Czytaj dalej
Opryskiwacz samojezdny Horsch Leeb VT dostępny jest ze zbiornikiem o pojemności 5000 lub 6000 l. Do wyboru są również dwie moce silnika 6-cylindrowego FPT – 230 i 300 KM. Połączenie tych kombinacji daje 4 modele: 5.230 VT, 5.300 VT, 6.230 VT, 6.300 VT. Cyfra wskazuje na pojemność zbiornika, a liczba informuje o mocy jednostki napędowej.
Naszym zdaniem najważniejszym wyróżnikiem każdego opryskiwacza Horsch Leeb jest system aktywnej stabilizacji belki polowej. W układzie tym jest ona połączona z ramą maszyny siłownikami hydraulicznymi i ma punkt ciężkości znajdujący się dokładnie na jej środku. Siłowniki reagują w czasie rzeczywistym na wskazania sterownika w taki sposób, aby prowadzić belkę polową z minimalnymi odchyłami od założonej pozycji. Rozwiązanie to działa perfekcyjnie, co potwierdzi każda osoba oglądająca pracę opryskiwacza Horsch Leeb.
w tym zakresie mieści się prześwit opryskiwacza samojezdnego Horsch Leeb VT.
– Sterownik w czasie rzeczywistym reguluje pozycję belki za pomocą siłowników hydraulicznych, które można porównać do mięśni człowieka. Reakcja jest natychmiastowa i pozwala opryskiwać z zachowaniem stabilności belki przy prędkości pracy nawet 30 km/h. To najlepiej świadczy o skuteczności tego rozwiązania, które na rynku nie ma sobie równych. Nasi inżynierowie przyspieszyli reakcję tego systemu o połowę dzięki jednoczesnemu wykorzystaniu siłowników po dwóch stronach belki. Jak na przykład belka ze strony prawej wymaga uniesienia, to pracują również siłowniki po stronie lewej. Dzięki temu mają do pokonania połowę drogi i działają szybciej. Operator opryskiwacza nawet tego nie zauważy, bo dzieje się to bardzo szybko – wyjaśnia Paweł Miś, specjalista produktowy Horsch Polska.
Poziomowanie belki polowej realizowane jest na różnych poziomach zaawansowania rozpoczynając od systemu najprostszego BoomControl, poprzez pośredni BoomControl Pro, kończąc na najbardziej rozwiniętym – BoomControl Pro Plus.
Świetna stabilizacja belki polowej pozwoliła zbliżyć się z nią do roślin na zaledwie 30 cm. Taka odległość w połączeniu z rozpylaczami zamontowanymi w rozstawie 25 cm, zmniejsza wpływ wiatru na zabieg i zwiększa jego skuteczność.
w tym zakresie szerokości roboczych dostępne są belki polowe opryskiwacza samojezdnego Horsch Leeb VT.
Belki polowe dostępne są w szerokościach roboczych 24-48 m. Wśród opryskiwaczy tego typu, w naszym kraju największą popularnością cieszy się rozmiar 36 m. Pozwala on złożyć boczne segmenty do 30 lub 24 m. Ma to znaczenie dla firm usługowych pracujących w różnych gospodarstwach.
w tym zakresie może być zmieniany rozstaw kół opryskiwacza Horsch Leeb VT.
Prześwit pod opryskiwaczem jest regulowany w zakresie 1,1-1,3 m, co ogranicza możliwości jego stosowania w kukurydzy i słoneczniku. Do tych zadań Horsch Leeb proponuje opryskiwacze samojezdne serii VN i VL z prześwitem maksymalnym wynoszących 2 m.
Z technicznego punktu widzenia samojezdny Horsch Leeb VT bazuje na ramie i modułowym systemie dobrze znanego i sprawdzonego w praktyce rolniczej opryskiwacza Horsch Leeb PT. Za to koncepcja osi została opracowana na nowo na podstawie doświadczeń zebranych po pracy maszyn Horsch Leeb VN. Układ zawieszenia osi jest jednak nadal hydropneumatyczny.
to moc obecnie najmniejszego opryskiwacza samojezdnego Horsch Leeb.
Opryskiwacz Horsch Leeb VT z silnikiem o mocy 230 KM ma nowy napęd typu OptiGear. To rozwiązanie z silnikami hydraulicznymi o pojemności skokowej 190 cm sześciennych na koło, które polecane jest do pracy w lżejszych warunkach na polach płaskich. Dzięki temu jest tańsze w zakupie. W maszynach z silnikami spalinowymi 300-konnymi stosowany jest dobrze znany z opryskiwaczy samojezdnych Horsch Leeb PT, napęd PowerGear z silnikami hydraulicznymi o pojemności 230 cm sześciennych na koło. To połączenie sprawdzi się w cięższej pracy na polach pagórkowatych lub w trudnych warunkach glebowych.
Samojezdny Horsch Leeb VT otrzymał najnowszą wersję kabiny o oznaczeniu X11. To produkt firmy Claas, która do tej pory dostarczała do Landau kabiny wersji X10. Teraz jest to już model X11, który stopniowo montowany będzie we wszystkich opryskiwaczach samojednych Horsch Leeb. Jedna ze zmian dotyczy schodków wejściowych, które są teraz zmodernizowane, co ułatwia wsiadanie i wysiadanie z maszyny. Oczywiście w porównaniu do kabiny X10 ulepszeń jest więcej.
to pojemność zbiornika obecnie najmniejszego opryskiwacza samojezdnego Horsch Leeb.
– W kabinie X11 znajduje się zaawansowany terminal z kolumną A z konfigurowalną stroną główną. Podłokietnik i joystick zostały specjalnie przystosowane do prac związanych z pielęgnacją roślin. Standardowo kabiny są przystosowane do filtracji IV kategorii. Dostępne jest również pneumatyczne 4-punktowe zawieszenie kabiny. Tym samym spełniamy maksymalne wymagania dotyczące komfortu jazdy nawet na wyboistych drogach i polach – zapewnia Paweł Baurycza, szef marketingu Horsch Polska.
Nowy opryskiwacz Horsch Leeb VT produkowany od połowy 2024 r., z rozstawem osi 1,8-2,4 i prześwitem do 1,3 m, to mniejszy i skromniejszy brat modeli Horsch Leeb VN i VL wprowadzonych na rynek w 2021 r. Te kolosy mogą mieć rozstaw osi wynoszący od 2,25 do 4 m i prześwit aż 2 m. Dzięki temu sprawdzają się podczas opryskiwania kukurydzy i słonecznika.