Partner serwisu: Trelleborg_Wheels

Trudny i późny siew pszenicy po kukurydzy. Czy to się uda?

Dodano: 11.11.2023
siew pszenicy 2 fot. Tomasz Kuchta
Czy późne siewy pszenicy po zbiorze kukurydzy przy wilgotnych warunkach mogą się udać? fot. Tomasz Kuchta

Tegoroczna jesień w południowo-wschodniej części kraju należy do tych bardziej wilgotnych. Z tego względu późne siewy pszenicy po zbiorze kukurydzy ziarnowej nie zapowiadały się łatwo. A jak to wyszło w praktyce?

Uwilgotniona gleba, mnóstwo resztek pożniwnych, nierówne stanowisko po uprawie bezorkowej. Czy w tak wymagających warunkach siew pszenicy będzie możliwy? Jeśli tak, to z jakim skutkiem?

Rolnictwo 4.0 w leciwym ciągniku i maszynie. Tak, to możliwe

Na ogół myśląc o bardzo precyzyjnych, oszczędnych i nowoczesnych maszynach wpisujących się w realia rolnictwa precyzyjnego do głowy przychodzi nam jedynie nowy i drogi sprzęt. A gdyby tak stare, używane maszyny dało się unowocześnić w ramach rolnictwa 4.0 i dać im drugie życie. Tak, to możliwe.

Czytaj dalej

Obfite plony, multum resztek pożniwnych

Tegoroczne plony kukurydzy w omawianym rejonie kraju są zdecydowanie satysfakcjonujące pod względem plonów. Przy zbiorach na poziomie 12-14 t/ha mokrego ziarna do zagospodarowania na każdym hektarze pozostaje ponad 20 t resztek pożniwnych.

W tym celu zaraz po przejeździe kombajnu zdecydowaliśmy się przeprowadzić zabieg mulczowania łodyg pozostałych po zbiorze kukurydzy. Z praktyki obserwujemy, iż nakład paliwowy oraz czasowy jest w tym wypadku niewielki, względem korzyści, jakie generuje.

Dwojakie podejście do uprawy

W dużym uproszczeniu możemy wskazać, iż siewy pszenicy zamierzaliśmy przeprowadzić na trzech rodzajach gleb – lekkich, średniozwięzłych oraz ciężkich gliniastych. Na tych dwóch cięższych stanowiskach wykonaliśmy dwa zabiegi uprawowe – uprawę broną talerzową na głębokość ok. 10 cm, a następnie głęboką uprawę 3-belkowym kultywatorem. Zależało nam bowiem, aby zarówno bardziej przesuszyć wierzchnią warstwę gleby, ale też lepiej wymieszać nieco większą ilość resztek pożniwnych.

mulczowanie po kukurydzy fot. Tomasz Kuchta
Mulczowanie resztek po zbiorze kukurydzy ułatwia ich późniejsze zagospodarowanie fot. Tomasz Kuchta

Na najlżejszym stanowisku zrezygnowaliśmy z uprawy „talerzówką” i od razu po mulczowaniu przeszliśmy do głębokiej uprawy.

Niestety w tak uprawioną rolę spadł deszcz, później kolejny i kolejny. Choć nie były to intensywne opady, to stan gleby doskonale odzwierciedlało popularne rolnicze porzekadło: „Na wiosnę wiadro wody to łyżka błota, a jesienią łyżka wody to wiadro błota”.

Pora na siew pszenicy

Po kilku bezdeszczowych dniach, widząc w prognozach pogody kolejne opady, podjęliśmy decyzję o próbie siewu. Choć warunki dalekie były od idealnych, to mieliśmy świadomość tego, iż lepszych tej jesieni możemy już nie uświadczyć.

Ze względu na koniec pierwszej dekady listopada postanowiliśmy wysiewać pszenicę w ilości ok. 380 roślin na metrze kwadratowym, co przy naszym dość drobnym materiale siewnym przekładało się na dawkę 140 kg/ha.

Steyr_kultywator_Tomasz Kuchta
Na cięższych stanowiskach wykonywaliśmy dwie uprawki – przy użyciu brony talerzowej oraz kultywatora 3-belkowego fot. Tomasz Kuchta

Siewy rozpoczęliśmy od pola z najlżejszą glebą, gdzie ze względu na zaledwie jeden zabieg uprawowy mieliśmy do czynienia z zauważalnie większą ilością resztek pożniwnych na powierzchni. Do tego celu wykorzystaliśmy agregat uprawowo-siewny Pöttinger Vitasem 302 ADD nabudowany na bronie wirnikowej Lion 303.

Sam siew przebiegł tam nadspodziewanie dobrze i pomimo mozaikowatej gleby udało się wysiać nasiona równomiernie na głębokości ok. 1 cm.

Dużo większe wyzwanie czekało nasz siewnik na stanowisku ze średniozwięzłą glebą, gdzie już na starcie zwiększyliśmy zarówno głębokość siewu, jak i siłę docisku redlic dwutalerzowych.

Nawet przy takich ustawieniach okazało się, że nasiona znajdują się bardzo płytko. Świetną pracę przy ich przykryciu wykonał za to zagarniacz. Dlatego też zdecydowaliśmy się pracować z prędkością ok. 7-8 km/h, by zagarniacz mógł jak najlepiej spełnić swoje zadanie.

siew pszenicy fot. Tomasz Kuchta
Pomimo trudnych warunków agregat uprawowo siewny Pöttinger Vitasem 302 ADD nabudowany na bronie wirnikowej Lion 303 dobrze poradził sobie z siewem pszenicy fot. Tomasz Kuchta

Pomimo naprawdę wilgotnej gleby siew na tym polu można uznać za udany, a jedynie niewielka część ziaren pozostała na wierzchu bez przykrycia. Z pewnością dużą rolę miały w tym zarówno redlice dwutalerzowe oraz kółka dociskowe wyposażone w skrobaki. Dzięki temu kółka nie oblepiały się ziemią i utrzymywały zadaną głębokość roboczą. Świetnie sprawdził się także główny wał gumowy, który nawet mimo tak trudnych warunków stale był czysty i zapewnił dobre wyrównanie stanowiska.

Niestety siew musieliśmy odpuścić na najcięższym stanowisku, tam bowiem zbyt wilgotna gleba nie pozwalała na zagarnięcie wysianych nasion.

Jakie wnioski?

Z perspektywy czasu i naszych obserwacji dochodzimy do wniosku, iż na najcięższych polach mogliśmy przeprowadzić dodatkową uprawkę, mającą na celu przesuszenie gleby. Choć jesteśmy zdecydowanymi zwolennikami uprawy bezorkowej, to mamy wrażenie iż w tak wilgotnych warunkach orka sprawdziłaby się lepiej, przynajmniej w kwestii przesuszenia stanowiska.

A jakie będą efekty opisywanego siewu? O tym napiszemy już niebawem.

Steyr_kultywator2_Tomasz Kuchta
Na lżejszej glebie zdecydowaliśmy się wykonać tylko jedną uprawę – przy wykorzystaniu kultywatora 3-belkowego. Skutkowało to pozostawieniem większej ilości resztek pożniwnych na powierzchni gleby fot. Tomasz Kuchta
wał gumowy fot. Tomasz Kuchta
Wał gumowy dobrze sprawdził się w wilgotnych warunkach. Niemal kompletnie nie przyklejała się do niego wilgotna gleba fot. Tomasz Kuchta
redlice dwutalerzowe fot. Tomasz Kuchta
Redlice dwutalerzowe to przy takiej ilości resztek pożniwnych konieczność fot. Tomasz Kuchta
kółka dociskowe fot. Tomasz Kuchta
Dzięki precyzyjnym skrobakom kółka dociskowe nie oblepiały się błotem i stabilnie utrzymywały zadaną głębokość roboczą fot. Tomasz Kuchta
siew pszenicy 3 fot. Tomasz Kuchta
Siewu nie udało się przeprowadzić jedynie na najcięższym stanowisku. Wilgotna gleba nie pozwalała na zasypanie nasion umieszczonych w bruździe siewnej fot. Tomasz Kuchta
Drukuj artykuł: print

Filmy @traktor24

Wszystkie >
Fastrac na polu. Jak sobie poradził? John Deere S7 900 to kombajn, który wie, co wydarzy się za 4 sekundy Moc Valtry T175e zweryfikowana podczas pracy z głęboszem Uprawa ścierniska – talerz kontra ząb Claas Trion 530 po 2 sezonach na 200 ha Case Vestrum z rewersem w małym joysticku Najsilniejszy ciągnik świata pracował w Polsce Agrisem Strip-Till dla koneserów tej technologii Kalkulator Manitou TCO wylicza koszty użytkowania maszyn Instruktaż nawigacji ciągnika do pracy z kosiarkami