Kultywatory przyczepiane Fortis produkowane są obecnie w dwóch szerokościach roboczych wynoszących 5,6 (model 6 AS) i 6,7 m (model 7 AS). Ich długość niezależnie od modelu wynosi 9,3 m a po złożeniu do pozycji transportowej szerokość nie przekracza 3 m. Natomiast wysokość w tej pozycji dla Fortisa 6 AS wynosi 3,5 m, a dla Fortisa 7 AS 3,99 m. W czasie transportu kultywator spoczywa na podwoziu jezdnym składającym się z dwóch potężnych kół.
Praca tak ogromnych narzędzi wspierana jest przez przednie koła podporowe, które dostępne są w wersji pojedynczej lub podwójnej. Podparcie Fortisa z przodu na kołach i z tyłu na wale pozwala ustawić głębokość roboczą i utrzymywać ją na zadanym poziomie. Regulacja tego podstawowego parametru pracy kultywatora może być przeprowadzona za pomocą klipsów aluminiowych lub w pełni hydraulicznie z kabiny ciągnika.
– Podobnie jak prawie wszystkie modele kultywatorów marki Horsch, również Fortis jest wyposażony w zintegrowany system wzmacniania trakcji, który przenosi do 1,2 tony na tylną oś ciągnika, co skutecznie redukuje jego poślizg – informuje Horsch.
to prześwit pod ramą kultywatora Fortis
Czytaj dalej
Sercem kultywatora Fortis są zęby robocze TerraGrip, które Horsch od lat montuje w swoim sprzęcie uprawowym. To sprawdzone w praktyce rolniczej rozwiązanie jest pewnym punktem tego narzędzia. Tym bardziej, że montowane są TerraGripy najnowszej generacji ze sprężynami bardziej odpornymi na zużycie.
Producent podaje, że w celu utrzymania wysokiej jakość niwelacji gleby wzruszonej przez zęby robocze TerraGrip, odległość pomiędzy belkami trzecią i czwartą została zwiększona. Dzięki temu rozwiązaniu luźna gleba wyrzucana spod elementów roboczych trafia prosto pod talerze wyrównujące, co ułatwia jej równomierne rozprowadzenie.
Na każdej belce zęby robocze oddalone są od siebie o aż 108 cm. W połączeniu z prześwitem wynoszącym 85 cm przestrzeń robocza dla każdego TerraGripa jest po prostu olbrzymia. Dzięki temu ryzyko zapchania kultywatora podczas pracy na polu z dużą ilością resztek pożniwnych jest znacznie zredukowane.
Opisana konstrukcja sekcji roboczej kultywatora Fortis ostatecznie przekłada się na podziałkę zębów wynoszącą 27 cm. Taki rozstaw z nawiązką wystarcza do uzyskania całopowierzchniowego podcięcia gleby podczas płytkiej uprawy pola. Oczywiście do tej pracy należy zamontować skrzydła uprawowe redlic.
Zamawiając kultywator Fortis należy starannie dobrać rodzaj wału, który sprawdzi się w warunkach gleb danego gospodarstwa. – Wybierając wał podwójny do kultywatora Fortis można zdecydować, czy ma on być sztywno połączony z ramą, czy wstępnie naprężony hydraulicznie. Dzięki wstępnemu naprężeniu ciężar przedniego wału ugniatającego może zostać przeniesiony na tylny, co pozwala uniknąć zapadania się go w bardzo lekkich glebach – podpowiada Horsch.