe materiały serwisowe i komputer diagnostyczny, aby pomóc w rutynowej konserwacji w tak odległej lokalizacji.
od tylu lat pracuje na Antarktydzie ciągnik Valmet 505.
– Lokalny zespół w Norwegii odebrał już pierwszą transmisję danych ciągnika z Antarktydy za pośrednictwem Valtra Connect, fabrycznego rozwiązania telemetrycznego marki. Korzystając z połączenia stacji badawczej z siecią komórkową 4G, zespół będzie mógł zdalnie monitorować stan ciągnika i zapewniać pomoc, wsparcie i szkolenia na tak dużą odległość – czytamy w komunikacie prasowym.
Ciekawe, czy to był to rekordowy pod względem odległości odczyt danych z ciągnika rolniczego? Możliwe, bo znalazł się na drugim krańcu świata.