Areał upraw słonecznika w naszym kraju w ostatnim czasie dość mocno wzrósł, przez co istotne wydaje się być pytanie, czy zbiór z wykorzystaniem przezbrojonej przystawki do kukurydzy Emmarol EMH 4 to dobry pomysł. Postanowiliśmy to sprawdzić.
Czytaj dalej
Wjazd kombajnem wyposażonym w przystawkę do zbioru kukurydzy bez żadnej jej modernizacji mógłby się skończyć ogromnymi stratami ziarna. Dzieje się tak dlatego, iż w przeciwieństwie do twardych kolb kukurydzianych, które są obrywane i trafiają dalej do kombajnu, kosze słonecznika w dużym stopniu byłyby wciągane przez noże rozdrabniające łodygi.
Zdaniem ekspertów moglibyśmy mieć wówczas do czynienia ze stratami sięgającymi nawet 50 proc. zbieranych nasion.
Firma Emmarol ze Słupska proponuje swoim klientom specjalną adaptację do przystawki kukurydzianej. W jej skład wchodzą płyty obrywające, które zasłaniają wałki wciągające, a także specjalne prowadnice.
– tyle czasu zajęło jednej osobie zamontowanie adaptacji do słonecznika w naszej 4-rzędowej przystawce Emmarol EMH 4.
W/w płyta jest wycięta z przodu, przez co łodygi słonecznika są precyzyjnie naprowadzana na nóż znajdujący się na końcu tegoż wcięcia. W dalszej kolejności ścięta łodyga z koszem jest przesuwana po blasze w głąb przystawki za pomocą zabieraków zamontowanych na łańcuchach napędowych.
Do procedury zamontowania całej adaptacji niezbędne będzie zdemontowane łańcuchów napędowych. W tym celu świetnie sprawdza się klucz dołączony do zestawu przez producenta.
W naszym przypadku przezbrojenie 4-rzędowej przystawki zajęło jednej osobie ok. pół godziny, co uznajemy za bardzo dobry wynik.
Przy zbiorze słonecznika przezbrojoną przystawką Emmarol szybko okazało się, że adaptacja dostarczona przez producenta radzi sobie naprawdę dobrze. Sporadycznie zdarzało się, by jakiś kapelusz słonecznika wypadł poza heder.
Ze względu na dużą wysokość roślin, część z nich była mocno pochylona, co szczególnie przy skrajnych rzędach skutkowało spadaniem uciętych łodyg na boczne ślimaki wciągające. Ślimaki te na szczęście były w stanie część tych ściętych łodyg nagarnąć do wnętrza przystawki.
Wydaje nam się, iż dobrym rozwiązaniem byłoby zastosowanie dodatkowych, pionowych siatek po obu bokach przystawki – to z pewnością ograniczyłoby straty. Przy zbieraniu większego areału słonecznika postawilibyśmy również na dorobienie wyższej siatki w miejscu jej łączenia z kombajnem. Ścięcie wysokich roślin czasami kończyło się bowiem przewróceniem łodygi na heder, a następnie jej wypadnięciem wprost pod koła kombajnu.
To o czym wspominamy to jednak szczegóły. Najważniejsze, że ta szybka w montażu adaptacja pozwala na skuteczny zbiór słonecznika bez większych strat i zdecydowanie można ją rekomendować osobom zainteresowanym siewem słonecznika w rozstawie rzędów wynoszącym 75 cm.