Czytaj dalej
HarvestLab 3000 wykorzystujący spektroskopię w bliskiej podczerwieni (NIR,) bez wątpienia przenosi rolnictwo precyzyjne na kolejny stopień rozwoju. Najcenniejsze dane zawarte są bowiem w zbieranym plonie. Pomagają one nie tylko optymalnie go zagospodarować lub sprzedać, ale również stanowią najbardziej rzetelne źródło informacji o stanie pola z podziałem na strefy. John Deere daje możliwość pozyskania tej wiedzy w czasie standardowego przejazdu roboczego kombajnu zbożowego.
Tworzenie map wielkości plonów praktykowane jest już od wielu lat. To cenne informacje pozwalające na ich podstawie podejmować ważne decyzje związane z prowadzeniem uprawy rośliny następczej. Warto posiadać ich jak najwięcej i przede wszystkim poprawnie zebrać, bo to klucz do efektywnego gospodarowania w ramach rolnictwa precyzyjnego.
to skrót określający spektroskopię w bliskiej podczerwieni, która jest jedną z najczęściej wykorzystywanych metod do badania m.in. produktów rolno-spożywczych.
– Kombajn John Deere z czujnikiem HarvestLab 3000 tworzy nie tylko klasyczne mapy plonowania, ale również mapy zawartości w nasionach podstawowych składników pokarmowych. Wiedza ta może być wykorzystana od razu lub po upływie dowolnego czasu – mówi Tomasz Mielczarek, specjalista AMS w firmie Agro-Efekt będącej dealerem John Deere.
W czasie pracy kombajnu John Deere z czujnikiem HarvestLab 3000, operator maszyny w zakładce terminala może na bieżąco śledzić powstającą mapę zawartości białka w zbieranym plonie. Informacje te są również zapisywane w chmurze danych John Deere i dostępne poprzez Internet z poziomu smartfonu, tabletu lub komputera stacjonarnego.
Mapa plonu tworzona podczas pracy kombajnu zbożowego to nie koniec możliwości rolnictwa precyzyjnego. John Deere poszedł dalej i w ramach technologii NIR proponuje mapy zawartości białka w ziarnie pszenicy czy tłuszczu (oleju) w nasionach rzepaku. To informacje wskazujące na wartość technologiczną plonu.
Ponadto dzięki zdalnemu dostępowi do wyświetlacza RDA, w czasie rzeczywistym można śledzić pozyskiwane dane poprzez aplikację Operations Center (odświeżane co 3 sek.). Właściciel lub zarządca gospodarstwa może szybko zadecydować, gdzie wysłać daną partię zboża. Jak zawiera dużo białka to do silosu z ziarnem konsumpcyjnym, a jak mało to do magazynu z paszówką.
Informacje o zawartości białka w ziarnie mogą być również podstawą do ustalenia np. trzeciej dawki nawożenia azotowego pod rośliny uprawiane w latach kolejnych. To ten zabieg buduje jakość plonu pszenicy konsumpcyjnej. Dlatego w strefach pola, gdzie zebrano plon o niskiej zawartości białka, można dawkę azotu zwiększyć. Natomiast w miejscach o jego ilości bardzo wysokiej zmniejszyć.
Według stanu na połowę sierpnia 2023 r., czujnik HarvestLab 3000 można używać do pozyskiwania danych podczas zbioru kombajnowego nasion: kukurydzy, pszenicy, jęczmienia, rzepaku i soi. Posiadają one tzw. krzywe kalibracyjne, które zwiększają dokładność prowadzonych pomiarów.
W czasie żniw nie tylko zbiera się plon, ale na podstawie jego oceny wyciąga również wnioski. Pozwalają one prowadzić uprawę kolejnej rośliny ponosząc np. mniejsze nakłady bez uszczerbku dla plonów.
– Na podstawie próbek z całego świata, na przykład ziarna pszenicy, porównywano badania laboratoryjne z uzyskanymi z urządzenia HarvestLab 3000. Po przeprowadzeniu wystarczającej liczby takich prób powstały krzywe kalibracyjne dla pszenicy i uprawa ta trafiła na listę obsługiwanych przez czujnik. Nawet urządzenia już pracujące, cały czas dostarczają i będą dostarczać nowych danych. Dokładność pomiaru z każdym rokiem będzie więc coraz lepsza – wyjaśnia Mateusz Janicki z John Deere Polska.
Co ważne, do zebranych danych można w każdej chwili wprowadzić poprawkę, która zostanie automatycznie przeliczona dla danego plonu. Jeżeli więc wynik z tradycyjnego laboratorium będzie odbiegał od uzyskanego z czujnika HarvestLab 3000, naniesienie zmiany zajmie chwilę.
to liczba pomiarów wykonywanych w ciągu sekundy przez czujnik HarvestLab 3000.
John Deere zapowiada dodanie do systemu nowych roślin uprawnych. Gromadzone są dane, z których powstaną ich krzywe kalibracyjne. Lista obsługiwanych przez czujnik materiałów będzie więc rosła – tak jak to ma miejsce od momentu jego wprowadzenia na rynek.
Zbierając pszenicę, jęczmień lub kukurydzę HarvestLab 3000 odczytuje wilgotność oraz zawartość białka i skrobi. Natomiast w nasionach rzepaku i soi, podawana jest zawartość tłuszczu oraz białka.
Mapy zawartości tych składników tworzone są na bieżąco podczas pracy kombajnu. Dane pole, po wcześniejszym dodaniu jego granic i nazwaniu w Operations Center, rozpoznawane jest przez kombajn automatycznie. Legenda mapy pozwala odczytać, jaki kolor przypisany jest do poziomu zawartości danego składnika. Intensywnie czerwony oznacza bardzo niski poziom, a intensywnie zielony bardzo wysoki. Oznaczenia te są więc intuicyjne.
W połowie sierpnia 2023 r. mieliśmy okazję przyglądać się pracy pierwszego w naszym kraju kombajnu z czujnikiem HarvestLab 3000. Był to pokazowy John Deere S780 firmy Agro-Efekt. Pracował on w Gospodarstwie Rolno-Hodowlanym Gąsiorek na polu niedaleko Wrześni w woj. wielkopolskim.
– Obecnie uprawiamy blisko 2900 ha i utrzymujemy ponad 2000 sztuk bydła, w tym ok. 1000 krów dojnych. Przymierzamy się do zakupu nowego kombajnu i mocnym kandydatem jest John Deere. Trafił do nas na pokaz model S780 doposażony w czujnik. To bardzo ciekawe urządzenie, które w naszym gospodarstwie mogłoby zostać wykorzystane również w sieczkarni samojezdnej zbierającej kukurydzę na kiszonkę. W najbliższych latach również ten sprzęt będziemy wymieniać na nowy. HarvestLab 3000 z kombajnu trafiałby do sieczkarni, a potem używany byłby jeszcze stacjonarnie. Czekam jeszcze na krzywe kalibracyjne dla grochu, bo jest ważnym składnikiem produkowanych u nas pasz – mówi Jan Gąsiorek, syn założyciela Gospodarstwa Rolno-Hodowlanego Gąsiorek.
HarvestLab 3000 można zamontować nie tylko w kombajnach John Deere serii S produkowanych od 2017 r. (generacji siódmej). Pasuje również do maszyn żniwnych John Deere serii T z roku modelowego 2016 oraz nowszych. W tym przypadku do obsługi tego zaawansowanego technologicznie urządzenia potrzebny jest wyświetlacz przenośny GreenStar generacji czwartej lub najnowszej piątej. Natomiast w kombajnach serii S700 obsługiwany jest po prostu z terminala pokładowego. Co trochę dziwne, na razie nie ma możliwości zamontowania czujnika we flagowych kombajnach z logo skaczącego jelenia serii X. Pewnie to tylko kwestia czasu.
Kombajn doposażony w HarvestLab 3000 łatwo rozpoznać, bo skrzynka z tym urządzeniem znajduje się w dolnej części przenośnika ziarnowego. W bocznej ścianie dołożona jest podstawa montażowa z niewielkim tunelem. Przemieszczające się w nim nasiona są podświetlane światłem skanera i na tym kończy się ich badanie. HarvestLab 3000 można dosłownie w ciągu minuty zamontować lub zdemontować.
HarvestLab 3000 to urządzenie wielkości niewielkiej walizki, które łatwo i szybko przenosić pomiędzy maszynami. Montaż w kombajnie zbożowym, to najnowszy pomysł jego wykorzystania. Najstarszym jest ocena sieczki z kukurydzy.
Tworzone podczas pracy sieczkarni samojezdnej mapy obejmują wilgotność i wynikającą z niej zawartość suchej masy. Dane te może wykorzystywać system AutoLoc, który automatycznie zmienia długość cięcia zabieranego materiału. Ułatwia to optymalne ugniecenie sieczki w silosie czy na pryzmie i w efekcie zakiszenie. Oprócz informacji o suchej masie czujnik dostarcza również danych dotyczących zawartości: białka, skrobi, błonnika, kwaśnych i neutralnych włókien detergentowych, cukrów oraz popiołu. Może służyć do badania zawartości tych składników nie tylko w kukurydzy, ale również w trawach, lucernie oraz życie zbieranym na tzw. GPS.
HarvestLab 3000 pozwala także na automatyczną regulację dozowania zakiszacza, co jak podaje John Deere, pozwala zaoszczędzić do 10% kosztów tego preparatu. W sieczkarni samojezdnej, czujnik montowany jest na rurze wysypowej.
HarvestLab 3000 może być również zamontowany na wozie asenizacyjnym, gdzie służy do oceny zawartości NPK w gnojowicy. W tym celu stworzono system Manure Sensing. Jego zadaniem jest kontrola dozowania azotu, fosforu i potasu zgodnie z dawkami granicznymi lub mapami aplikacyjnymi. System może zmieniać ilość przepływającej do aplikatora gnojowicy poprzez zarządzanie pracą pompy przepływowej lub zmianę prędkości jazdy ciągnika zagregowanego z wozem asenizacyjnym. W tym drugim przypadku traktor musi być kompatybilny z zaawansowaną funkcjonalnością ISOBUS określaną skrótem TIM. Pozwala ona maszynie sterować m.in. prędkością jazdy ciągnika.
– Po nawożeniu gnojowicą z wykorzystaniem czujnika HarvestLab 3000, powstają mapy zaaplikowanego do gleby azotu, potasu i fosforu. Pozwalają one uwzględnić ich dawki podczas planowania dalszego nawożenia. Dzięki temu można sporo zyskać z jednej strony zapobiegając przenawożeniu pola, a z drugiej dostarczając roślinom odpowiednią ilość zwłaszcza azotu. Korzyść jest podwójna, oszczędność na nawozach mineralnych oraz ochrona środowiska, co ma coraz większe znaczenie w obliczu Europejskiego Zielonego Ładu – wyjaśnia Tomasz Mielczarek.
Możliwość użytkowania czujnika HarvestLab 3000 podczas pracy wspomnianych trzech różnych rodzajów maszyn, to nie koniec jego zastosowania. Po sezonach prac polowych nie musi leżeć w magazynie, tylko może pracować dalej. Staje się wtedy małym mobilnym laboratorium do badania stacjonarnego kiszonki z kukurydzy, sianokiszonki z traw lub wymienionych w artykule nasion.
Czujnik można nawet podłączyć do gniazda zasilania w aucie i używać na przykład przy silosie. Posiadanie wyników analizy pasz trafiających do skarmiania, umożliwia ich dokładne dozowanie w oparciu o rzeczywistą zawartość składników pokarmowych. HarvestLab 3000 nie zastępuje w pełni laboratorium stacjonarnego, ale w temacie podstawowych badań nasion czy pasz objętościowych, jest jego mobilnym odpowiednikiem.