Partner serwisu: Trelleborg_Wheels

Horsch Maestro TX w szybkim siewie buraka

Dodano: 28.04.2024
Horsch Maestro TX 21 fot. Tomasz Kuchta
Testujemy siewnik Horsch Maestro TX przy siewie buraka. Z jakim efektem? fot. Tomasz Kuchta

Siewnik punktowy Maestro TX to maszyna przystosowana do precyzyjnego siewu nawet przy wyższych prędkościach roboczych. Jak Maestro TX sprawdził się przy siewie buraka?

Jak w praktyce wygląda codzienna obsługa siewnika Horsch Maestro TX? Co możemy powiedzieć o tej maszynie po przepracowaniu nią kilku godzin?

Siewnik punktowy Horsch Maestro TX. Jego możliwości są ogromne

Horsch Maestro TX to zawieszany siewnik punktowy z hydraulicznie regulowanym rozstawem między rzędami. Nie tak dawno maszyna ta została zaprezentowana, a dziś możemy się jej przyjrzeć z bliska.

Czytaj dalej

Przygotowanie siewnika do pracy

Zacznijmy od tego, iż w siewniku Horsch Maestro TX zastosowano hydraulicznie regulowany rozstaw między rzędami. Szerokość roboczą ustalamy na złożonej do pozycji transportowej maszynie. Odbywa się to za pomocą przełożenia klipsów w otwory przypisane konkretnym rozstawom. Całość jest bardzo łatwa i szybka do wykonania.

30 l/min 

– takie maksymalne zapotrzebowanie na wydatek oleju ma dmuchawa napędzana hydraulicznie w siewniku Maestro TX.

Producent zadbał także o to, by wszelkie najważniejsze polowe regulacje maszyny odbywały się beznarzędziowo. Dla przykładu regulacja siły docisku redlicy nawozowej odbywa się poprzez przełożenie dwóch sprężyn na odpowiednie sworznie.

Na pokładzie znajdziemy też beznarzędziową regulację położenia gwiazd rozgarniających, głębokości siewu, docisku i położenia kółka wychwytującego nasiona, docisku kółek zamykających bruzdę siewną, a także regulację kąta ich pracy.

Horsch Maestro TX 5 fot. Tomasz Kuchta
Szerokość roboczą siewnika ustawiamy za pomocą przełożenia klipsów w otwory przypisane konkretnym rozstawom. Całość jest łatwa i szybka do wykonania fot. Tomasz Kuchta

Nasz testowy egzemplarz do zagregowania z ciągnikiem wymagał dwóch par wyjść hydraulicznych, a także wolnego spływu. Pierwsza para odpowiada za rozstaw sekcji oraz za sterowanie znacznikami śladu. Druga para wyjść hydraulicznych jest zaś odpowiedzialna za napęd dmuchawy.

Z przodu siewnika zostały zamontowane 3 manometry, na których możemy na bieżąco śledzić najważniejsze parametry pracy maszyny – tj. ciśnienie powietrza w układzie dozowania nawozu, ciśnienie powietrza dla dozownika nasion, a także nacisk redlic siewnych.

Po tych wszystkich regulacjach należy przejść do próby kręconej nawozu – którą wykonuje się dla obu aparatów, a następnie pozostaje nam już jedynie wprowadzenie dawek wysiewu nawozu oraz nasion do komputera sterującego.

Dobrze przemyślane nawożenie

Już na pierwszy rzut oka zauważymy, że konstruktorzy Horscha zaprojektowali dobrze przemyślany zbiornik na nawóz mogący pomieścić 1300 l nawozu. Oznacza to, iż bez problemu zasypiemy do niego dwa big bagi np. Polidapu i jeszcze zostanie nam pewien zapas. Jednocześnie dzięki takiej pojemności zbiornika nie będzie konieczności wysiewania nawozu „do zera”, gdy będziemy chcieli dosypać do niego kolejne dwa big bagi.

Horsch Maestro TX 22 fot. Tomasz Kuchta
Podoba nam się konstrukcja zbiornika na nawóz – ma on pojemność 1300 l, a przy tym jest niewysoki, przez co nie ogranicza zbytnio widoczności do tyłu fot. Tomasz Kuchta

Podobał nam się również kształt zbiornika, który choć ma sporą pojemność, to przez swój dość pękaty kształt nie jest wysoki, przez co nie ogranicza zbytnio widoczności do tyłu z perspektywy operatora. Na plus odnotowujemy też duży otwór do napełniania zbiornika, czy wygodny podest. Jeśli chodzi o precyzję nawożenia to niestety nic na ten temat nie możemy powiedzieć, bowiem podczas siewu buraków nie stosowaliśmy nawozu pod korzeń.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że w Maestro TX nawóz dozowany jest przy pomocy dwóch dozowników Horscha do jednotalerzowej redlicy nawozowej. Dzięki temu rozwiązaniu maszyna umożliwia wyłączenie połowy szerokości roboczej przy wysiewie nawozu.

Raport z pracy siewnikiem Horsch Maestro TX

Areną naszego testu było pole charakteryzujące się dobrą, zwięzłą glebą, która w momencie siewu była miejscami nieco zbyt wilgotna. Warto też wspomnieć, że na powierzchni pola znajdowały się też kamienie. Mogliśmy zatem przyjrzeć się z bliska, jak Maestro TX poradzi sobie w naprawdę wymagających warunkach.

Horsch Maestro TX 23 fot. Tomasz Kuchta
Nawet w wilgotnych warunkach siewnik się nie zaklejał i skutecznie zamykał bruzdę siewną fot. Tomasz Kuchta

Szybko okazało się, że nawet w wilgotnych warunkach glebowych siewnik nie zalepiał się, był w stanie pracować, a dodatkowo niemal całkowicie udało się zamknąć bruzdę siewną po umieszczeniu nasion w glebie.

Na nieco bardziej suchych fragmentach pola bruzda siewna była zamknięta wręcz idealnie. Podobało nam się kopiowanie terenu przez każdą z sekcji wysiewających – bardzo dobre efekty siewu uzyskaliśmy nawet przy prędkości roboczej sięgającej 13 km/h.

Co ciekawe, w którymś z przejazdów zauważyliśmy, że jedna z sekcji wysiewających natrafiła na spory kamień, jednak nic sobie z tego nie zrobiła. Wręcz przeciwnie, kamień został przecięty za pomocą redlicy talerzowej, a nasiona nawet w tym szczególnym przypadku zostały umieszczone pod ziemią.

Horsch Maestro TX 24 fot. Tomasz Kuchta
Horsch Maestro TX natrafiwszy na kamień przeciął go redlicą talerzową i precyzyjnie umieścił nasiona pod ziemią fot. Tomasz Kuchta

Finalnie po obsianiu ok. 3 ha okazało się, że wysiew był bardzo precyzyjny, niemal idealnie pokrywający się z założoną dawką, która w tym wypadku wynosiła 120 tys. nasion na ha.

Wymagania względem ciągnika

W naszym teście siewnik był zagregowany ze 185-konnym ciągnikiem Claas Arion 660. Jeśli chodzi o zapotrzebowanie na moc ciągnika, to jest ono naprawdę znikome i producent określa je na ok. 130 KM.

Tutaj jednak bardziej liczy się wydajność układu hydraulicznego, a także udźwig tylnego podnośnika oraz masa własna ciągnika. Trzeba bowiem przypomnieć, iż siewnik na pusto waży ok. 3 t.

Dzięki pompie o wysokim wydatku (150 l/min) oraz możliwości ustawienia priorytetu pracy układu hydraulicznego wcale nie musieliśmy utrzymywać wysokich obrotów silnika, by móc dostarczyć wymaganą ilość oleju do napędu wentylatora. W praktyce pracowaliśmy przy niskich obrotach silnika sięgających zaledwie 1200 obr./min.

Horsch Maestro TX 3 fot. Tomasz Kuchta
Siewnik na pusto waży ok. 3 t, a po zasypaniu go nawozem i nasionami z łatwością przekroczy masę 4 t. Oznacza to, iż będzie on wymagał do współpracy ciągnika dysponującego mocnym podnośnikiem i solidną masą własną fot. Tomasz Kuchta

Stabilność zestawu była naprawdę bardzo dobra. Wspomnijmy, iż ciągnik ten charakteryzował się masa własną na poziomie 8,5 t, a także był wyposażony w przedni obciążnik o masie 900 kg. Wydaje nam się, że nawet przy zasypaniu nawozu do zbiornika na równym terenie tej klasy traktor nie powinien mieć problemu z tym siewnikiem.

Trzeba zatem pamiętać, iż Horsch Maestro TX jest cięższy niż najczęściej spotykane siewniki 6-rzędowe. Tutaj raczej nie ma mowy, by po zasypaniu nawozem komfortowo pracował z nim ciągnik 4-cylindrowy, jak często ma to miejsce w przypadku lżejszych konstrukcji.

Ile kosztuje siewnik Horsch Maestro TX?

Aby stać się właścicielem siewnika punktowego Horsch Maestro TX trzeba w zależności od wyposażenia, momentu zamówienia maszyny, a także ceny kursowej euro do złotówki zapłacić ok. 300 tys. zł netto.

Jeśli gospodarujemy na mozaikowatych glebach, wówczas zdecydowanie warto dopłacić do opcjonalnego systemu AutoForce. Udogodnienie to jest katalogowo wycenione na ok. 12 tys. zł netto.

Podsumowując, siewnik Horsch Maestro TX zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. Jest to maszyna, którą śmiało można polecić rolnikom oraz usługodawcom poszukującym kompaktowego, wydajnego i przede wszystkim uniwersalnego rozwiązania do precyzyjnego siewu nasion w zmiennym rozstawie rzędów.

Horsch Maestro TX 25 fot. Tomasz Kuchta
W siewniku wszelkie najważniejsze ustawienia polowe wykonujemy beznarzędziowo. To się nam bardzo podobało. fot. Tomasz Kuchta
Horsch Maestro TX 26 fot. Tomasz Kuchta
Siewnik umożliwia precyzyjny wysiew z prędkościami dochodzącymi nawet do 15 km/h fot. Tomasz Kuchta
Horsch Maestro TX 27 fot. Tomasz Kuchta
W testowych warunkach Horsch Maestro TX wysiał buraka z niemal idealną precyzją fot. Tomasz Kuchta
Horsch Maestro TX 28 fot. Tomasz Kuchta
Rozmieszczenie nasion w rzędzie wyglądało bardzo dobrze fot. Tomasz Kuchta
Horsch Maestro TX 29 fot. Tomasz Kuchta
Zbiornik nawozowy o pojemności 1300 l z zapasem pomieści 2 big bagi najpopularniejszych nawozów. Duży plus za jego pękatą konstrukcję, przez co jest on stosunkowo niski i nie ogranicza widoczności do tyłu fot. Tomasz Kuchta
Horsch Maestro TX 30 fot. Tomasz Kuchta
Dmuchawa napędzana hydraulicznie ma maksymalne zapotrzebowanie na wydatek oleju wynoszące 30 l/min fot. Tomasz Kuchta
Drukuj artykuł: print

Filmy @traktor24

Wszystkie >
Kultywator Väderstad Cultus 300 testowaliśmy na polach po zebranych: rzepaku, soi oraz kukurydzy Case Vestrum z rewersem w małym joysticku Fastrac na polu. Jak sobie poradził? John Deere S7 900 to kombajn, który wie, co wydarzy się za 4 sekundy Moc Valtry T175e zweryfikowana podczas pracy z głęboszem Najsilniejszy ciągnik świata pracował w Polsce Agrisem Strip-Till dla koneserów tej technologii Uprawa ścierniska – talerz kontra ząb Claas Trion 530 po 2 sezonach na 200 ha Kalkulator Manitou TCO wylicza koszty użytkowania maszyn