Lewa ręka ułożona na podłokietniku i kciuk w specjalnym mechanizmie przypominającym podpórkę ze skrzydełkami, pozwala w ciągu dnia pracy unikną od 3000 do 5000 obrotów kierownicą. Dzięki temu rozwiązaniu operator ładowarki mniej się męczy i jednocześnie zwiększa produktywność pracy do 15%. W celu zwiększenia komfortu obsługi, ustawienia Manitou Steering Ministick można dostosować do indywidualnych preferencji.
Automatyczne wykrywanie ręki operatora oraz zintegrowany przycisk włącz/wyłącz, zwiększają bezpieczeństwo kierowania maszyną za pomocą tylko kciuka. Trzeba jednak pamiętać, że jest to system stworzony do pracy załadunkowej a nie do jazdy drogowej. Dlatego kierownica pozostała i pozwala w sposób klasyczny prowadzić pojazd podczas jazdy drogowej. Natomiast w czasie pracy, można jej używać zamiennie z MSM.
System nie jest zatwierdzony do użytku drogowego i nie został jeszcze wprowadzony do produkcji. Cały czas jest doskonalony i dopracowywany w szczegółach. To jednak tylko kwestia czasu i zapewne w tym roku trafi do Polski pierwsza maszyna pokazowa z Manitou Steering Ministick.
Manitou to firma wprowadzająca do swoich maszyn sporo innowacji. Aktualna w postaci ministicka jest jedną z największych od czasu joysticka JSM. Jego charakterystyczny kształt wywołał w dniu premiery spore poruszenie w branży. Przyznajemy, MSM również.