Temat napełniania kół rolniczych cieczą ma zwolenników i przeciwników. Można żartobliwie powiedzieć, że w tym ciągniku ci pierwsi zarządzają przednią osią, której koła są wypełnione tradycyjnie sprężonym powietrzem. Za to koła tylnej osi wypełnione są w 80-procentach cieczą. To roztwór chlorku wapnia w stężeniu 23-procentowym, który zamarza poniżej minus dwudziestu kilku stopni Celsjusza. W każdym z tylnych kół znajduje się ciecz o masie ok. 500 kg.
Po dwóch latach ciężkiej pracy polowej tak zbalastowanym traktorem, Piotr Czeppil z synem Michałem są zadowoleni i nie zamierzają nic zmieniać. Widzą tylko jeden minus związany z ewentualnym kapciem. . Po przebiciu opony ciecz trzeba wypompować lub spuścić grawitacyjnie, co jest kłopotliwe. Natomiast jej wypuszczenie do gleby jest niedopuszczalne z powodu zagrożenia dla środowiska.
Przeciwnicy napełnienia kół rolniczych cieczą podają jeszcze trzy minusy.
Więcej w artykule tutaj.