Czytaj dalej
Test firmy Grasdorf wspierali specjaliści z Michelin Polska. Orka prowadzona była bowiem traktorem z oponami tej marki. Jakie ciśnienie dobrali zawodowcy, biorąc pod uwagę obciążenia osi ciągnika i nośność ogumienia?
Traktor New Holland T7.315 zagregowanym z półzawiesznym pługiem obracalnym 7-korpusowym Kuhn Manager 7 NSH okazał się trafnym połączeniem. Ten dobrze dobrany zestaw możne jednak wykonywać pracę zużywając różne ilości paliwa. Było to zależne od zadanego do kół ciśnienia, balastowania ciągnika i połączenia tych zmiennych w różnych konfiguracjach.
Traktor miał zamontowane opony Michelin Axiobib w rozmiarach: 600/70 R 30 (przód) i 710/70 R 42 (tył). To ogumienie wyprodukowane w technologii IF, czyli pierwszej generacji opon niskociśnieniowych. Pozwala ono obniżyć jego poziom o 20% zachowując nośność opony standardowej. Na rynku dostępne są również wersje opon niskociśnieniowych generacji drugiej typu VF. W tym przypadku redukcja ciśnienia może wynieść aż 40%. Ogumienie to pokazuje swoje zalety podczas prac polowych pozwalając zmniejszyć ugniatanie gleby i zużycie paliwa.
Przed przystąpieniem do testu określono masę ciągnika z podziałem na osie w celu wyliczenia rozkładu obciążeń. Najpierw zważono traktor z przednim obciążnikiem o masie 1500 kg, który był zawieszony na TUZ. Okazało się, że rozkład obciążeń przód/tył wynosi w tym przypadku 52,1% (7140 kg) do 47,9% (6560 kg). Był więc daleki od przyjętego kanonu 40/60.
tyle według badań firmy Grasdorf powinien wynosić rozkład mas ciągnika podczas pracy polowej.
– Rozkład mas w ciągniku rolniczym pracującym na polu powinien wynosić 45 procent na osi przedniej do 55 procent na osi tylnej. Dopuszczalna jest również proporcja 40 procent do 60 procent, ale nigdy odwrotna – wyjaśnia Norbert Suchy, szef firmy Grasdorf.
Do takiego poziomu zbliżył się rozkład mas po zamianie obciążnika przedniego na mniejszy o masie 900 kg. W tym przypadku rozkład obciążeń przód/tył wyniósł 47,2% (6060 kg) do 52,8% (6760 kg).
Do testu wybrano ściernisko, które po zbiorach ziarna pszenicy i jej słomy nie było ruszone. Odcinek o długości 200 m został zaznaczony pachołkami, które pomagały włączać i wyłączać pomiary czasów przejazdów. Gleba była lekka i wilgotna.
Pług 7-korpusowy Kuhn Manager 7 NSH orał na dwóch głębokościach: 26 i 30 cm. W jednym i drugim przypadku skutecznie przykrywał resztki pożniwne, w czym pomagały przedpłużki. Pole nie było zakamienione, ale nawet gdyby było, to pług posiadał hydrauliczne zabezpieczenie korpusów non-stop. Szerokość orki wynosiła 3,5 m.
Podczas testu mierzono czasy przejazdów na dwóch odcinkach 2×200 m. Pierwszy przejazd roboczy odbywał się pod niewielką górkę, a drugi – wiadomo – z górki. Z tego tytułu uzyskano różne czasy przejazdów. Pokaz orki z testem wpływu ciśnienia w kołach oraz balastowania ciągnika na zużycie paliwa odbył się w lipcu 2023 r., na polu niedaleko Głuchołaz w woj. opolskim.
Ciągnik New Holland T7.315 o mocy maksymalnej 313 KM pracował na automatyce skrzyni przekładniowej z prędkością 9 km/h. Bazując na tym założeniu, za wyznacznik zużycia paliwa przyjęto porównanie czasów przejazdów. Oczywiści im szybszy przejazd, tym mniej oleju napędowego ubyło z baku. Podczas testu, na bieżąco odczytywano również poślizg kół traktora z jego terminala i zapisywano wartość średnią.
Test rozpoczęto od orki ciągnikiem mającym na przednim TUZ obciążnik o masie 1500 kg i ciśnienie w kołach przednich wynoszące 2,0 i tylnych 2,1 bara.
Czasy przejazdów podczas wykonywania orki na głębokość 26 cm wyniosły:
Drugi przejazd testowy prowadzony był po zmianie obciążnika na 900-kilogramowy. Ciśnienie w kołach przednich wynosiło 2,0 bary i tylnych 2,1 bara.
Czasy przejazdów podczas wykonywania orki na głębokość 26 cm wyniosły:
Trzeci przejazd testowy prowadzony był nadal z obciążnikiem o masie 900 kg. Natomiast ciśnienie we wszystkich kołach obniżono do 1,0 bara. Wartość ta została dobrana przez specjalistów z firmy Michelin Polska na podstawie katalogu technicznego opon.
Czasy przejazdów podczas wykonywania orki na głębokość 30 cm wyniosły:
UWAGA – w tym przypadku samoistnie doszło do zmiany głębokości orki! Bez „zmian w ustawieniach „dotykania” pługa wzrosła ona do 30 cm! Dlaczego? Powodem było obniżenie się ciągnika z powodu spuszczenia powietrza w jego kołach.
Czwarty przejazd testowy prowadzony był z obciążnikiem o masie 1500 kg. Natomiast ciśnienie we wszystkich kołach pozostało na poziomie 1,0 bara.
Czasy przejazdów podczas wykonywania orki na głębokość 30 cm wyniosły:
Piąty przejazd testowy prowadzony był bez obciążnika i z ciśnieniem we wszystkich kołach na poziomie 1,0 bara.
Czasy przejazdów podczas wykonywania orki na głębokość 30 cm wyniosły:
W tym przypadku przejazdy odbywały się bez jakiegokolwiek dociążenia przedniej osi traktora. Spowodowało to zwiększenie poślizgu, ale nie pogorszyło tak bardzo czasów przejazdów.
Dobre wyniki prawdopodobnie „uratowały” opony niskociśnieniowe pracujące na właściwym niższym ciśnieniu.
Test wykazał, że po obniżeniu ciśnienia o jeden bar, głębokość orki zwiększyła się z 26 do 30 cm. Cztery centymetry to dla pługa olbrzymia różnica w zapotrzebowaniu na moc i tym samym paliwo potrzebne do jej wygenerowania. – Przyjmuje się, że każdy 1 cm głębszej orki powoduje zwiększenie zużycia paliwa o 2% – mówi Norbert Suchy.
przyjmuje się, że zwiększenie głębokości orki o 1 cm powoduje zwiększenie zużycia paliwa o 2%.
Korzystając z powyższego przelicznika, wyliczmy różnicę w zużyciu paliwa dla opisywanego testu. Orka głębsza o 4 cm przekłada się na jego zwiększenie o ok. 8%.
Biorąc pod uwagę, że wszystkie przejazdy były prowadzone z identyczną prędkością wynoszącą 9 km/h, można wyciągnąć pierwszy wniosek z przeprowadzonego testu. Utrzymanie głębokości orki na poziomie 26 cm, po zmniejszeniu ciśnienia w kołach do poziomu 1 bara, oznaczałoby zmniejszenie zużycia paliwa o ok. 8%. Fundamentem tej oceny są niewielkie różnice w czasach przejazdów przy głębokości orki 26 cm z ciśnieniem w kołach 2,0 i 2,1 bara i głębokości 30 cm z ciśnieniem 1 bar.
– Ciśnienie 2,0 i 2,1 bar jest za wysokie, co widać po wartościach poślizgu kół. Opony niskociśnieniowe typu IF i VF są przystosowane do pracy na niższych ciśnieniach i warto z tego korzystać – dodaje Norbert Suchy.
Drugi wniosek z przeprowadzonego testu dotyczy balastowania ciągnika. Do wspomnianego w początkowej części artykułu optymalnego rozkładu mas na osiach 45/55 (przód/tył), zbliżył się ciągnik z obciążnikiem 900-kilogramowym. Test wykazał, że przy ciśnieniu w kołach wynoszącym 1 bar wyniki były najlepsze. Natomiast przy ciśnieniu 2,0 i 2,1 bara korzystniejszym wyborem był balast o masie 900 kg.
specjaliści z Michelin Polska, w przypadku doboru ciśnienia w kołach ciągnika do ciężkiej pracy polowej, zalecają korzystanie z odczytów dla prędkości 30 km/h, a nie 10 km/h. Obciążenia dynamiczne opon są bowiem wysokie i ten wybór jest bezpieczniejszy dla ich trwałości. Ponadto podczas jazy transportowej, pozwala bezpiecznie dla opon rozwijać taką prędkość.
– Obciążnik 1500 kg jest do tego ciągnika za ciężki i powoduje niekorzystny rozkład obciążenia przód-tył. Nawet jeżeli czasy przejazdów testowych w porównaniu z obciążnikiem 900 kg, w konfiguracji wysokiego ciśnienia w kołach były podobne, to po co obciążać oś przednią i wozić po polu dodatkowy ciężar? W tym przypadku zastosowanie obciążnika przedniego 1500 kg nie ma uzasadnienia – podsumowuje Norbert Suchy.
Firma Grasdorf zapowiedziała przeprowadzenie kolejnego testu. – Opony tylne ciągnika w rozmiarze 710/70 R42 są naszym zdaniem zbyt szerokie do orania w bruździe. Lepszy jest rozmiar węższy 650/85 R38, bo taka opona mieści się w bruździe i dzięki temu stawia mniejsze opory. Potwierdzimy to przy okazji następnego testu – mówi Norbert Suchy.