W ciągniku Massey Ferguson 255 konieczność każdorazowego przełączania dźwigienki zaworu hydraulicznego pod siedzeniem, za każdym razem, gdy chcemy używać ramion TUZ i hydrauliki zewnętrznej, jest wielką porażką konstrukcyjną. Można to jednak łatwo przebudować. Zrobił tak Grzegorz Kamiński z miejscowości Dudki w powiecie garwolińskim.
W jego ciągniku Massey Ferguson 255 w miejscu fabrycznego rozdzielacza jednosekcyjnego zamontowany został dwusekcyjny z dwoma dźwigniami. Jedna służy do obsługi ramion TUZ, a druga załączania przepływ oleju w gnieździe hydrauliki zewnętrznej.
Grzegorz Kamiński w prosty sposób ułatwił sobie sterowanie dźwigniami rozdzielacza dwusekcyjnego. Dorobił ich dłuższe wersje z gałkami ze stali, w których wywiercił otwory. To w nie wkładane są końcówki dwóch cięgieł drutowych. Nawet dodanie gazu jest możliwe, bo sterowanie nim odbywa się za pomocą linki zaczepionej do dźwigni pompy paliwowej.
Rozwiązania te, Grzegorz Kamiński wykorzystuje stojąc z tyłu ciągnika w czasie obsługi owijarki stacjonarnej.