Rolnik w tym wypadku do zakupu ciągnika podszedł zupełnie bez emocji, ani też bez uprzedzeń względem żadnej z marek. Nie bez znaczenia była też jakość obsługi oferowana przez lokalnego dealera.
Czytaj dalej
Rafał Prokopek prowadzi gospodarstwo w miejscowości Przykwa, w woj. lubelskim i specjalizuje się w hodowli bydła mlecznego. Całe stado liczy łącznie 40 szt. bydła. Jeśli chodzi zaś o areał, to obrabianych jest 40 ha.
tyle w 2021 r. kosztował rolnika Claas Arion 450 wraz ładowaczem czołowym
Gdy kilka lat temu nadarzyła się okazja do skorzystania z dofinansowania ze środków unijnych, rolnik postanowił zmienić swój leciwy i wysłużony ciągnik Fendt 310 na nowy.
W sumie gospodarz brał pod uwagę kilka modeli oferowanych przez różnych producentów. Każdy z nich został skrupulatnie zweryfikowany pod kątem parametrów technicznych, wyposażenia oraz ceny. Wszystko po to, by móc wybrać ciągnik, który najpełniej spełniałby oczekiwania postawione przez Prokopka.
– Za Claasem przemawiały wtedy suche dane techniczne, takie jak rozstaw osi, masa, udźwig tylnego podnośnika, ale przede wszystkim cena oraz atrakcyjna forma finansowania. Ostatecznie te dwa finansowe aspekty zadecydowały o wyborze Ariona – tłumaczy Rafał Prokopek, rolnik z Przykwy.
Jako, że ciągnik oprócz pracy z ładowaczem czołowym miał być równocześnie głównym „koniem pociągowym” w gospodarstwie, to jasne było, iż będzie on sporo pracował. Z tego też powodu rolnik chciał dobrze wyposażyć swój traktor, aby móc nim później komfortowo pracować.
takim rozdziałem masy między tylną i przednią osią może poszczycić się Claas Arion 450.
– Ciągnik ten został zakupiony w promocji First Claas i finalnie wyszło na to, że w zakładanym przeze mnie budżecie mogłem sobie pozwolić na dobrze wyposażony traktor. W ciągniku znajdziemy m.in. panoramiczną przednią szybę, amortyzowaną przednią oś, amortyzowaną kabinę, wydajną hydraulikę, najszersze opony, dwie pamięci obrotów silnika, rewers w dżojstiku, czy wreszcie przekładnię Hexashift z sześcioma półbiegami zmienianymi pod obciążeniem – dodaje Prokopek.
Finalnie w lipcu 2021 r. rolnik zakupił ciągnik Claas Arion 450 z ładowaczem czołowym od dealera Roltex Krasnystaw za kwotę 310 tys. zł netto.
– Nie każdy rolnik zwraca na to uwagę, ale w tym wypadku ogromnym atutem oferty Claasa było bardzo atrakcyjne finansowanie fabryczne, z którego oczywiście skorzystałem – podsumowuje Rafał Prokopek.
Opisywany ciągnik do dnia dzisiejszego przepracował łącznie 1700 godzin. Jak przez ten czas się sprawował? Czy miał jakieś awarie? O tym napiszemy już niebawem.