Czytaj dalej
Siew pasowy Agrisem zaprezentujemy więc na przykładzie zestawu rolnika z miejscowości Budzisław Kościelny w woj. wielkopolskim. Witolda Banasika odwiedziliśmy wiosną 2024 r. podczas siewu buraków. W jego 6-metrowej maszynie Stripcat zamontowanych było 12 sekcji uprawowych z podsiewem nawozu. Drugą cześć zestawu tworzył zawieszony na TUZ 12-rzędowy siewnik punktowy. Połączenie to daje rolnikowi szeroką przestrzeń możliwości w ramach uprawy pasowej.
Agregat do uprawy pasowej Agrisem Stripcat (więcej tutaj) ma swój TUZ i przyłącza, dzięki czemu może być agregowany z dowolnym siewnikiem punktowym. Witold Banasik ma w tym miejscu zawieszony firmowy siewnik punktowy Agrisem.
taką prędkość roboczą uzyskiwał agregat Agrisem Stripcat z siewnikiem 12-rzędowym zagregowany z ciągnikiem Fendt 930 Vario o mocy 340 KM.
Sekcja wysiewająca zawieszona jest na równoległoboku. Jej pierwszym elementem roboczym są gwiazdy czyszczące umieszczone po bokach koła kopiującego, które służy do ustawiania głębokości pracy sekcji. Po wnikliwym przyjrzeniu się zauważymy niedużą poduszkę powietrzną służącą do regulacji siły docisku koła kopiującego. To pierwszy wyróżnik sekcji wysiewającej. Dodajmy, że licząc agregat do uprawy pasowej Agrisem Stripcat, to już czwarta poduszka powietrzna w całym zestawie.
Tuż za kołem kopiującym pracuje redlica dwutarczowa z otaczającymi ją dużymi kołami podporowymi. Połączone są one zespołem dźwigni z czujnikiem wagowym, który 200 razy na sekundę mierzy przenoszony przez nie ciężar. Informacje te trafiają do dedykowanego terminala, który na podstawie zadanego w kilogramach docisku sekcji, za pomocą siłownika hydraulicznego dwustronnego działania, utrzymuje go w granicach wyznaczonego poziomu.
tyle razy na sekundę czujniki wagowe systemu DeltaForce mierzą ciężar przenoszony przez koła podporowe jednostki siewnej.
System ten nazwano DeltaForce. Pozwala on na automatyczne utrzymywanie założonego nacisku sekcji wysiewającej na podłoże. Kompensuje więc wpływ ciężaru sekcji, która z pełnym zbiornikiem nasion mocniej wpływa na podłoże niż z prawie pustym. DeltaForce pozwala wiec nie tylko dociążać sekcję wysiewającą na glebach zwięzłych, ale również ją odciążać. W terminalu wpisuje się wartość docisku wyrażoną w kilogramach dla całego siewnika, ale jest ona realizowana niezależnie dla każdej z sekcji. Dlatego patrząc na pracę siewnika z systemem Delta Force od tyłu, można zauważyć jakby podskakujące jednostki wysiewające.
Aparaty wysiewające z napędem elektrycznym pracują w systemie podciśnieniowym. Oznacza to odpadanie nasion z tarczy i ich spadanie do bruzdki siewnej, gdzie są wyłapywane przez ślizg, nazywany potocznie językiem. – W przypadku siewu Strip-Till, do zatrzymywania nasion w bruździe nie powinno się stosować kółek. Gleba w tej technologii z powodu jej głębokiej uprawy, tuż przed siewem jest po prostu najczęściej mokra i nasiona mogą przyklejać się do kółka. Oznacza to, że siewniki punktowe z systemem nadciśnieniowym i kółkami zatrzymującymi nasiona nie są najlepszym wyborem do uprawy pasowej – wyjaśnia Witold Banasik.
W siewniku rolnika z Wielkopolski zamontowane są dwa czujniki SmartFirmer. Zastąpiły one wspomniane ślizgi zatrzymujące nasiona – po lewej i prawej stronie maszyny. W tych miejscach spełniają więc ich rolę, ale potrafią znacznie więcej. Czujnik wbudowany w element dociskający nasiona do dna bruzdy, w czasie rzeczywistym mierzy temperaturę i wilgotność gleby oraz zawartości w niej materii organicznej. Dane te przesyłane są do terminala, którego wyświetlacz pozwala je monitorować. To jednak tylko początek możliwości tego systemu, bo na podstawie zawartości materii organicznej można stosować zmienny wysiew nasion i różne dawki nawozów. Ma to sens, bo im więcej materii organicznej w glebie, tym więcej wody i składników odżywczych dostarcza. Dlatego warto na tej podstawie wysiewać więcej nasion w miejscach pola bogatych w materię organiczną i mniej w miejscach w nią ubogich. Po ustawieniu zakresów zmiany będą następowały automatycznie. Witold Banasik z tej możliwości jeszcze nie korzystał, ale może odczytywać wymienione parametry na terminalu.
Wysiane i dociśnięte przez ślizgi nasiona to za mało do stworzenia im optymalnych warunków do wschodów. Nadal znajdują się w bruździe siewnej, którą najlepiej zamknąć, a nie po prostu zasypać ziemią.
tak oryginalną nazwę ma terminal o wysokiej mocy obliczeniowej obsługujący siewnik punktowy oparty na technologii firmy Precision Planting.
Właśnie w tym celu opracowano systemem FurrowForce, czyli dwuetapowego zamykania bruzdy. Najpierw dwie tarcze gwiazdowe, znajdujące się po bokach bruzdy siewnej ją podcinają. Powoduje to przesunięcie się gleby od dołu do góry, która tym samym dociska nasiona i likwiduje w tych miejscach przestrzenie powietrzne. Następnie koła dociskowe bruzdę zamykają, co w efekcie pozwala uzyskać równomierne wschody. Rozwiązanie to sprawdza się zwłaszcza na glebach ciężkich i wilgotnych w ramach uprawy pasowej. Działa ono w automacie wspomagane kolejną poduszką powietrzną (drugą w sekcji wysiewającej i piątą w zestawie agregat-siewnik).
– Pracując na glebach kleistych klasyczny siewnik punktowy ma wielkie problemy z przykryciem nasion w bruździe siewnej. Tutaj różnicę robi system FurrowForce, który sprytnie otula nasiona od dołu glebą. Sprawdziłem to już podczas pracy w ekstremalnie wilgotnych i ciężkich glebach. W tych warunkach, bez FurrowForce, skuteczny siew pasowy byłby niemożliwy – zachwala to rozwiązanie Witold Banasik.
Naszą uwagę zwrócił terminal obsługujący siewnik. Jest to jednostka o dużej mocy obliczeniowej, która obsługuje opisane systemy zastosowane w sekcji wysiewającej. Zwykły terminal ISOBUS nie dałby rady nadzorować pracę tylu systemów.
Terminal o charakterystycznej nazwie 20/20 zarządza m.in. wysiewem nasion i zadanym naciskiem na sekcję wysiewającą. Może również pracować w oparciu o dane czujników SmartFirmer i w przypadku obsiewania części pola o małej ilości materii organicznej zmniejszyć dawkę wysiewu. Po wyjechaniu w obszar z dużą ilością tych cennych składników gleby, liczba nasion pozostawianych na polu automatycznie wzrasta. W ten sposób wykorzystuje się optymalnie potencjał pola.
Podczas siewu na terminalu 20/20 można na bieżąco śledzić, gdzie trafiają poszczególne nasiona. Niesamowita jest wizualizacja ich miejsc na polu z możliwością odczytania danych geolokalizacyjnych. Na zielonym obsianym obszarze można zobaczyć pojawiające się czasami czerwone i niebieskie kropki. Pierwsze oznaczają przepusty, a drugie wysiew podwójny. Podczas naszej recenzji, siew pasowy Agrisem pozwalał uzyskiwać dokładność pracy na poziomie 99,8-99,9%.
z tak wysoką dokładnością siał siewnik zagregowany z agregatem do uprawy pasowej Agrisem Stripcat.
Terminal 20/20 potrafi również pracować na podstawie wcześniej przygotowanych map aplikacji – zarówno dla nasion, jak i nawozu płynnego. Ten ostatni jest może być podawany w pobliżu wysiewanych nasion. Jest to metoda powszechnie stosowana w USA i Kanadzie.