Czytaj dalej
Jazda ciągnikiem John Deere 8R 410 eAutoPowr na dzień dobry zaskakuje brakiem szumu hydrauliki ze skrzyni biegów. Nic dziwnego, bo jej tam nie ma i dzięki temu słychać tylko silnik i ewentualnie szum opon na asfalcie. Producent podaje, że po zastąpieniu modułu hydraulicznego elektrycznym, hałas generowany przez przekładnię zmalał o 23%. Michał Plitt zauważył również, że ciągnik ma ulepszone oprogramowanie pozwalające pracować na trybie automatycznym w najtrudniejszych warunkach polowych. Ponadto przypisuje modułowi elektrycznemu lepszą zrywność ciągnika i dystrybucję mocy.
W gospodarstwie rodziny Plitt w Łasinie k. Grudziądza główne kierunki produkcji stanowią chów tuczników i produkcja roślinna na powierzchni bliskiej 600 ha. Bogate doświadczenia z ciągnikami John Deere rozpoczęły się od modelu 6610, który głównie z sentymentu nie został sprzedany. W międzyczasie przez gospodarstwo przewinęło się kilka innych traktorów z logo skaczącego jelenia. W ich miejsce zawsze pojawiały się nowsze. Obecnie w parku maszynowym znajdują się: dwa modele serii 6R, dwa modele serii 7R, 8295 R i najnowszy odebrany w lipcu 2023 r. 8R 410. Oprócz ciągnika najnowszego (eAutoPowr) i 7290 R (e23), wszystkie mają skrzynie AutoPowr.
Możliwość ustawienia jednego z trzech zakresów agresywności skrzyni biegów ciągnika z przekładnią eAutoPowr pozwala dostosować go wykonywanej pracy. Poziom maksymalny powoduje dosłownie kopanie kół ciągnika, co udało nam się uchwycić w krótkim filmie – zobacz tutaj.
– Po zakupie nowego traktora syn skrupulatnie czyta instrukcję jego obsługi. Nie jest to łatwe, bo trzeba zrozumieć specyficzny język jakim jest napisana, ale warto poświęcić czas. Wprowadzenie w życie zawartych tam zaleceń i podpowiedzi pozwala uzyskać oszczędności w zużyciu paliwa wynoszące od 8 do 20 procent – podpowiada Zbigniew Plitt.
Całkowicie się zgadzamy i jednocześnie gratulujemy takiego podejścia do zakupionego sprzętu. Tak, wykorzystanie jego możliwości wymaga zdobycia wiedzy, która zawarta jest m.in. w instrukcjach obsługi. Są wielkie, napisane topornym językiem i z tego powodu rzadko czytane. Do kanonu opowieści dealerskich weszło już sporo historii o nierozpakowanych z folii instrukcji obsługi w nawet kilkuletnich ciągnikach.
Przejdźmy do najważniejszych informacji jakie uzyskaliśmy od użytkowników pierwszego w Polsce ciągnika John Deere 8R 410 z bezstopniową przekładnią elektromechniczną eAutoPowr. Dotyczy ona zużycia paliwa w porównaniu do innych ciągników o podobnej mocy. W gospodarstwie rodziny Plitt, prace polowe wykonywane są w ramach nawigacji satelitarnej systemu AutoTrac z sygnałem SF3.
Bardzo ciekawe jest porównanie pracy traktora John Deere 8320 R AutoPowr z najnowszym nabytkiem 8R 410 eAutoPowr. Drugi zastąpił w gospodarstwie pierwszy i jak się okazało było to dobre posunięcie.
Obecnie z przekładnią eAutoPowr dostępne są ciągniki John Deere: 8R 370, 8R 410, 8RT 370 i 410 oraz 8RX 370 i 410.
John Deere 8320 R AutoPowr pracował wiosną 2023 r. z 4-metrowym kultywatorem do uprawy głębokiej Kuhn Performer wzruszającym glebę na głębokości 30 cm. – W tej ciężkiej pracy ustawienia automatyczne skrzyni biegów się nie sprawdzały i pracowałem na manualu. Spalanie paliwa wyniosło 19 l/ha. Po żniwach do tej samej pracy na głębokość większą o 2 cm wybraliśmy nowy nabytek i różnica okazała się kolosalna. John Deere 8R 410 eAutoPowr bezproblemowo radził sobie z pracą w trybie automatycznym. Przełożyło się to na jazdę z prędkością wyższą o 5 km/h i zużycie paliwa wynoszące 15 l/ha. Tak dużej różnicy się nie spodziewaliśmy – mówi Michał Plitt.
Inne porównanie zużycia paliwa dotyczyło pracy z 8-metrową broną talerzową do uprawy płytkiej Horsch Joker. W przeliczeniu na hektar najsłabiej wypadł ciągnik John Deere 8320 R AutoPowr potrzebujący 6 l ON do uprawienia hektara pola. Na drugim miejscu znalazł się ciągnik John Deere 7290 R e23 z wynikiem 5,75 l/ha. W tym zestawieniu najlepiej wypadł traktor John Deere 8R 410 eAutoPowr, który zużywał na hektar zaledwie 4,75 l. Prędkość tego traktora podczas tej pracy na płaskich odcinkach pola wynosiła 20 km/h a obroty silnika 1350-1400 na minutę.
do tej prędkości jazdy ciągnik ze skrzynią eAutoPowr porusza się tylko dzięki energii generowanej z prądu. Dzięki temu można przemieszczać się nim ultradokładnie.
– Oprogramowanie sterujące pracą ciągnika, czyli przekładni i silnika to majstersztyk. Początkowo system rozpoczyna pracę od maksymalnego momentu obrotowego a po nauczeniu się maszyny i pola wybiera optymalne ustawienia silnika i przekładni. W trybie automatycznym nie ma również ograniczenia prędkości maksymalnej silnika do 1900 obrotów na minutę, co jest minusem klasycznej skrzyni bezstopniowej AutoPowr bez CommandPro. Najnowsza eAutoPowr z tym dżojstikiem jak trzeba wkręca się nawet na 2100 obrotów. Pomaga to w trybie automatycznym pokonywać pod obciążeniem strome wzniesienia – zastanawia się Zbigniew Plitt.
Rolnicy podali również przykład rozpędzania się ciągnika z przekładnią bezstopniową eAutoPowr w porównaniu do traktora ze zrobotyzowaną skrzynią mechaniczną e23. Różnica na korzyść tego pierwszego jest aż dwukrotna.
Ciągnik John Deere 8R 410 zamówiony został z oponami Trelleborg typu VF w rozmiarze 710/75 R42, w których ustawione jest w ciśnienie na poziomie 0,9 bar. Podczas prac polowych dokładane są do nich opony bliźniacze z ciśnieniem obniżonym o połowę do wartości 0,45 bar. – Połączenie to pozwala przykleić opony do podłoża, zwłaszcza bliźniacze w których aż 5 klocków zagłębia się w glebę. Pracując z kultywatorem Kuhn Performer poślizg od razu spadał zależnie od podłoża do poziomu 2,5-5%. Wcześniej na pojedynczych kołach zbliżał się do nawet 9%. Tutaj różnica była olbrzymia. Przy lżejszych pracach jest niższa, ale bliźniaki zawsze wygrywają i warto na nie postawić. Oznacza to realne oszczędności paliwa i mniejsze ugniatanie gleby – zauważa Michał Plitt.
Zastosowanie przekładni eAutoPowr w ciągniku John Deere 8R 410 pozwoliło zamontować w nim dżojstik CommandPro. Wcześniej przy tej mocy dostępna była tylko skrzynia e23, czyli ciągnik, w którym nie można zamontować dżojstika. Był to kolejny z argumentów, który rodzinie Plitt ułatwił podjęcie decyzji o zakupie traktora John Deere 8R 410 eAutoPowr.
John Deere uważa, że stosowanie hydromechanicznej bezstopniowej przekładni AutoPowr ma sens w ciągnikach o mocy poniżej 400 KM. Powyżej tego zakresu lepiej sprawdzają się skrzynie biegów mechaniczne mające mniejsze straty mocy. Dlatego do niedawna w traktorze 8R 410 montowana była tylko taka przekładnia o nazwie e23. Teraz ciągnik ten dostępny jest z przekładnią eAutoPowr, którą obsługuje się z poziomu dżojstika CommandPro.
Ciągnik John Deere 8R 370 z przekładnią elektromechaniczną eAutoPowr jest droższy od jego odpowiednika z przekładnią mechaniczną zrobotyzowaną e23 o ok. 74 000 zł netto a od klasycznego AutoPowr o blisko 49 000 zł netto.