Partner serwisu: Trelleborg_Wheels

John Deere T5 i T6 z roku modelowego 2025. To kombajny zautomatyzowane i cyfrowe

Dodano: 10.06.2024
W kombajnach „wytrząsaczowych” John Deere T5 i T6 pierwsze skrzypce gra automatyzacja, która ostatecznie jest dokładniejsza i wydajniejsza od nawet najlepszego operatora fot. firmowe
W kombajnach John Deere T5 i T6 pierwsze skrzypce gra automatyzacja, która ostatecznie jest dokładniejsza i wydajniejsza od nawet najlepszego operatora fot. firmowe

Amerykański potentat wzbogacił flotę swoich kombajnów zbożowych o nowe modele John Deere T5 i T6. W sumie to 8 modeli „wytrząsaczowych” z silnikami o mocach maksymalnych od 305 do 466 KM. Największą zaletą nowych maszyn żniwnych z logo skaczącego jelenia, jest zastosowanie w nich zaawansowanych rozwiązań John Deere Precision Ag Technology. Dzięki nim rola operatora kombajnu sprowadza się głównie do nadzorowania jego pracy.

LEMKEN Solitair DT do siewu z prędkością 18 km/h

Na polu wygląda trochę jak wielbłąd i tak jak on jest długodystansowcem. Pierwszy przejdzie w ciągu dnia blisko 200 km, a siewnik LEMKEN Solitair DT, nawet w najwęższej wersji 4-metrowej, zasieje w 12 godzin ponad 40 ha zboża. Pozwala na to praca z prędkością do 18 km/h i zbiornik o pojemności 3400 l. Można więc załadować nawet 2,5 tony pszenicy.

Czytaj dalej

W kombajnach John Deere T5 i T6 pierwsze skrzypce grają automatyzacja i cyfryzacja, które ostatecznie są dokładniejsze i wydajniejsze od nawet najlepszego operatora. Dzieje się tak m.in. z powodu jej niezmiennie wysokiej wydajności. Nawet najlepszy operator z czasem przegra ze zmęczeniem, a automatyzacja nie zna takiego stanu. Ponadto rozwiązanie to pozwala zasiąść za kierownicą kombajnu mniej wykwalifikowanym operatorom, co w czasach problemów z pracownikami w rolnictwie ma duże znaczenie.

Kombajny John Deere T5 i T6 doposażone jak flagowce

Całkowicie nowe kombajny John Deere T5 i T6 są wyposażone w zaawansowane rozwiązania John Deere Precision Ag Technology. Obejmują one zintegrowany odbiornik StarFire 7500 i 12,8-calowy wyświetlacz G5Plus CommandCenter. Kombajn można również doposażyć w drugi monitor G5Plus.

Rozwiązanie to pozwala na przykład wyświetlać funkcje sterowania kombajnem na głównym wyświetlaczu, a aplikacje rolnictwa precyzyjnego na dualnym monitorze. Dostępna jest m.in. funkcja Machine Sync, która podczas wyładunku ziarna w czasie koszenia, umożliwia operatorowi kombajnu sterowanie prędkością, kierunkiem i pozycją ciągnika z przyczepą. Można również zamontować czujnik HarvestLab, który oferuje pomiar wilgotności, białka i skrobi w czasie rzeczywistym, na przykład w pszenicy i jęczmieniu. Dzięki temu w czasie omłotu można zmieniać miejsca magazynowania zebranego ziarna. Partie o wyższej zawartości białka trafią do innego silosu, co pozwoli je lepiej zdyskontować.

Flagowy kombajn John Deere T6 800 rozwija moc maksymalną 466 KM  fot. materiały firmowe
Flagowy kombajn John Deere T6 800 rozwija moc maksymalną 466 KM fot. materiały firmowe

– Połączenie tych precyzyjnych funkcji technologicznych z łącznością JDLink, która zapewnia płynny dwukierunkowy przesył danych, oraz z John Deere Operations Center, naszym potężnym i kompleksowym rozwiązaniem do cyfrowego zarządzania gospodarstwem, umożliwia klientom planowanie, wykonywanie, monitorowanie i analizowanie każdego etapu działań żniwnych – mówi Alexander Schnöder, specjalista od kombajnów T5 i T6.

Z silnikiem 6,8- lub 9-litrowym

John Deere w kombajnie 5-klawiszowym T5 400, zastosował silnik o pojemności 6,8 l i mocy maksymalnej 305 KM. To rodzynek dołączony do oferty zapewne ze względów mniejszych możliwości finansowych wielu rolników. Będzie zapewne sporo tańszy od pozostałych 3 modeli 5-klawiszowych serii T5, w których montowany jest silnik 9-litrowy JD9X. Ta sama jednostka napędowa trafiła do 4 modeli 6-klawiszowych serii T6. We flagowym T6 800 rozwija moc maksymalną 466 KM.

13 500 l – 

to pojemność zbiornika ziarna w kombajnach John Deere T6 600, T6 700 i T6 800.

– Wszystkie modele silników JD9X obejmują inteligentne zarządzanie prędkością obrotową silnika, które zwiększa oszczędność paliwa przez redukcję obrotów podczas transportu drogowego i postoju na skrzyżowaniach lub światłach. Wszystkie warianty silnika spełniają rygorystyczne normy emisji spalin Stage V – czytamy w komunikacie prasowym.

John Deere T5 i T6 z rozładunkiem w 90 sekund

Kombajny John Deere serii T5 i T6 z roku modelowego 2025 są wyposażone w zbiorniki o większych pojemnościach od ich poprzedników. W modelach T5 400 i T5 500 pojemność wynosi 10 tys. l, a w modelach T5 600 i T5 700 11 tys. l. W kombajnach 6-klawiszowych model T6 500 ma zbiornik mieszczący 11 tys. l, a pozostałe T6 600, T6 700 i T6 800 13,5 tys. l.

Na pewno przyda się regulowana końcówka rury wyładowczej, która ułatwia operatorowi prowadzenie rozładunku. Jego prędkość przy maksymalnej wydajności sięga 150 l/s, co pozwala na opróżnienie zbiornika modelu flagowego T6 800 w zaledwie 90 sekund.

W kombajnach John Deere serii T5 i T6 z roku modelowego 2025 dostępne są również rozwiązania do pracy na pochyłościach. Najbardziej zaawansowana technologia HillMaster oferuje kompensację wynoszącą do 22%. fot. materiały firmowe
W kombajnach John Deere serii T5 i T6 z roku modelowego 2025 dostępne są również rozwiązania do pracy na pochyłościach. Najbardziej zaawansowana technologia HillMaster oferuje kompensację wynoszącą do 22%. fot. materiały firmowe

W kombajnach John Deere serii T5 i T6 z roku modelowego 2025 dostępne są również rozwiązania do pracy na pochyłościach. Najprostsza kompensacja nachylenia działa do jego poziomu wynoszącego 7%, ale pakiet do pracy na pochyłościach podnosi go dwukrotnie (do 14%). Najbardziej zaawansowana technologia HillMaster oferuje kompensację wynoszącą do 22%.

– Przenośnik pochyły został zaprojektowany tak, aby miał taką samą szerokość jak reszta kanału przepływu masy (1,67 m w modelach 6-klawiszowych), co eliminuje ograniczenia przepływu w całym kombajnie – czytamy w komunikacie prasowym.

Kabina z drzwiami domykanymi elektrycznie

Do kombajnów John Deere T5 i T6 z roku modelowego 2025 trafiła przestronna kabina klasy Premium o kubaturze 3,68 m sześciennego, znana z kombajnu John Deere X9. Dzięki temu drzwi są teraz domykane elektrycznie. Ponadto w kabinie panuje nieco wyższe ciśnienie niż na zewnątrz, co zapobiega przedostawaniu się do niej pyłu i zanieczyszczeń.

– Opcjonalny fotel ActiveSeat II oferuje w pełni regulowane elektroniczne elementy sterujące, kompleksowe chłodzenie i elektroniczne zawieszenie zapewniające najwyższy komfort. Na potrzeby dodatkowych ekranów i urządzeń mobilnych w kabinie znajduje się również 10 wygodnie rozmieszczonych punktów ładowania 12 V i USB. System rozrywkowo-informacyjny oferuje doskonałe możliwości komunikacyjne i dźwiękowe, a także w pełni obsługuje Apple CarPlay i Android Auto. Joystick CommandPRO to przyjazny dla użytkownika, ergonomiczny i konfigurowalny element sterujący kombajnu, pozwalający łatwo programować i zapisywać różne ustawienia dla różnych operatorów na ekranie dotykowym, na przykład prędkość taśm transportujących w zespołach żniwnych Draper, wysokość nagarniacza lub składanie ślimaka wyładowczego – czytamy w komunikacie prasowym.

 

W tym roku każdy z 4 dealerów John Deere w naszym kraju, będzie miał do dyspozycji kombajn nowej serii T5 lub T6. Ponadto na koniec sezonu żniwnego nastąpi ich wymiana, co pozwoli rolnikom zapoznać się z nowymi maszynami „wytrząsaczowymi” jednej i drugiej serii.

Drukuj artykuł: print

Filmy @traktor24

Wszystkie >
Fastrac na polu. Jak sobie poradził? John Deere S7 900 to kombajn, który wie, co wydarzy się za 4 sekundy Moc Valtry T175e zweryfikowana podczas pracy z głęboszem Uprawa ścierniska – talerz kontra ząb Claas Trion 530 po 2 sezonach na 200 ha Case Vestrum z rewersem w małym joysticku Najsilniejszy ciągnik świata pracował w Polsce Agrisem Strip-Till dla koneserów tej technologii Kalkulator Manitou TCO wylicza koszty użytkowania maszyn Instruktaż nawigacji ciągnika do pracy z kosiarkami