McCormick X5.120 w gospodarstwie Jana Partyki pełni rolę głównego konia pociągowego. Czy ponad 5 t masy własnej i 114 KM mocy maksymalnej wystarczy do ciężkich prac w 100-hektarowym gospodarstwie?
Czytaj dalej
Rozpoczynając opowieść o swoim ciągniku Jan Partyka, rolnik z miejscowości Łękawica, z okolicy Tarnowa wspomina o komfortowym wnętrzu.
– 4-słupkowa kabina w połączeniu z pneumatycznie amortyzowanym fotelem operatora, mechanicznie amortyzowaną kabiną oraz układem klimatyzacji skutecznie podnoszą komfort nawet wielogodzinnej pracy za sterami ciągnika – zaznacza Partyka.
W tym miejscu warto także zwrócić uwagę, iż producentowi udało się „upchać” pod maską wszelkie układy oczyszczania spalin, przez co w możliwie najmniejszym stopniu ograniczają one widoczność z perspektywy operatora. Co równie istotne, póki co zarówno filtr DPF, jak i układ SCR działają całkowicie bez zarzutu.
4-cylindrowy silnik FPT o pojemności 3,6 l generuje 114 KM mocy maksymalnej oraz maksymalny moment obrotowy wynoszący 460 Nm.
Jak dodaje gospodarz, zużycie paliwa nie odbiega znacząco od innych ciągników, jakimi miał okazję pracować w przeszłości.
W przeszłości ciągnik współpracował m.in. z 5-skibowym pługiem zagonowym rozstawionym na szerokość ok. 175 cm, broną talerzową o szerokości 2,7 m, czy lekkim agregatem uprawowym – z każdą z tych maszyn radził sobie zdaniem rolnika bardzo swobodnie.
Niedawno do gospodarstwa Partyki zakupiony został także agregat do uprawy bezorkowej wyposażony w 9 elementów roboczych. Póki co współpracował on z McCormickiem na lekkich i średniozwięzłych stanowiskach i tam przy pracy z głębokością sięgająca 30 cm radził sobie całkiem nieźle. Gospodarz zaznacza, że na ciężkich glebach z pewnością będzie on mocno obciążony, ale mimo to liczy, że sobie poradzi.
Co istotne, przez pierwsze 200 godzin ciągnik spisywał się na medal i póki co nie nastręczał właścicielowi żadnych kłopotów.
– Myślę, że gdyby jakieś problemy miały się pojawić, to wyszłyby w pierwszym roku użytkowania. A że ich nie było, to liczę, że może ominą mnie całkowicie – dodaje gospodarz.
A jaką ocenę wystawiłby rolnik swojemu ciągnikowi poruszając się w skali ocen szkolnych?
– McCormick dostaje ode mnie solidną piątkę. Maszyna mnie nie zawodzi, jest komfortowa i nie przekombinowana zbędną elektroniką. W razie potrzeby mam także blisko zlokalizowany autoryzowany serwis, więc chyba nic nie może mnie zaskoczyć – podsumowuje Jan Partyka.
Jeśli chodzi o mankamenty, to gospodarz wskazuje na zbyt wąskie wejście do ciągnika. Jego zdaniem przydałoby się tam nieco więcej przestrzeni, by bardziej komfortowo wsiadać i wysiadać z kabiny. Tę obserwację musimy potwierdzić, a dodatkowo wspomnieć, iż rośli pasażerowie siedzący na bocznym fotelu mogą też narzekać na niewystarczającą ilość miejsca na nogi.