New Holland T5S dla poszukujących stabilności

W technice rolniczej nie ma zastoju, czas leci bardzo szybko, a i konkurencja nie śpi. Dlatego nawet udane modele ciągników po kilku latach są zastępowane przez nowsze. Czy lepsze, to już oczywiście czas pokazuje. New Holland właśnie wkracza na rynek z nowym T5S zapewniając, że to traktor na lata.

Z niektórymi modelami ciągników jest trochę tak jak ze smartfonami. Możesz kupić taki, że twoim kolegom oczy z orbit wylecą. Chuchasz na niego, dmuchasz, oklejasz folią i płaczesz w poduszkę, jak się pojawi drobna rysa. Jeśli natomiast pracujesz intensywnie, zwykle wybierasz inny model. Też z niego możesz dzwonić, pisać, czytać czy cokolwiek tam chcesz. Nosisz go w roboczych spodniach, a jak czasem spadnie na ziemię, kwitujesz to wzruszeniem ramion, otrzepujesz z kurzu i nadal działa. No, a jeśli otwiera stronę Traktor24.pl o 0,1 sekundy wolniej od tego wypasionego, to możesz z tym żyć. Mam nieodparte wrażenie, że podobnie jest z modelem T5S New Hollanda, choć z jednym małym “ale”.

Wracając z rolniczych wystaw nowoczesnego sprzętu do własnego gospodarstwa, czasem szukamy złotego środka między nowoczesnością a praktyką. Między kapiącą z bocznych lusterek elektroniką, a solidnością konstrukcji ciągnika. Można te cechy oczywiście połączyć, ale wszystko kosztuje.

New Holland T5S. Ale co znaczy S?

Dlatego od lat w ofercie New Holland znajdziemy serię modeli ciągników dla tych, którzy potrzebują dopracowanych klasycznych rozwiązań. Potrzebujesz kolejnego traktora do prac pomocniczych z ładowaczem? A może rozsądną cenowo maszynę dla pracownika lub do firmy? Chcesz, żeby przeglądy serwisowe były szybkie i tanie, bo czas to w końcu pieniądz? No, a może w końcu po prostu lubisz, jak masz ciągnik pod całkowicie własną kontrolą? Tak, właśnie w takim przypadku T5S może okazać się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.

Czy S w nazwie może oznaczać stabilność? Przyglądając się konstrukcji tego modelu, można wysnuć taki wniosek, bo to nie jest odnowiona poprzednia seria. To całkiem nowa konstrukcja, a w dodatku z całkiem nową i jeszcze solidniejszą przednią osią 4WD 1.0 HD, którą można poważnie obciążyć ładowaczem. Konstrukcja ciągnika T5S sprawia wrażenie masywnej i jest tak w rzeczywistości, bo ciągnik waży 4000 kg, a to więcej od swojego poprzednika. Jednak większy ciężar, poza wspomnianą nową przednią osią, to także mocniejsza i wyważona konstrukcja. Teraz można z przodu podwiesić większe przednie obciążniki, a na tylnym TUZ-ie agregować dużo cięższe maszyny, bo dopuszczalna masa całkowita przy prędkości 40 km/h wynosi 6500 kg. A co z mocą?

Do wyboru 90 lub 100 KM

New Holland T5S jest dostępny u dealerów w dwóch konfiguracjach mocy tego samego silnika: 90 i 100 KM. W porównaniu do poprzednika TD5 nowa 4-cylindrowa jednostka FPT ma zwiększoną do 3,6 litra pojemność oraz większy moment obrotowy. Dla traktora T5.100S wynosi on 450 Nm i dostępny jest już przy 1300 obr/min.

Zwiększoną pojemność silnika połączono z modyfikacją tłoków i komory spalania oraz zoptymalizowano sterowanie turbosprężarką, co pozwoliło na zachowanie wysokich osiągów przy jeszcze mniejszym zużyciu paliwa. Moc ta musi być jednak przenoszona na koła i dlatego nowy T5S posiada (do wyboru) dwa rodzaje przekładni mechanicznej: 12×12 lub 20×20. Obie współpracują z dwoma rodzajami rewersu: mechanicznym i hydraulicznym Powershuttle.

Interesujące z punktu widzenia kosztów użytkowania jest to, że nowy T5S posiada znacznie przedłużony interwał międzyprzeglądowy i na przeglądy trafia co 600 godzin pracy. Tylny TUZ o maksymalnym udźwigu 4400 kG zasilany może być jedną z trzech rodzajów pomp hydraulicznych: od standardowej 48 l/min, przez wzmocnioną pompę 64 l/min, aż po największą MegaFlow o przepustowości 82 l/min. przy ciśnieniu roboczym 190 barów.

Jeśli chodzi o warunki pracy całkowicie nowym modelem New Holland T5S, to płaska podłoga i fotel z pneumatyczną amortyzacją pomogą dobrać właściwą, zgodną z anatomią operatora pozycję za kierownicą. W pracy z ładowaczem czołowym na pewno docenimy duże okno dachowe.

Dla tych, którzy będą szukać w New Holland T5S miniaturowej fontanny ze złotymi rybkami czy też ekranu, na którym obejrzycie Netflixa w czasie orki, mam smutną wiadomość – nie znajdziecie go tam. Znajdziecie za to solidną konstrukcję, która powinna posłużyć przez długie lata.