Wśród sprzętu wykorzystywanego przez usługodawców prym wiodą bardzo zaawansowane agregaty takich producentów jak chociażby Horsch, Czajkowski, Mzuri, czy Szewera.
Do zalet tej technologii rolnicy zaliczają oszczędność czasu, lepsze wykorzystanie zasobów wody w glebie, czy precyzyjniejsze podanie nawozów. Ostatnimi czasy nie bez znaczenia są także ekoschematy premiujące uprawę bezorkową.
Na najpopularniejszych portalach ogłoszeniowych po wpisaniu frazy strip-till, czy też siew i uprawa pasowa pojawi się ponad 150 ofert, a to oznacza, że praktycznie każdy rolnik powinien znaleźć w swojej okolicy taką usługę.
Usługodawca obsługujący województwa zachodniopomorskie i pomorskie zaznacza, iż tendencje w zakresie wzrostu zainteresowania siewem rzepaku w technologii strip-till są doskonale widoczne.
– Względem zeszłego roku obserwuję dużo więcej zapytań o możliwość przeprowadzenia siewu. Procentowo myślę iż mam do czynienia ze wzrostem r/r wynoszącym ok. 30 proc. W tym sezonie ze względu na kapryśną pogodę mamy spore opóźnienie jeśli chodzi o zaawansowanie siewów. Na dzień dzisiejszy wsialiśmy już 600 ha, a łącznie dogadani jesteśmy na siew ok. 1500 ha – dodaje Grzegorz, rolnik z Pomorza.
Aby skorzystać z usługi Grzegorza należy liczyć się z kosztem 360-400 zł netto za hektar, w zależności od wielkości pola. Do tego trzeba doliczyć koszt zużytego paliwa. Wykorzystywany do usług Claas Axion 960 współpracujący z agregatem Horsch Focus 6 TD i przy pracy na głębokość ok. 28 cm spala ok. 14 l/ha, zatem finalna cena usługi przy dzisiejszych cenach paliwa wzrasta o blisko 90 zł/ha.
Podobne stawki panują w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie jeden z usługodawców pracujący agregatem Czajkowski ST 600 zagregowanym z ciągnikiem Fendt 1050 za wsianie hektara rzepaku liczy średnio 400 zł netto. Do tego doliczany jest koszt zużytego paliwa.
Zdarzają się także usługodawcy, którzy już na starcie w swoich cennikach ujmują cenę usługi wraz ze zużytym paliwem. W przypadku Bartosza, rolnika z woj. świętokrzyskiego za siew hektara rzepaku przy wykorzystaniu 4-metrowego agregatu marki Mzuri zapłacimy ok. 550 zł netto.
Również w tym wypadku gospodarz wspomina, iż okoliczni rolnicy coraz częściej interesują się siewem w technologii strip-till. Część z nich eksperymentuje także z tą technologią na fragmentach pól.
Nieco mniejszym i dużo bardziej zwrotnym agregatem dysponuje Marcin Gruszczyński, który sieje usługowo w województwach pomorskim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim.
tyle średnio przyjdzie nam zapłacić za siew jednego hektara rzepaku. Stawka jest po części zależna od wielkości pola, jakie będzie obsiewane.
Do współpracy z 3-metrowym agregatem Szewera Strip Master 301 wykorzystuje on 220-konny ciągnik, a całość najczęściej pracuje na głębokości roboczej 22-25 cm.
Za taką usługę przy wykorzystaniu w/w zestawu przyjdzie nam zapłacić w zależności od wielkości areału od 330 do 410 zł netto z już wliczonym w cenę kosztem paliwa.
– W mojej okolicy zainteresowanie usługowym siewem w technologii strip-till jest naprawdę duże. Do tego stopnia, iż na ten sezon dokupiłem drugi agregat, tym razem postawiłem na sprzęt ATMP współpracujący ze zbiornikiem nawozowym Delimbe oraz z siewnikiem punktowym marki Ozdoken – dodaje Gruszczyński.
Warto również wspomnieć, iż praktycznie wszyscy usługodawcy trudniący się siewem w technologii strip-till oferują pracę w oparciu o sygnał GPS. Niektóre maszyny wyposażone są również w rozłączanie sekcji, czy nawet w systemy zmiennego dawkowania nawozu oraz nasion, co przekłada się na dodatkowe oszczędności po stronie klientów.