Partner serwisu: Trelleborg_Wheels

Kultywator Pöttinger Terria 5040 dosłownie nurkuje w glebę

Dodano: 13.06.2024
Kultywator Pöttinger Terria rozpoczynając pracę, dosłownie nurkuje w glebę. Takie ustawienie hydrauliki pomaga płynnie rozpocząć pracę, zwłaszcza nawet na glebach przesuszonych fot. TRAKTOR24.pl
Kultywator Pöttinger Terria 5040 rozpoczynając pracę, dosłownie nurkuje w glebę. Takie ustawienie hydrauliki pomaga płynnie rozpocząć pracę, zwłaszcza nawet na glebach przesuszonych fot. TRAKTOR24.pl

W poprzednim artykule na temat kultywatora Pöttinger Terria oceniliśmy koncepcję jego budowy oraz przedstawiliśmy zasady obsługi. Teraz przechodzimy do najciekawszej części, czyli recenzji z pracy. Na nasz test trafił kultywator Pöttinger Terria 5040 o szerokości roboczej 5 m, w którym zęby robocze zamontowane są na 4 belkach.

Ile kosztuje nawigacja Trimble EZ-Pilot Pro?

Nasze redakcyjne testy nawigacji Trimble EZ-Pilot Pro trwają w najlepsze. Dzisiaj jednak skupimy się na cenie tego udogodnienia. Czy są jakieś sposoby, by taki zakup nie uderzył nas zbytnio po kieszeni?

Czytaj dalej

Kultywator Pöttinger Terria 5040 wykorzystaliśmy do pracy z pełnym płytkim podcięciem gleby oraz po zdemontowaniu bocznych skrzydełek dłut Durastar, do uprawy na głębokości wynoszącej ok. 25 cm. Ich budowa pozwala pracować na ok. 30 cm, ale właściciel pola wybrał uprawę płytszą. Maksymalna głębokość uprawy z dłutami Durastar o szerokości 4 cm, wynosi 35 cm.

 

W kultywatorze Pöttinger Terria można zamontować różne warianty dłut w połączeniu z różnymi możliwościami wylotów redlicy nawozowej (w przypadku maszyny z podsiewem nawozu). Dłuta w wersjach Durastar i Durastar Plus, w porównaniu do standardowych, charakteryzuje trwałość zwiększona wielokrotnie.

Niezależnie od wybranej opcji, kultywator Pöttinger Terria rozpoczynając pracę dosłownie nurkuje w glebę. Takie ustawienie hydrauliki pomaga za każdym razem płynnie wystartować z uprawą po pokonaniu uwrocia – zwłaszcza na glebach przesuszonych. To świetne rozwiązanie, za które konstruktorom tego narzędzia należą się słowa uznania.

Dłuto Durastar zwęża się stożkowo z 80 do 50 mm i w miejscach narażonych na największe zużycie jest grubsze. Ponadto jego czubek napawany jest płytkami węglika wolframu fot. TRAKTOR24.pl
Dłuto Durastar zwęża się stożkowo z 80 do 50 mm i w miejscach narażonych na największe zużycie jest grubsze. Ponadto jego czubek napawany jest płytkami węglika wolframu fot. TRAKTOR24.pl

Pöttinger Terria 5040 ma 5 m i 4 belki

W kultywatorze Pöttinger Terria 5040, na czterech belkach rozstawionych co 80 cm, zamontowanych jest 17 zębów roboczych. Pozwoliło to uzyskać pomiędzy nimi bardzo duże odstępy. Ostatecznie podziałka (rozstaw śladów) wynosi 29 cm. W połączeniu z 80-centymetrowym prześwitem pod ramą, zapchanie tego narzędzia nie będzie łatwe, co na pewno docenią rolnicy uprawiający kukurydzę na ziarno.

5 cm – 

od tej głębokości pracy, kultywator Pöttinger Terria, wyposażony w dłuta ze skrzydełkami bocznymi, podcina całą uprawianą powierzchnię gleby.

Przykręcając do dłut boczne skrzydełka można wybrać ich ustawienie klasyczne lub agresywne fot. TRAKTOR24.pl
Przykręcając do dłut boczne skrzydełka można wybrać ich ustawienie klasyczne lub agresywne fot. TRAKTOR24.pl

Zęby robocze już na pierwszy rzut oka robią wrażenie wykonanych solidnie bez oszczędzania materiału. Od razu widać, że to narzędzie wykonane do pracy na dużych areałach przez długie lata. W recenzowanym przez nas kultywatorze zamontowano zabezpieczenie przeciw kamieniom w postaci sprężyn o sile wyzwalania 600 kg. Dostępne jest również zabezpieczenie hydrauliczne, mające ten parametr na poziomie o 50 kg wyższym. Wersja ta pozwala dowolnie zmieniać poziom nacisku zębów roboczych na glebę, poprzez korektę ciśnienia w układzie hydraulicznym. Jak to zrobić przedstawiliśmy w pierwszym artykule opisującym budowę kultywatora Pöttinger Terria (tutaj).

35 cm – 

to maksymalna głębokość uprawy gleby za pomocą kultywatora Pöttinger Terria wyposażonego w dłuta Durastar o szerokości 4 cm.

Beznarzędziową regulację wysokości blach bocznych przeprowadza się szybko i prosto fot. TRAKTOR24.pl
Beznarzędziową regulację wysokości blach bocznych przeprowadza się szybko i prosto fot. TRAKTOR24.pl

Niezależnie od wybranego rodzaju zabezpieczania przeciw kamieniom, ostatnim buforem chroniącym ząb roboczy jest śruba. Stanowi ona dodatkowe zabezpieczenie bezpiecznikowe i w razie potrzeby zostanie zerwana. Właśnie przełożenie tej śruby w inny otwór, daje możliwość wyboru kąta ustawienia grządzieli zębów roboczych w dwóch pozycjach. Zmiana pozycji standardowej na ustawienie pod kątem zwiększa agresywność wgryzania się dłut w glebę oraz intensywność jej uprawy. My pracowaliśmy na ustawieniu standardowym, czyli łagodniejszym.

Praca płytka z pełnym podcięciem gleby

Pierwsza część naszego testu dotyczyła płytkiej uprawy gleby poniżej 10 cm, ale z jej pełnym podcięciem. W tym celu do dłut zostały przykręcone boczne skrzydełka. Tutaj również można wybrać ich ustawienie klasyczne lub agresywne. Spróbowaliśmy pracy na jednym i drugim z prędkościami 12-13 km/h. Przy kącie ostrym, gleba była intensywnie mieszana i wzruszana na głębokości ok. 11 cm. Na polu porośniętym wiosną niedużą roślinnością nie było jednak takiej potrzeby. Za to przy dużej ilości resztek pożniwnych lub masy zielonej ustawienie to sprawdziłoby się w pełni.

Zęby robocze mocowane są do ramy poprzez szerokie obejmy i śruby, co w porównaniu do spawów lub otworów w ramie, zmniejsza ryzyko awarii i uszkodzeń fot. TRAKTOR24.pl
Zęby robocze kultywatora Pöttinger Terria 5040 mocowane są do ramy poprzez szerokie obejmy i śruby, co w porównaniu do spawów lub otworów w ramie, zmniejsza ryzyko awarii i uszkodzeń fot. TRAKTOR24.pl
17 – 

tyle zębów roboczych ma kultywator Pöttinger Terria 5040.

W warunkach naszego pola testowego lepiej wypadło łagodniejsze ustawienie bocznych skrzydełek dłut, czyli pod kątem mniejszym. Powodowało ono również całopowierzchniowe podcięcie gleby. W tym przypadku pracowaliśmy na głębokości ok. 7 cm. Zapewne po żniwach wykonując klasyczne zrywanie ścierniska, moglibyśmy uprawiać glebę płyciej o kilka centymetrów. Producent podaje, że pełne podcięcie obrabianej powierzchni uzyskiwane jest przy głębokości uprawy wynoszącej minimum 5 cm.

Praca głęboka z dłutami bez skrzydełek

Po zdemontowaniu bocznych skrzydełek z dłut Durastar, rozpoczęliśmy pracę na głębokości ok. 25 cm. Jak wspomnieliśmy, mogłyby pracować głębiej na ok. 30 cm, ale właściciel pola wybrał uprawę płytszą. Przy prędkości 10-11 km/h gleba została dobrze wymieszana z masą zieloną, ale podkreślamy nie było jej dużo. Bardzo dobry efekt głębokiej uprawy gleby i wymieszania z nią roślin, uzyskaliśmy pracując na części pola wzruszonego wcześniej uprawą płytką.

Producent zadbał o takie szczegóły jak podkładki z tworzywa w miejscach śrub łączących grządziele z dłutami fot. TRAKTOR24.pl
Producent zadbał o takie szczegóły jak podkładki z tworzywa w miejscach śrub łączących grządziele z dłutami fot. TRAKTOR24.pl
35 cm – 

tyle wynosi szerokość całkowita skrzydełek przykręcanych do dłuta kultywatora Pöttinger Terria.

Zauważyliśmy, że koła podwozia transportowego w czasie uprawy głębokiej, pomimo maksymalnego uniesienia, czasami kręciły się napędzane glebą wydostającą się spod zębów roboczych. Przy uprawie głębszej na 30 cm z dużą ilością resztek pożniwnych, miejsca te mogą stać się wąskimi gardłami przepustowości kultywatora. To jednak tylko nasze przypuszczenia – do sprawdzenia w warunkach takiego testu.

500 l – 

to pojemność zbiornika siewnika Tegosem służącego do wysiewu nasion międzyplonów lub granulatu.

Doceniliśmy dopracowane w szczegółach deflektory boczne. Nie przepuszczały nawet grudki gleby. Beznarzędziową regulację ich wysokości przeprowadza się szybko i prosto. Klucze będą potrzebne do zmiany kąta ustawienia tych blach bocznych, ale tej zmiany dokonuje się najczęściej tylko na początku użytkowania kultywatora. Deflektor dzięki sprężynom, po uderzeniu w kamień, może wychylić się do tyłu lub na bok.

Przełożenie jednej śruby w inny otwór, daje możliwość zmiany kąta ustawienia grządzieli zębów roboczych w dwóch pozycjach fot. TRAKTOR24.pl
Przełożenie jednej śruby w inny otwór, daje możliwość zmiany kąta ustawienia grządzieli zębów roboczych w dwóch pozycjach fot. TRAKTOR24.pl

Pöttinger Terria 5040 z wałem o profilu U

Za długim polem zębów roboczych gleba jest równana przez 6 par talerzy uzębionych. Posiadają one ręczną regulacje głębokości ich pracy. Służą do tego śruby regulacyjne ze skalami.

8311 kg – 

to masa kultywatora Pöttinger Terria 5040 z wałem tendemowym o profilu U.

Nasz testowy kultywator Pöttinger miał zamontowany wał tandemowy o profilu U. Po wypełnieniu jego wolnych przestrzeni glebą, to ona dogniata glebę pozostającą na polu. W naszym kraju coraz powszechniej uważa się, że jest to najbardziej uniwersalny wał z wszystkich oferowanych obecnie na rynku. Nic dziwnego, bo praca gleba-gleba pozwala na jej, można powiedzieć, naturalne ugniatanie. Poza tandem o profilu U, dostępne są jeszcze dwa wały pojedyncze Packer (stalowy i gumowy) oraz tandemowy Conoroll. Ostatnim elementem roboczym kultywatora może być zagarniacz palcowy. Podczas naszego testu zrezygnowaliśmy z jego pracy, bo pozostawienie śladów po wale tandem o profilu U, było rozwiązaniem korzystniejszym.

W warunkach naszego pola testowego wybraliśmy ustawienie bocznych skrzydełek dłut pod kątem mniejszym. Powodowało ono całopowierzchniowe podcięcie gleby na głębokości ok. 7 cm fot. TRAKTOR24.pl
W warunkach naszego pola testowego wybraliśmy ustawienie bocznych skrzydełek dłut pod kątem mniejszym. Powodowało ono całopowierzchniowe podcięcie gleby na głębokości ok. 7 cm fot. TRAKTOR24.pl

Rozsiew poplonów i profesjonalny podsiew nawozów

Kultywator Pöttinger Terria można rozbudować o wysiew poplonów za pomocą np. siewnika Tegosem montowanego poprzez wsporniki na dyszlu. Pozwala on aplikować nasiona lub mikrogranulat. Wymienny wałek wysiewający, należy dopasować do ich wielkości. Jest on napędzany elektrycznie, co pozwala utrzymywać zadaną dawkę niezależnie od prędkości jazdy. Ponadto wyłącza się automatycznie na uwrociach. Za sterowanie pracą Tegosema odpowiada terminal umieszczony w kabinie ciągnika. Pozwala on wprowadzać zmiany dawki i służy do obsługi siewnika. Materiał pobrany ze zbiornika jest transportowany pneumatycznie w przewodach do rozpraszaczy zamontowanych nisko nad glebą, tuż przed wałem.

9,2 m – 

tyle wynosi długość kultywatora Pöttinger Terria w wersji 4-belkowej.

Po zdemontowaniu bocznych skrzydełek z dłut Durastar, rozpoczęliśmy pracę na głębokości ok. 25 cm. Przy prędkości 10-11 km/h gleba została dobrze wymieszana z masą zieloną, ale podkreślamy nie było jej dużo fot. TRAKTOR24.pl
Po zdemontowaniu bocznych skrzydełek z dłut Durastar, rozpoczęliśmy pracę na głębokości ok. 25 cm. Przy prędkości 10-11 km/h gleba została dobrze wymieszana z masą zieloną, ale podkreślamy nie było jej dużo fot. TRAKTOR24.pl

Kultywator Pöttinger Terria może również zostać profesjonalną maszyną do nawożenia doglebowego. Nawóz jest wtedy magazynowany w zbiorniku przednim Amico F. Tutaj również transport materiału odbywa się pneumatycznie w przewodach, które w tym przypadku kończą się na zębach roboczych. Tam granule nawozu trafiają do gleby. Do wyboru są trzy głębokości jego odkładania. Przy wysiewie górnym, 100% nawozu wymieszane jest w warstwie gleby 0-5 cm. Przy wysiewie mieszanym, połowa trafia w to samo miejsce, a druga na głębokość uprawy. Przy wysiewie dolnym, 100% nawozu jest podawane na głębokość do 35 cm (z dłutami wąskimi Durastar). Oczywiście sterowanie podsiewem nawozu odbywa się z poziomu terminala zamontowanego w kabinie ciągnika.

Kultywator na długie lata

Podsumowując nasz test kultywatora Pöttinger Terria 5040 nie mamy wątpliwości, że jest to narzędzie do pracy na dużych powierzchniach przed długie lata. Świadczy o tym solidna budowa i inteligentnie zastosowana hydraulika. Możliwości zmiany agresywności pracy podczas uprawy płytkiej oraz głębokiej, pozwalają dostosować kultywator do warunków panujących na polu. Dużym plusem są opcje wysiewu poplonów oraz zastosowania profesjonalnego podsiewu nawozu na różnych głębokościach.

Obydwa skrzydełka są osadzone na grządzieli przy pomocy jednej śruby, co przyspiesza ich montaż i demontaż fot. TRAKTOR24.pl
Obydwa skrzydełka są osadzone na grządzieli przy pomocy jednej śruby, co przyspiesza ich montaż i demontaż fot. TRAKTOR24.pl
250 KM – 

tyle wynosi minimalne zapotrzebowanie na moc ciągnika pracującego z kultywatorem Pöttinger Terria 5040. W czasie naszego testu prawie 400-konny Fendt miał więc spory zapas mocy.

Na koniec naszej recenzji z pracy kultywatora Pöttinger Terria 5040 zwracamy uwagę, że producent dopuszcza możliwość pokonywania tym narzędziem uwroci tylko na kołach podwozia transportowego – nie na wale. Zapewne w tak długim i ciężkim kultywatorze wpłynęłoby to na zmniejszenie jego trwałości. Dlatego należy tego zalecenia przestrzegać.

64 tys. euro – 

to w czerwcu 2024 r. najczęściej spotykana cena zakupu kultywatora Pöttinger Terria 5040 – w wersji z wyposażeniem jakie mieliśmy do dyspozycji podczas testu.

Kultywator Pöttinger Terria 5040, w wersji z wyposażeniem jakie mieliśmy do dyspozycji podczas naszego testu, w czerwcu 2024 r. u dealerów tego producenta kosztował najczęściej 64 tys. euro. Ciekawą ofertą zakupu tego narzędzia jest specjalne finansowanie fabryczne Pöttinger na 0%. Nie wiadomo jak długo będzie utrzymane, ale w momencie publikacji tego artykułu leżało na stole z propozycjami finansowania.

Bardzo dobry efekt głębokiej uprawy gleby i wymieszania z nią roślin, uzyskaliśmy pracując na części pola wzruszonego wcześniej uprawą płytką fot. TRAKTOR24.pl
Bardzo dobry efekt głębokiej uprawy gleby i wymieszania z nią roślin, uzyskaliśmy pracując na części pola wzruszonego wcześniej uprawą płytką fot. TRAKTOR24.pl
Nasz testowy kultywator Pöttinger Terria 5040 miał zamontowany wał tandemowy o profilu U. Po wypełnieniu jego wolnych przestrzeni glebą, to ona dogniata powierzchnię pola fot. TRAKTOR24.pl
Nasz testowy kultywator Pöttinger Terria 5040 miał zamontowany wał tandemowy o profilu U. Po wypełnieniu jego wolnych przestrzeni glebą, to ona dogniata powierzchnię pola fot. TRAKTOR24.pl
/ Doceniliśmy dopracowane w szczegółach deflektory boczne. Nie przepuszczały nawet grudki gleby fot. TRAKTOR24.pl
Doceniliśmy dopracowane w szczegółach deflektory boczne. Nie przepuszczały nawet grudki gleby fot. TRAKTOR24.pl
Zauważyliśmy, że koła podwozia transportowego w czasie uprawy głębokiej, czasami kręciły się napędzane glebą wydostającą się spod zębów roboczych. Czy miejsca te mogą stać się wąskimi gardłami przepustowości kultywatora w czasie pracy na polu z dużą ilością resztek pożniwnych? fot. TRAKTOR24.pl
Zauważyliśmy, że koła podwozia transportowego w czasie uprawy głębokiej, czasami kręciły się napędzane glebą wydostającą się spod zębów roboczych. Czy miejsca te mogą stać się wąskimi gardłami przepustowości kultywatora w czasie pracy na polu z dużą ilością resztek pożniwnych? fot. TRAKTOR24.pl
Producent dopuszcza możliwość pokonywania tym narzędziem uwroci tylko na kołach podwozia transportowego. W połączeniu z belką zaczepową osadzoną na ramionach TUZ, pozwala to wykonywać ciasne skręty fot. TRAKTOR24.pl
Producent dopuszcza możliwość pokonywania kultywatorem Pöttinger Terria 5040 uwroci tylko na kołach podwozia transportowego. W połączeniu z belką zaczepową osadzoną na ramionach TUZ, pozwala to wykonywać ciasne skręty fot. TRAKTOR24.pl
Podsumowując nasz test kultywatora Pöttinger Terria 5040 nie mamy wątpliwości, że jest to narzędzie do pracy na dużych powierzchniach przed długie lata. Świadczy o tym solidna budowa i inteligentnie zastosowana hydraulika fot. TRAKTOR24.pl
Podsumowując nasz test kultywatora Pöttinger Terria 5040 nie mamy wątpliwości, że jest to narzędzie do pracy na dużych powierzchniach przed długie lata. Świadczy o tym solidna budowa i inteligentnie zastosowana hydraulika fot. TRAKTOR24.pl
Drukuj artykuł: print

Filmy @traktor24

Wszystkie >
Fastrac na polu. Jak sobie poradził? John Deere S7 900 to kombajn, który wie, co wydarzy się za 4 sekundy Moc Valtry T175e zweryfikowana podczas pracy z głęboszem Uprawa ścierniska – talerz kontra ząb Claas Trion 530 po 2 sezonach na 200 ha Case Vestrum z rewersem w małym joysticku Najsilniejszy ciągnik świata pracował w Polsce Agrisem Strip-Till dla koneserów tej technologii Kalkulator Manitou TCO wylicza koszty użytkowania maszyn Instruktaż nawigacji ciągnika do pracy z kosiarkami