Czytaj dalej
Przy pierwszym kontakcie z traktorem Valtra T175e Mint Green, cała nasza uwaga jest przykuwana przez nietuzinkowy kolor. Polski oddział Valtry postawił w tym wypadku na lakier z palety BMW o nazwie Mint Green i trzeba przyznać, iż spełnia on swoją rolę – nie sposób się za tym ciągnikiem nie obejrzeć, zupełnie jak za sportowym samochodem na ulicy. Tym samym Valtra chciała jasno pokazać, że od zawsze dawała swoim klientom wolną rękę w kwestii doboru koloru. – To z pewnością ciekawe rozwiązanie dla rolników, którzy chcą się wyróżnić z tłumu – podkreśla nasza ekspertka.
No ale jak właściwie nazwać ten kolor? Niedoświadczony pod tym względem mężczyzna powie, że to połączenie zielonego z niebieskim. Zadając to pytanie Anecie usłyszeliśmy, że zdecydowanie bliżej mu do koloru turkusowego, seledynowego, czy miętowego.
Jednak sam kolor to zdecydowanie za mało, by cały projekt ciągnika móc nazwać atrakcyjnym wizualnie. W przypadku naszego testowego egzemplarza o dodatkowe wrażenia zadbało studio Unlimited. Czarny kolor felg, masywne osłony z emblematem Unlimited ze stali nierdzewnej na tłumiku, na układzie zasysania powietrza do silnika oraz na zawiasach drzwi, obrandowane schodki z logo Valtry, czy wreszcie wszędobylskie oznaczenia przypominające nam, że oto stoi przed nami traktor upiększony w studiu Unlimited.
Jakie były pierwsze słowa, gdy Aneta weszła do wnętrza kabiny? Otóż usłyszeliśmy, że tu jest jakoś „inaczej”. Na czym ta inność polegała? Dotyczyła ciemnego wykończenia wnętrza. – Bardzo przypadła mi do gustu ta opcja, bowiem czyni to miejsce pracy bardziej przytulnym i takim, w którym aż się chce przebywać – zaznacza Aneta Kuchta. Nasza ekspertka doceniła też jakość materiałów, z jakich zostało wykonane wnętrze testowanego traktora. – Choć siedziałam już w naprawdę wielu ciągnikach, to uważam, że pod względem jakości wykonania wnętrza czy spasowania poszczególnych elementów Valtra T175e znajduje się na najwyższym poziomie. Dość wspomnieć chociażby o skórzanej kierownicy regulowanej w dwóch płaszczyznach, czy bardzo przyjemnym w dotyku fotelu operatora. Jego obicie niczym nie odbiega od materiałów stosowanych w branży samochodowej – twierdzi Aneta.
Nasza ekspertka zwróciła również uwagę, że siedzisko dla pasażera ma bardzo wysokie oparcie, przez co może oprzeć się na nim całymi plecami, a to rzadkość w traktorach innych producentów. Anetce spodobała się także mnogość licznych praktycznych schowków oraz uchwytów na kubki do napojów umieszczonych w zasięgu ręki operatora. Dużego plusa przyznała też za obecność lodówki.
Zauważyliśmy także, że wnętrze ciągnika bardzo szybko nagrzewa się, czy też schładza – w zależności od ustawienia automatycznej klimatyzacji. Myślimy, że duża w tym zasługa aż dwunastu nawiewów umieszczonych zarówno w dachu dookoła operatora, jak również po bokach kolumny kierowniczej.
Wszystko to jasno pokazuje, że Valtrę T175e z pewnością można zaliczyć do grona ciągników segmentu premium. A jak nasz testowy ciągnik odnajdzie się w trudach prac polowych? O tym przekonamy się już niedługo. Kolejne filmy z testu długodystansowego Valtry T175e Mint Green już niebawem na kanale YouTube Traktor24.