O tym, jak bardzo komfort codziennych prac ciągnikiem podnosi klimatyzacja dowiadujemy się na ogół dopiero wtedy, gdy pojawi się jej usterka. Okazuje się jednak, że tej awarii można było łatwo uniknąć.
Czytaj dalej
Do niecodziennej sytuacji doszło jakiś czas temu, kiedy to przy pracy ciągnikiem Zetor Proxima Plus 110 z 2011 roku kratkami wentylacyjnymi do wnętrza kabiny zaczęła kapać woda. Przy większych przechyłach kapanie się wzmagało, więc natychmiast przerwaliśmy pracę i zjechaliśmy do gospodarstwa, by ustalić co się stało.
Po podniesieniu dachu kabiny i otwarciu pokrywy układu klimatyzacji naszym oczom ukazała się woda, a oba wężyki odpływowe umieszczone po dwóch stronach ciągnika były suche.
Stało się więc jasne, iż doszło do ich zapchania. Postanowiliśmy więc przystawić do nich pistolet od sprężarki powietrza i w ten sposób spróbować je odetkać. Metoda ta okazała się skuteczna i niemal natychmiast woda wyciekła wężykiem.
Była to pierwsza tego typu sytuacja w naszym 12-letnim ciągniku, zajrzeliśmy zatem do instrukcji obsługi, by zobaczyć, co na ten temat zaleca producent.
– Podczas prawidłowego działania układu klimatyzacji występuje skraplanie się pary wodnej w podsufitce kabiny, woda jest odprowadzana wężykami w słupkach kabiny i wypływa w dolnej części słupka. Należy więc zapewnić drożność wężyków – czytamy w instrukcji ciągnika Zetor Proxima Plus.
Następnie dokładnie wytarliśmy pozostałości wody i całość wystawiliśmy na działanie słońca, by woda całkowicie odparowała.
No dobrze, ale właściwie jak do tego doszło, że odpływy te zostały zatkane?
– Układ odprowadzania wody jest układem otwartym, więc ma dostęp do atmosfery. Jako, że ciągniki pracują w warunkach zapylenia i zakurzenia, to teoretycznie możliwe jest, że wężyki się zatkają. W normalnych warunkach woda wypływająca z klimatyzacji wypłukuje wszelkie zabrudzenia zgromadzone w odpływach. Jeśli jednak okresowo, np. w zimie nie korzystamy z klimatyzacji, to wtedy teoretycznie może dojść do zapchania, zaklejenia się wężyków – wyjaśnia menedżer serwisu w firmie Zetor Polska.
Nasz rozmówca dodaje także, iż przy sumiennym, corocznym przeprowadzaniu przeglądu klimatyzacji do takiej sytuacji by nie doszło. W czasie takiego przeglądu serwis m.in. sprawdza i ewentualnie uzupełnia poziom czynnika chłodzącego, stan filtrów kabinowych, czy weryfikuje, kiedy ostatnio był wymieniany osuszacz – bowiem prewencyjnie zalecana jest jego wymiana co 2 lata.
co taki okres zalecana jest prewencyjna wymiana osuszacza klimatyzacji.
Dobrą praktyką zalecaną przez producentów jest załączanie klimatyzacji raz na jakiś czas nawet zimą. Wówczas rozprowadzany jest po układzie czynnik, cały układ jest nasmarowany, a przy okazji wężyki odprowadzające wodę zostaną przepłukane.
Przez pewien czas podzespoły klimatyzacji musiały w naszym wypadku pracować w wodzie, zatem czy któryś z nich mógł ulec uszkodzeniu? Warto dodać, iż obecnie co jakiś czas słyszalne jest huczenie dmuchawy.
– Prawdopodobnie w tej sytuacji wymiany wymagać będzie dmuchawa. Nawet nie tyle z powodu zalania wodą, a po prostu ze względu na zużycie się łożysk. Pozostałe podzespoły, np. termostat, są umiejscowiona w taki sposób, że niewielka ilość wody im nie zagrozi – tłumaczy menedżer serwisu.