Wraz z przepracowaniem kolejnych hektarów staramy się wchodzić na kolejne szczeble zaawansowania obsługi i programowania funkcji traktora. Czy ciągnik Valtra T175e z interfejsem przygotowanym przez fińskich inżynierów, jest łatwy do przyswojenia? Czy osoba, która do tej pory z fińską marką nie miała do czynienia, jest w stanie szybko opanować obsługę wyświetlacza?
Czytaj dalej
Choć dziś eksperci przekonują, że silniki ciągników są wstępnie docierane w fabryce i właściwie nie ma konieczności powtarzania tego zadania przez ich przez pierwsze godziny pracy, to my mimo to postanowiliśmy stopniowo dawkować obciążenie.
Z tego powodu ciągnik Valtra T175e oddelegowaliśmy do płytkiej uprawy pożniwnej z głębokością roboczą ok. 5-6 cm.
Testowy ciągnik Valtra T175e zagregowaliśmy z 4-metrową zawieszaną broną talerzową Agro-Masz BT40H. Maszyna w naszej kompletacji waży ok. 2,4 t i trzeba przyznać, iż masa ta nie robi wrażenia na ciągniku, który wraz z obciążnikiem na przednim TUZ-ie ważącym 1,2 t wnosi na wagę ok. 8,7 t. To solidny wynik, jak na ciągnik tej klasy.
oraz rozstaw osi wynoszący 2995 mm. To podstawowe dane techniczne Valtry T175e. W naszym teście ciągnik był doposażony w dodatkowy obciążnik na przednim TUZ o masie 1,2 t.
Nawet lepiej niż solidnie prezentuje się zaś rozstaw osi wynoszący w tym przypadku 2995 mm. Jest to rezultat zdecydowanie wyróżniający się w tej klasie ciągników.
Mnogość funkcji i możliwości ustawienia ciągnika może początkowo przytłoczyć. Dlatego też pierwsze przejazdy postanowiliśmy wykonać całkowicie manualnie. Obsługa podnośnika, rewersu oraz dźwigni sterującej przekładnią jest dziecinnie prosta.
Taka praca jednak szybko nam się znudziła i postanowiliśmy urozmaicić ją o jazdę równoległą w oparciu o sygnał RTK. Bardzo spodobało nam się, że fińscy inżynierowie udostępnili dwie opcje wytyczania przejazdów. Pierwsza z nich jest banalnie łatwa w obsłudze i umożliwia wytyczenie jednej prostej, a następnie jazdę równolegle do niej – tryb GO. Jest to świetne rozwiązanie dla mniej zaawansowanych operatorów, którzy nie chcieliby zagłębiać się w dalsze możliwości konfiguracji.
My jednak poszliśmy o krok dalej i korzystaliśmy z tej drugiej opcji, w której m.in. możemy tworzyć granice pola, a także wytyczać kilka różnych przejazdów. To przydatna funkcja na mniej foremnych polach, lub gdy z jazdy równoległej chcemy korzystać także przy pracy na uwrociach.
Słowa pochwały należą się traktorowi za bardzo sprawnie działający układ jazdy równoległej. Dzięki temu, że ciągnik Valtra T175e obsługiwany jest hydraulicznie, kierownica cały czas stoi w miejscu. Nawet delikatne jej dotknięcie spowoduje wytrącenie ciągnika z trybu jazdy w oparciu o sygnał RTK i pozwoli na ręczne sterowanie kierownicą.
Podobało nam się, że układ ten działa z dużą precyzją oraz że z łatwością wjeżdża w zadaną ścieżkę przejazdową nawet, gdy jazdę równoległą włączymy znajdując się pod kątem prostym do przejazdu. Co ciekawe, podczas cofania układ także działa bardzo płynnie i to również przy wyższych prędkościach rzędu 10 km/h.
Aby podnieść komfort pracy i obsługi postanowiliśmy skorzystać z możliwości zaprogramowania przycisków M1 oraz M2. Podeszliśmy do tego w ten sposób, by po wciśnięciu przycisku M1 móc zacząć przejazd, z kolei wciśnięcie przycisku M2 pozwalało przejść w tryb pracy przygotowany na uwrocia.
W efekcie stworzyliśmy następującą sekwencję:
M1: aktywacja systemu jazdy równoległej AutoGuide -> opuszczenie podnośnika -> wkręcenie silnika na 1500 obr./min.
Analogicznie został zaprogramowany przycisk M2:
M2: podniesienie podnośnika -> osiągnięcie 850 obr/min. silnika -> dezaktywacja systemu jazdy równoległej AutoGuide.
Co ważne, szybkość przechodzenia pomiędzy poszczególnymi elementami sekwencji można ustalać odległościowo co 0,5 m lub czasowo co 0,5 s. Mnogość możliwych konfiguracji jest więc tak duża, że spokojnie będziemy w stanie ustawić całą sekwencję do każdej pracy polowej.
Przy powyższych ustawieniach prędkość robocza wynosiła od 13,5 do 16,5 km/h, a półbiegi zmienialiśmy ręcznie. Można śmiało powiedzieć, że dzięki temu mogliśmy ograniczyć sterowanie całym ciągnikiem podczas pracy do zaledwie dwóch przycisków oraz do obsługi półbiegów. To zdecydowanie ułatwiało nam przekazanie ciągnika drugiemu, nieco starszemu operatorowi.
Początkowo był on zestresowany ilością przycisków dookoła, jednak cały stres zszedł, gdy okazało się, że podczas pracy wystarczy by w odpowiednim momencie przyciskał przyciski M1 oraz M2, zmieniał półbiegi, a także sterował ciągnikiem na uwrociach.
Już na starcie zauważyliśmy, iż testowany ciągnik pozwala na bardzo komfortową pracę nawet przy wyższych prędkościach roboczych – amortyzacja przedniej osi Aires oraz kabiny AutoKomfort działały wyśmienicie.
W sytuacji, gdy podczas przejazdu zmienialiśmy 2-3 półbiegi pod obciążeniem dało się odczuć iż zmiany te następują niemal niezauważalnie – zarówno przy zmianie w górę, jak i w dół. Przekładnia PowerShift bardzo pozytywnie nas zaskoczyła płynnością działania.
W kolejnym artykule sprawdzimy kres możliwości Valtry T175e przy pracy z głęboszem i spróbujemy zapoznać się z pozostałymi funkcjami, jakie oferuje ciągnik.