Czytaj dalej
McCormick X6.616 zakupiony przez Marcina Jokiela z pow. częstochowskiego ma już za sobą pierwsze przepracowane godziny. Jak obecnie jest on oceniany przez właściciela?
Tuż po odbiorze ciągnika 18 grudnia 2023 r. rolnicy zagregowali go z ciężkim, bo ważącym ok. 2,5 t bez ziarna, agregatem uprawowo-siewnym marki Pöttinger, nabudowanym na bronie wirnikowej.
– tyle paliwa zużył McCormick X6.616 Jokiela podczas siewu pszenicy agregatem uprawowo-siewnym nabudowanym na bronie wirnikowej.
Już na tym etapie okazało się, że całkiem spore gabaryty, jak na ciągnik tej klasy pozwoliły na swobodną pracę z tym zestawem. Dane techniczne pod tym względem są naprawdę mocną stroną McCormicka X6.616. Dość wspomnieć m.in. o rozstawie osi wynoszącym aż 2,88 m, masie własnej na poziomie ok. 6,7 t, czy przednim obciążnikom ważącym łącznie 720 kg. W efekcie otrzymujemy więc ciągnik ważący prawie 7,5 t.
Jak dotąd traktor przepracował ok. 20 godzin, gdzie przy siewie w/w agregatem zużył nieco poniżej 12 l/ha pracując przy prędkości ok. 8 km/h, co rolnik uznaje za dobry wynik.
Jak rolnik ocenia ciągnik przez pryzmat pierwszych prac nim wykonanych?
– Podoba mi się świetna widoczność, jaką z perspektywy oczu operatora oferuje 4-słupkowa kabina. Pozytywnie zaskoczył mnie też mały promień skrętu. Co do wyciszenia wnętrza wydaje mi się, że prezentuje się ono podobnie, jak w nieco starszym ciągniku marki Same – wyjaśnia Marcin Jokiel.
W kwestii komfortu pracy gospodarz docenia pneumatycznie amortyzowany fotel operatora. Model ten nie może zostać wyposażony ani w amortyzowaną przednią oś, ani kabinę, co jednak dla gospodarza nie stanowi problemu.
Rolnik pozytywnie wypowiada się także o skrzyni biegów XtraShift, która oferuje aż 54 biegi do przodu oraz 18 do tyłu. Do dyspozycji operatora pozostaje w tym wypadku 6 biegów głównych oraz 3 półbiegi zmieniane pod obciążeniem. Do wyboru są również 3 zakresy pracy przekładni. Co istotne, na dźwigni zmiany biegów znalazł się też przycisk umożliwiający zmianę biegów głównych bez użycia sprzęgła nożnego.
Producent dobrze przemyślał codzienną obsługę serwisową ciągnika – operator ma bowiem bardzo dobry dostęp do miarki oleju, filtra powietrza, czy wreszcie do pakietu chłodnic, który w tym wypadku szeroko się otwiera, dzięki czemu łatwo będzie je przedmuchiwać.
W przyszłości Marcin Jokiel planuje zamontować do ciągnika przedni TUZ. Nie chodzi tu jednak o konieczność dodatkowego dociążania traktora, a o umożliwienie podczepiania wału Campbella, który wykorzystany jest przy siewie.
Ciekawostką może być fakt, że wewnątrz kabiny znalazł się wyłącznik akumulatora. Dzięki temu nawet gdy zapomnimy włączyć „masę” przed wejściem do ciągnika, nie będziemy musieli opuszczać kabiny, by ją włączyć.
Jak do tej pory, jedyny mankament zauważony przez rolnika dotyczy lewarka do zmiany biegów.
– Na jego głowni znajduje się piktogram ukazujący układ biegów i on nie jest dobrze spasowany, przez co słychać ciągłe jego rzegotanie. Z boku można by pomyśleć, że coś się dzieje w przekładni, a tu problem jest dużo mniej znaczący. Ja to we własnym zakresie podkleję silikonem i powinno być dobrze – wyjaśnia Jokiel.
Jak zatem gospodarz patrzy na zakup tego ciągnika po przepracowaniu nim 20 godzin?
– Pierwsze prace polowe utwierdzają mnie w przekonaniu, że dokonałem dobrej decyzji stawiając na ciągnik McCormick X6.616. Jest stabilny w czasie prac z ciężkimi maszynami, nie brakuje mu mocy, a dodatkowo jest dość prosty w konstrukcji, dzięki czemu w razie wystąpienia jakichś awarii powinienem sam bez problemu podołać naprawom – podsumowuje Marcin Jokiel, rolnik z powiatu częstochowskiego.
Rolnik zaznacza też, że McCormick X6.616 jest właściwie jedynym obecnie oferowanym traktorem, który łączy w sobie prostą budowę, brak zbędnej elektroniki, a do tego całość jest przyzwoicie wyceniona.