Czytaj dalej
W kombajnach John Deere T5 i T6 pierwsze skrzypce grają automatyzacja i cyfryzacja, które ostatecznie są dokładniejsze i wydajniejsze od nawet najlepszego operatora. Dzieje się tak m.in. z powodu jej niezmiennie wysokiej wydajności. Nawet najlepszy operator z czasem przegra ze zmęczeniem, a automatyzacja nie zna takiego stanu. Ponadto rozwiązanie to pozwala zasiąść za kierownicą kombajnu mniej wykwalifikowanym operatorom, co w czasach problemów z pracownikami w rolnictwie ma duże znaczenie.
Całkowicie nowe kombajny John Deere T5 i T6 są wyposażone w zaawansowane rozwiązania John Deere Precision Ag Technology. Obejmują one zintegrowany odbiornik StarFire 7500 i 12,8-calowy wyświetlacz G5Plus CommandCenter. Kombajn można również doposażyć w drugi monitor G5Plus.
Rozwiązanie to pozwala na przykład wyświetlać funkcje sterowania kombajnem na głównym wyświetlaczu, a aplikacje rolnictwa precyzyjnego na dualnym monitorze. Dostępna jest m.in. funkcja Machine Sync, która podczas wyładunku ziarna w czasie koszenia, umożliwia operatorowi kombajnu sterowanie prędkością, kierunkiem i pozycją ciągnika z przyczepą. Można również zamontować czujnik HarvestLab, który oferuje pomiar wilgotności, białka i skrobi w czasie rzeczywistym, na przykład w pszenicy i jęczmieniu. Dzięki temu w czasie omłotu można zmieniać miejsca magazynowania zebranego ziarna. Partie o wyższej zawartości białka trafią do innego silosu, co pozwoli je lepiej zdyskontować.
– Połączenie tych precyzyjnych funkcji technologicznych z łącznością JDLink, która zapewnia płynny dwukierunkowy przesył danych, oraz z John Deere Operations Center, naszym potężnym i kompleksowym rozwiązaniem do cyfrowego zarządzania gospodarstwem, umożliwia klientom planowanie, wykonywanie, monitorowanie i analizowanie każdego etapu działań żniwnych – mówi Alexander Schnöder, specjalista od kombajnów T5 i T6.
John Deere w kombajnie 5-klawiszowym T5 400, zastosował silnik o pojemności 6,8 l i mocy maksymalnej 305 KM. To rodzynek dołączony do oferty zapewne ze względów mniejszych możliwości finansowych wielu rolników. Będzie zapewne sporo tańszy od pozostałych 3 modeli 5-klawiszowych serii T5, w których montowany jest silnik 9-litrowy JD9X. Ta sama jednostka napędowa trafiła do 4 modeli 6-klawiszowych serii T6. We flagowym T6 800 rozwija moc maksymalną 466 KM.
to pojemność zbiornika ziarna w kombajnach John Deere T6 600, T6 700 i T6 800.
– Wszystkie modele silników JD9X obejmują inteligentne zarządzanie prędkością obrotową silnika, które zwiększa oszczędność paliwa przez redukcję obrotów podczas transportu drogowego i postoju na skrzyżowaniach lub światłach. Wszystkie warianty silnika spełniają rygorystyczne normy emisji spalin Stage V – czytamy w komunikacie prasowym.
Kombajny John Deere serii T5 i T6 z roku modelowego 2025 są wyposażone w zbiorniki o większych pojemnościach od ich poprzedników. W modelach T5 400 i T5 500 pojemność wynosi 10 tys. l, a w modelach T5 600 i T5 700 11 tys. l. W kombajnach 6-klawiszowych model T6 500 ma zbiornik mieszczący 11 tys. l, a pozostałe T6 600, T6 700 i T6 800 13,5 tys. l.
Na pewno przyda się regulowana końcówka rury wyładowczej, która ułatwia operatorowi prowadzenie rozładunku. Jego prędkość przy maksymalnej wydajności sięga 150 l/s, co pozwala na opróżnienie zbiornika modelu flagowego T6 800 w zaledwie 90 sekund.
W kombajnach John Deere serii T5 i T6 z roku modelowego 2025 dostępne są również rozwiązania do pracy na pochyłościach. Najprostsza kompensacja nachylenia działa do jego poziomu wynoszącego 7%, ale pakiet do pracy na pochyłościach podnosi go dwukrotnie (do 14%). Najbardziej zaawansowana technologia HillMaster oferuje kompensację wynoszącą do 22%.
– Przenośnik pochyły został zaprojektowany tak, aby miał taką samą szerokość jak reszta kanału przepływu masy (1,67 m w modelach 6-klawiszowych), co eliminuje ograniczenia przepływu w całym kombajnie – czytamy w komunikacie prasowym.
Do kombajnów John Deere T5 i T6 z roku modelowego 2025 trafiła przestronna kabina klasy Premium o kubaturze 3,68 m sześciennego, znana z kombajnu John Deere X9. Dzięki temu drzwi są teraz domykane elektrycznie. Ponadto w kabinie panuje nieco wyższe ciśnienie niż na zewnątrz, co zapobiega przedostawaniu się do niej pyłu i zanieczyszczeń.
– Opcjonalny fotel ActiveSeat II oferuje w pełni regulowane elektroniczne elementy sterujące, kompleksowe chłodzenie i elektroniczne zawieszenie zapewniające najwyższy komfort. Na potrzeby dodatkowych ekranów i urządzeń mobilnych w kabinie znajduje się również 10 wygodnie rozmieszczonych punktów ładowania 12 V i USB. System rozrywkowo-informacyjny oferuje doskonałe możliwości komunikacyjne i dźwiękowe, a także w pełni obsługuje Apple CarPlay i Android Auto. Joystick CommandPRO to przyjazny dla użytkownika, ergonomiczny i konfigurowalny element sterujący kombajnu, pozwalający łatwo programować i zapisywać różne ustawienia dla różnych operatorów na ekranie dotykowym, na przykład prędkość taśm transportujących w zespołach żniwnych Draper, wysokość nagarniacza lub składanie ślimaka wyładowczego – czytamy w komunikacie prasowym.
W tym roku każdy z 4 dealerów John Deere w naszym kraju, będzie miał do dyspozycji kombajn nowej serii T5 lub T6. Ponadto na koniec sezonu żniwnego nastąpi ich wymiana, co pozwoli rolnikom zapoznać się z nowymi maszynami „wytrząsaczowymi” jednej i drugiej serii.