Obecnie, jak nigdy wcześniej, w produkcji rolniczej liczy się rachunek ekonomiczny i to, czy na danym polu i w danym sezonie uda nam się coś zarobić. Co zatem możemy zrobić we własnych gospodarstwach, by móc lepiej zarabiać? Ograniczać koszty i rozsądnie inwestować każdą złotówkę.
Czytaj dalej
Punktem wyjścia do prowadzenia gospodarstwa rolnego w tak trudnych czasach jest skrupulatne liczenie kosztów – zarówno w ujęciu całościowym, jak i dla poszczególnych roślin, czy pól.
Na rynku znajdziemy cały szereg aplikacji, które nam w tym pomogą i zdecydowanie ułatwią wyliczanie dochodowości. Zapisywanie tych danych w formie elektronicznej pozwoli nam również porównywać je między sobą, a w rezultacie podejmować decyzje produkcyjne prowadzące do korzystniejszych dla nas efektów finansowych.
Zatem jeśli jeszcze tego nie robimy, zdecydowanie warto wypróbować darmowe wersje demonstracyjne najpopularniejszych aplikacji, po to, by samemu ocenić, która dla nas okaże się najlepsza, najbardziej dopasowana do naszych potrzeb.
Chyba nikogo nie trzeba uświadamiać, jak drogie w stosunku do tanich płodów rolnych są dziś maszyny rolnicze. Dlatego też szczególnie ważne jest obecnie, by podejmować jedynie takie decyzje inwestycyjne, które pozwolą nam obniżać koszty produkcji.
Inwestycja w rozsiewacz do nawozów oferujący zmienne dawkowanie w oparciu o mapy zasobności, czy chociażby opryskiwacz z automatycznym rozłączaniem sekcji choć z pewnością odstraszą nas początkową ceną, to później każdego roku pozwolą nam generować oszczędności – zarówno w zużyciu nawozów, jak i środków ochrony roślin.
Przy wysokich cenach w/w środków produkcji już nawet niewielkie oszczędności na stosowanych dawkach mogą przełożyć się na tysiące złotych, które pozostaną w naszej kieszeni.
Równocześnie od kilku miesięcy stale informujemy Was o spadającej sprzedaży zarówno ciągników, jak i przyczep rolniczych. Taki fakt nas nie dziwi, bowiem inwestycja w nowy traktor, czy przyczepę nie przyniesie nam zbyt wielkich oszczędności.
Czytaj dalej
Co zatem szczególnie ważne, cyfrową transformację w gospodarstwach powinniśmy rozpocząć od opracowania danych wsadowych, które moglibyśmy później wykorzystać w nowoczesnych maszynach.
Mowa w tym wypadku m.in. o dokładnym zbadaniu gleb pod kątem zasobności w składniki pokarmowe i stworzeniu precyzyjnych map. Innym rozwiązaniem może być chociażby zakup stacji pogodowej, która podpowie nam kiedy najlepiej przeprowadzić np. oprysk, aby był on najbardziej skuteczny.
Na koniec warto wspomnieć, iż praktycznie wszystkie ze wskazanych przez nas inwestycji będziemy mogli niebawem zakupić w oparciu o dofinansowanie w zakresie wsparcia na rolnictwo 4.0, o którym szerzej pisaliśmy niedawno (tutaj).