Po wielu miesiącach oczekiwania, wreszcie napłynęły do nas dobre informacje odnośnie budżetu programu potocznie nazywanego rolnictwem 4.0, finansowanego z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO).
Czytaj dalej
W informacji przekazanej przez MRiRW czytamy:
„Pierwszy nabór wniosków o objęcie wsparciem z KPO w zakresie rolnictwa 4.0 spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem. Aby objąć wsparciem jak największą liczbę przedsięwzięć, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zwiększył kwotę przeznaczoną na nabór ze 164 mln zł do 492 mln zł.”
– o tyle powiększono budżet zeszłorocznego naboru w zakresie rolnictwa 4.0
Ze swojej strony pragniemy przypomnieć, że nabór ten choć początkowo miał trwać miesiąc, został zakończony już po dwóch dniach ze względu na wyczerpanie przewidzianego na to działanie budżetu.
Przy założeniu, że nie każdy rolnik wnioskujący o wsparcie zakładał wykorzystanie pełnego budżetu przewidzianego na jedno gospodarstwo (200 tys. zł), mogliśmy początkowo liczyć, że budżet wynoszący 164 mln zł pozwoli na sfinansowanie nieco ponad tysiąca wniosków.
Obecnie, widząc że pula środków wzrosła trzykrotnie, możemy zakładać że na dofinansowanie załapie się łącznie ponad 3 tysiące beneficjentów.
Okazuje się zatem, że choć budżet został zwiększony znacząco, to wciąż wystarczy on na zrealizowanie zaledwie ok. 30 proc. wszystkich wniosków. Jak bowiem informowaliśmy w przeszłości, łącznie w ramach tego działania rolnicy złożyli 10,3 tys. wniosków.
Co ciekawe, MRiRW informuje także, o planach dotyczących kolejnego naboru:
– W ramach trwającej II rewizji KPO dążymy do zwiększenia budżetu na wsparcie „Inwestycji na rzecz dywersyfikacji i skracania łańcucha dostaw produktów rolnych i spożywczych oraz budowy odporności podmiotów uczestniczących w łańcuchu” z KPO w zakresie rolnictwa 4.0. II nabór wniosków w tym zakresie zostanie uruchomiony po uzyskaniu zgody Komisji Europejskiej. Informację o tym naborze opublikujemy ze stosownym wyprzedzeniem.” – czytamy w komunikacie prasowym.
Informacja o powiększonym budżecie z pewnością ucieszy rolników, jednak z drugiej strony plan organizacji kolejnych naborów wydaje się być naszym zdaniem nieco przedwczesny.
W dalszym ciągu bowiem zdecydowana większość wniosków z ubiegłorocznego naboru wciąż nie została nawet otwarta przez ARiMR. Czy zatem nie lepiej byłoby w pierwszej kolejności uporać się z już złożonymi wnioskami, a dopiero w dalszej kolejności zająć się organizacją kolejnych naborów?
Należałoby także spojrzeć na to z punktu widzenia rolników, którzy takie wnioski złożyli już w poprzednim naborze. Zapłaciwszy firmom doradczym za ich pomoc w tym zakresie i wciąż nie mając pozytywnej decyzji z pierwszego naboru teraz zapłacą po raz kolejny, by taki sam wniosek złożyć?