– Chciałem po prostu kupić Ursusa C-325 lub C-328. Znalazłem takie modele w Holandii, pojechałem i w 2019 roku kupiłem jeden z nich. Co prawda miał inną maskę, błotniki i przednią oś, ale mechanicznie bez dwóch zdań, był to Ursus C-325 z silnikiem C-328 – wspomina Andrzej Musik z Lubecka k. Lublińca w woj. śląskim.
Czytaj dalej
Andrzej Musik jest członkiem Skansenu Lubecko – Kierat Team. Z tego tytułu uczestniczy w zlotach starych ciągników. Na jednym z nich po dwóch miesiącach od zakupu dowiedział się, że ma traktor Field Boy. Wtedy poznał historię tych ciągników i już wiedział, co odpowiadać na pytania związane z nietypowym Ursusem.
– Spotykam się z różnymi opiniami dotyczącymi wyglądu mojego unikatowego traktora. Czasami słyszę, to jakiś składak i powinien powrócić do klasycznego wyglądu Ursusa C-325. Po wyjaśnieniu jak to się stało widzę zaskoczenie, bo niewiele osób zna historię Field Boya – wyjaśnia Andrzej Musik.
Pierwszy Field Boy Andrzeja Musika to model z 1962 r., który prawdopodobnie pracował w winnicy, co sugeruje napis na masce. Technicznie jest w pełni sprawny, ale zwłaszcza maska jest już nadszarpnięta zębem czasu. Kolekcjoner z Lubecka planuje przeprowadzić jej renowację w najbliższym czasie. Do tej pory wymienił tylko tylne opony na nowe.
– Syn Łukasz bardzo interesuje się traktorami i namówił mnie na zakup drugiego Field Boya dla niego. Szukaliśmy niezależnie od siebie w Internecie takiego ciągnika i w końcu znaleźliśmy. Pojechaliśmy po niego do Włoch i od marca 2023 r. jest u nas – mówi Andrzej Musik.
Traktor sprowadzony z Włoch wyprodukowano w roku 1967. Jest w stanie idealnym i ma nawet oryginalny napis Field Boy P 300. Jedynymi nieoryginalnymi elementami w tym ciągniku są siedziska na błotnikach. Kolekcjoner z Lubecka, początkowo chciał je zdemontować, ale okazały się przydatne. Zawsze można kogoś przewieźć, a chętnych na spotkaniach zabytkowych traktorów nie brakuje.
co może oznaczać ten symbol na traktorze Field Boy? Czekamy na odpowiedzi pod adresem redakcja@traktor24.pl
– Instalacja elektryczna w Field Boyach jest w przeciwieństwie do rodzimych Ursusów C-325 i C-328 wykonana perfekcyjnie. Tylko raz wymieniliśmy bezpiecznik. Ponadto wszystko działa. Ciągniki mają lampy fiatowskie i nie dwa, ale jeden akumulator 12-voltowy. Zegary na desce rozdzielczej pozostały polskie – mówi Andrzej Musik.
We wrześniu 2022 r. Andrzej Musik uczestniczył w II Zlocie Zabytkowych Traktorów w Ursusie. Rozmawiał tam z byłymi pracownikami warszawskiej fabryki ciągników. Kilku z nich pamięta, jak przygotowywali do wysyłki do Włoch traktory Ursus C-325 i C-328 bez masek i błotników.
W latach 60. w Ursusie następowała wymiana modeli C-325 na C-328. Dlatego ciągniki Field Boy mają części od jednych i drugich. – W moim starszym traktorze kolektor i chłodnica pochodzą od C-325, a silnik od C-328. Field Boy z 1962 roku ma jeszcze zmienioną przednią oś, która zapożyczona została od Forda. Za to Field Boy z 1967 roku ma oryginalną ursusowską – zauważa Andrzej Musik.